reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
To juz wiem Smerfeto w czym rzecz, one na wątku matkowym, a ja tam nie zaglądam.
Co tu takie wymarcie nastąpiło? Z rolnikami na Warszawę ruszylyscie?

Smerfeto pytalas a ja nie zdążyłam odpisać...za tydzien odbieramy pozwolenie budowlane, jestesmy na etapie porównywania ofert budowlanych i w sumie za 2 tygodnie pewnie ruszamy. Tak wiec ani nie jestesmy zaawansowania ani do tylu, wszystko na razie idzie zgodnie z planem, a nawet lekko do przodu.
 
reklama
Pole dzisiaj mamy kolejnego naturalsa na watku invitrowym, pierwszy transfer sie nie udal. W lutym miala podchodzic do crio a dzisiaj juz zobaczyla serduszko po swiatecznym baraszkowaniu z M. Takich przypadkow jest coraz wiecej i to daje nadzieje bo wielu z nas glownym problemem jest glowa, jak ta sie odblokuje ciaza przychodzi w najmniej spodziewanym momencie :) Ciesze sie, ze budowa rusza juz niedlugo, czekamy na relacje z prac budowlanych. Moze byc ciekawa nowela ;)
 
Dzień doberek:)

Gizas jest w ciąży?:-D kurczę przeoczyłam, wielke gratulacje dla niej :)
Pole fanie ze się budujesz....:) ja tez mam w planie, chociaż już jeden dom zbudowałam hehe 12 lat temu.Moze pomyślicie że jestem głupia, mam dom a chce się budować...ale z perspektywy czasu zrozumiałam że mój dom jest niefunkcjonalny. Mam parter i poddasz i nie mam skrytki, strasznie żałuję domu dwupoziomowego. Moim marzeniem jest jednopoziomowy mały domek :) także mam nadzieje Pole ze dobrze przeanalizowałaś swój projekt :)
No ja jeszcze tydzień i ruszam na Łódź:tak:
Wiecie że mój M tak jak nie wierzy w in vitro tak pierwszy raz powiedział "będziesz w ciąży" Powiedziałam mu że jade na Woodstock a on ale prtzeciez będziesz w ciąży, może to jakiś znak?:)
 
Pole to teraz będziesz Bob Budowniczy ;-) oooj będzie się działo. Mam jednak że ekipa będzie wyśmienita i nie będzie mocno zawracała głowę

Kasik
w moich wyliczeniach to zapomniałam w sumie jeszcze o Heizie:happy2: ale tu nie wiem czy problemem było nasienie dlatego nie wzięłam jej do wyliczanki

Enni dobrze że mąż ma takie nastawienie, na pewno będzie wspierał i dodawał otuchy a to jest ważne

M dziś nocuje w szpitalu, w końcu odetchnę od jego marudzeń, bo ostatnio był straszny. W szpitalu jednak odzyskał dobry humor. Albo stres z niego zszedł albo po prostu dobroczynny wpływ szpitala ;-) chyba go tam zostawię :-D Początek jednak był trudny bo okazało się, że zapisali go na inny typ operacji, bo lekarz nie wpisał dokładnie, powiedział inaczej, a przy rejestracji nikt nie zajrzał jaki dokładnie był uraz.... i tak poszła seria pomyłek. Na szczęście lekarz zlitował się i zrobił wszystko jak należy, kosztem swojego czasu - tu pewnie dobroczynny wpływ znajomości zadziałał ufff :happy2:
 
A to fajnie tam na tym invitrowym sie dzieje:happy2:
Ja tez jestem zwolennikiem teorii, ze głowa głowa głowa ( oczywiscie poza względami czysto medycznymi, ktore wyszły czarno na białym).

Smerfeto mam nadzieje operacja powiedzie sie w 100%, to nie sa takie proste operacje. My tez mamy w poniedziałek cementowanie, po raz drugi złamał sie kręgosłup. Na szczescie teraz wiedziałam co i jak, wiec poszło w tempie ekspresowym. Ma niestety osteoporoze polekowa( dzis zrobiliśmy badanie), ktora podejrzewalam od początku, no ale jak połatali kręgosłup ostatnim razem to jakos wyleciało z głowy, zeby szukać przyczyny. Cóż chemia pomaga na jedno i niszczy inne...wiec teraz jeszcze zagłębiam leczenie kolejnego schorzenia...

Enni moj M powiedział mi tak samo, ze bede w ciazy, kiedy ja w ogole w to nie wierzyłam. No i wyszło na Jego;) Tobie tego samego zycze.
Nad projektem z 1,5 roku siedzieliśmy z architektem, bo to projekt indywidualny. Bede wiedziała jakby co do kogo miec pretensje...no ale przeciez sama siebie po sądach ciągać nie bede;)

Kasik ja nie przewiduje perturbacji z budowlancami, juz dość sie w swoim zyciu z nimi nawojowalam...nie nie nie...wiem, ze pobożne zyczenia...
Zwłaszcza, ze bateria nawannowa w skrytosci i podłości swojej zakończyła żywot w zabudowanej wannie. I mam rozpierduche w całej łazience. Taka wprawka przed...

Aniko co do zjadacza papieru to niestety miłość do celulozy sie nie skończyła, tylko teraz jest darcie w nieboglosy jak zabieram...
Niestety okazał sie uzdolnionym technicznie dzieckiem. Nauczył sie korzystać z pilota, włączać zmywarkę, przełączać ustawienia w pralce( tak tak podczas prania), najlepiej zaś idzie mu obsługa kopiarki ostatnio faks wysłał nie wiem kiedy i jak Mu sie to udało.
To ze obsługuje iPhona i iPada w kwesti zdjeć juz pisałam, ostatnio złapałam Go jednak na tym, ze sie zasmiewal sam do siebie, wiec w te pędy sprawdzam co jest, a On sie dodzwonił do poczty głosowej i chyba sie Mu zdawało, ze z kimś gada...:szok:
Ale najbardziej mnie ubawil jak stał pod telewizorem( mamy takie duze naścienne bydlę) i leciało tvn24( jak to u mnie zawsze) i leciał pasek informacyjny, a moje dziecko palcem przesuwalo po pasku, bo Mu sie zdawało, ze sam to przesuwa jak ikony na pulpicie:rofl2:
 
Pole a moze Kicius juz czyta tylko sie nie przyznaje, zebyscie go do szkoly juz nie wyslali ;) Pamietam jak moj chrzesniak mial chyba z 2 latka pokazal na swoje buty i powiedzial "adidas" wiec ja w szoku, pokazalam mu napis na swoich klapkach, tez adidasa a on powtorzyl - adidas, na jego koszulce to samo. Juz myslalam, ze mamy geniusza w rodzinie ale jak mu pokazalam napis na kuchence gazowej Wrozamet to tez przeczytal - adidas ;)
 
Ostatnia edycja:
Dzień doberek!

Kasik wczoraj była operacja - rekonstrukcja kolana. Dziś będzie operacja pod tyt dostarczenia męża do domu ze sztywna nogą. Chyba tata mający najdłuższy samochód dowiezie mi tego wielkoluda do domu

Pole ja to jestem w szoku jak te ekrany dotykowe mieszają nam w mozgach. Bierzemy później telefon na klawisze i też próbujemy paluchem mazac po ekranie więc co tu się dziwić Kiciusiowi :-)
Trzymam kciuki za kręgosłup męża! A gdy jest w takim stanie po złamaniu, jest w stanie sam się poruszać? Bo złamanie kręgosłupa brzmi strasznie :(

Miłego tłustego życzę :-) W tym roku zjem ze 2 czy nawet 3 sztuki bo cokolwiek zjem czy nie zjem i tak mam mega zgage więc juz wszystko mi jedno czy mam dietę lekkostrawna czy nie
 
Czepiacie sie Kasik, oj czepiacie...
Moze Wrozamet i Adidas podpisali holding i chcieli trampki ognioodporne produkować, a Wy Małemu szansy nie daliscie....

U mnie czytać dziecię nie potrafi na bank, bo wszystkie książeczki zjadło:rofl2:
Ale geniuszu próżno sie doszukiwać, mowić nawet nie mówimy, a co dopiero czytać...
 
reklama
Hej towarzystwo!
Witam sie po pierwszym pączku. Na pewno nie ostatnim... :happy:
Pole, kiedy piszesz o Twoim Kiciusiu to od razu skojarzyło mi się powiedzenie, że ktoś "pozjadał wszystkie rozumy"... ;-) Nie wiem, ile rozumu jest w papierzyskach, które zjada Kiciuś, ale może jeszcze jakiś pożytek z tego będzie... :happy:
Ale tu dziś ortopedycznie, cementowanie, łamanie... A ja Wam powiem, że nie wiem, co to znaczy złamać sobie cokolwiek bo jak dotąd szczęśliwie mnie takie zdarzenia omijały. Trzymam kciuki za leczenie Waszych mężów.
Enni, Tobie życzę z całych sił powodzenia w najbliższej próbie!!
Anika, spóźnione życzenia urodzinowe ode mnie! Spełnienia marzeń "staruszko"!

A ja dziewczyny we wtorek jadę po mojego "zdechlaczka" :happy: Bardzo się cieszę, że wreszcie zabiorę go do domu, jakkolwiek miałoby sie to skończyć.
P.S. Smerfeta, tak, cały czas prowadzi mnie dr Cz.
 
Ostatnia edycja:
Do góry