reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
Kasik36 jeszcze raz. Mam co do ciebie dobre przeczucia. &&&&&&&&
A wybaczam ci że nie lubisz kotów poprostu nie trafiłeś jeszcze na takiego w którym byś się zakochała :)
Anika drąż temat migdałków może faktycznie to pomoże
Smerfeta wytańczona?
Agaawa cudne kocisko też miałam persa tylko beżowego. Byl ze mną 15 lat zdechł w tamtym roku :*
Dzis 6dpt nie mysle o niczym innym tylko o becie. Na szczęście pracy dużo bo wczoraj zaczęliśmy żniwa. Pole złocistego płynu w tym roku nie braknie. Biorę się za obiadek na 13 zawoże m w pole a potem skocze do rodziców. Będzie mój brat i siostra to pośmiejemy i czas zleci.
Mhhh może jutro by betke zrobić ? :/
 
reklama
Blue w sumie nie wiem ale w Invikcie chyba są zwolennikami podawania zarodków w 5-tej dobie, szczerze mówiąc jest mi to dzisiaj bez różnicy, jakaś zrezygnowana jestem i bardzo się boję, że jutro dostanę telefon, że już nie ma moich zarodków. Poprzednio oba w trzeciej dobie były najwyższej klasy, czyli 8A i dopiero w czwartej dobie jeden zwolnił rozwój ale rozwijał się dalej, z tym, że wolniej od tego drugiego. Skoro tak mało mam zarodków to może świadczyć o złej jakości moich komórek, bo gdyby chodziło o plemniki to później by się coś działo. Ach jakoś dzisiaj mi ciężko ... Macie w zanadrzu jeszcze chomika? :-(

Milena jak bardzo Cię korci możesz jutro pokusić się o betę ale nie oczekuj zbyt wiele bo może być na poziomie 20-50. Statystyki mówią, że od 6 dpt zaczyna być produkowane hcg ale statystyki statystykami a wiadomo, że każdy organizm i każda ciąża jest inna. Zresztą wiadomo, że nie ważna jest wielkość bety a jej prawidłowy przyrost.
 
No tak najważniejszy przyrost ale jakby już coś pokazało to wiadomo człowiek już inaczej się czuje. Jutro raczej się będę jeszcze bać. Jak nie pojadę do miasta to wytrzymam do wtorku.
 
Dzięki Dziewczyny! Wesele udane :-D Tak w skrócie: łezka wzruszenia poleciała na ślubie, nogi bolą od tańca, oczy wyszły z orbit na pokazie barmana a teraz lodówka pełna pysznego jedzonka ;-)

Kasik trzymam mocno kciuki i wierzę że będzie super! jutro będę wypatrywać informacji od Ciebie.
Ja mam rybkę (rasbora klinowa), która jest chyba cudowną rybką (hmmm muszę chyba w końcu z nią pogadać ;-) ) Jej cudowność polega na tym, że jak na rybkę żyje mega długo (chyba już 9 latek). Została sama jedna w akwarium, nie dokupuje nowych bo chce już zrezygnować z tego hobby. Podsyłam Ci zatem moją cudną rybkę
c055.gif
Jak do niej podejdziesz to na pewno podpłynie zaciekawiona bo ona tak ma ;-) i wtedy wiesz, pogadaj z nią :)

Magda
mam nadzieję że chomik pomógł? Tak mamy że raz jesteśmy w dołku, a
raz pełne nadziei. Mi teraz bliżej tego drugiego bo znowu plan mnie trzyma na górze. Pokładam nadzieję w dwóch białych tableteczkach którym na imię - euthyrox i encorton ;-)
 
Ostatnia edycja:
Smerfeta fajnie, ze wesele udane, a jak sie skonczyla sprawa z gazowanymi napojami? Doszliscie do kompromisu? Barman serwowal drinki podczas calego wesela? Bede wdzieczna za namiary na niego, cene i warunki wynajecia (tzn czy on daje spis co kupic czy wszystko jest w cenie?). A wesele na ile osob bylo, barman sie wyrabial? Dwie tabletki na pewno poskutkuja i juz niedlugo sniezynka zostanie z Toba :) Rybka juz spi ale jutro z nia pogadam ;) dziekuje :)
 
Kasik, z niecierpliwością czekam na info od Ciebie! kciuki w pogotwiu cały czas ;) mam nadzieję, że dzisiaj juz Ci lepiej.

Smerfeta, to sie wybalowałaś:) bolące nogi świadczą o dobrej zabawie, ale i Twoim zaangażowaniu we wszystko:)

Milena, drugi laryngolog potwierdził, ze migdały w znakomitej formie i on się nie podejmie ich usunięcia - szkoda bólu, czasu, stresów itp. on nie widzi podstaw. nie wiem, co myslec:/ skoro drugi lekarz mowi, ze jest ok, to moze rzeczywiscie tak jest i nie to jest przyczyna? mówł, ze to moga byc inne kwestie - immunologia itd. i stres - tu się lekko poirytowałam, bo wiem, ze emocje maja woływ, ale nie chciałam panu tłumaczyc, ze sa inne przyczyny i stres to brałam pod uwagę po poł roku staran, a nie po ponad trzech:/ ech, wyszlam i się poryczłaam, bo chyba wolałabamy usłyszec, z emigdały okropne i natychmast do usunięcia:/ no nic, nadal zawieszona jestes:/

Milena, &&&&& za betę, ale poczekaj do jutra:)

Pole, Annika fajna babka! wciągam się:)

dziewczyny, a wytłumaczcie mi te badania immunologiczne - rozumiem, ze to gin kieruje? jakie informacje mozna z nich wyczytac?

a ja znów się pakuje - jutro razem z mamą, siostra i siostrzenicą jadę nad morze na kilka dni:)
 
Dzień dobry :-)

Kasik wesele na 105 os. Napoje gazowane w małych ale plastikowych butelkach weszły na stół dopiero po oficjalnym obiedzie , ale nie zauważyłam kiedy dokładnie obsługa je przyniosła bo zabezpieczaliśmy prezenty młodych, rozgryzałam instrukcje obsługi sejfu itp :-)
Barman był obecny przez całe wesele i był oblegany cały czas więc tworzyła się u niego mała kolejka bo zagraniczni goście nie uznawali wódki :-) O szczegóły zapytam brata i wyślę Ci na PW

Anika z immunologiem to różnie bywa. Pierwsze badania robiłam sama, na własną rękę a potem mój gin wysłał mnie do prof Malinowskiego do Łodzi by ten wykonał mi histero ale też by przy okazji "szerzej mi się przyjrzał". Gdzie tym razem jedziesz?
Poszukaj może opinii na temat laryngologów u których byłaś. Jeśli są oki to może faktycznie nie ma co szukać przyczyny w migdałach?

Milena kciuki trzymam. Też nie lubię robić bety zbyt szybko
 
Ostatnia edycja:
reklama
Heh, hej kobitki!
Melduję się i ja.
U mnie psychicznie odrobinkę lepiej w porównaniu do moich ostatnich wynurzeń. Moja sytuacja na chwilę obecną wygląda tak, że rozważamy z mężem pójść w ślady części z Was i zrobić badania genetyczne zanim w ogóle podejmiemy jakąkolwiek decyzję o tym, czy podchodzimy do kolejnego in vitro, czy też zaczynamy na poważnie rozmowy o adopcji.
No i tu proszę Was o radę. Po pierwsze, czy Waszym zdaniem w naszym przypadku powinniśmy już zrobić te badania? Chodzi mi o to, że zazwyczaj chyba dziewczyny robią je dopiero po kilku (a przynajmniej dwóch) nieudanych próbach ivf, a ja mam za sobą dopiero 1. Tylko, że wolę widzieć czy nie ma jakichś problemów w tej kwestii zanim ewentualnie podejmę kolejną próbę.
No a przede wszystkim - o głupia ja, głupi mój mąż! - dopiero teraz nas olśniło, że być może leki, które przyjmuje mój mąż (choruje na dość rzadką chorobę neurologiczną) mogą powodować problemy z zapłodnieniem. Nie wiem naprawdę czemu wcześniej o tym nie pomyśleliśmy. Mąż co prawda pytał o to swoja panią neurolog na samym początku naszych starań i powiedziała mu ona, że nie powinno być problemu, ale teraz nie jestem tego taka pewna. Zresztą zawsze przy oddawaniu nasienia w ankiecie, którą się wypełnia wpisywał te leki i nigdy nikt nie zwrócił nam na to uwagi. Ale chcielibyśmy to wszystko teraz posprawdzać.
No i teraz proszę, żeby któraś z Was - obeznanych w temacie - objaśniła mi - totalnie przygłupiej w temacie ;-) jakie to badania należy zrobić, tzn. już się trochę cofnęłam w forum i swoje wygrzebałam więc wiem, ze na początek trzeba zrobić kariotypy i jakieś mutacje w genach (żeńskie i męskie), ale czytałam cos jeszcze o jakichś testach immunologicznych i tego już ni cholera nie przyswoiłam (zresztą widzę, że Anika też :happy2:). To też trzeba zrobić, czy na początek wystarczą te mutacje i kariotypy?
I na koniec - mogę te badanie zrobić np. prywatnie w Inviccie i potem iść z wynikami do genetyka? Czy jak to należy zrobić?
Przepraszam, że ja znowu tyle o sobie, zawsze próbuję krócej, a wychodzi całe wypracowanie (może chociaż jakis plus od naszej polonistki mi się za to dostanie :happy2:).

Milena, dołączam do zaciskających kciuki za Twoją betę, oby pojawił się jakiś sukces w naszym gronie!
Anika, Ty się najeździsz! Zazdroszczę Ci trochę, ja co prawda od jutra zaczynam urlop, ale ze względów finansowych w tym roku muszę się obejść smakiem w kwestii wyjazdów i mój jedyny wakacyjny wypad to będzie pobyt u babci na wsi :happy2:, ale dobre i to. A widziałam, że niedawno byłaś w Toruniu - cieszę się, że Ci się podobało, to moje ukochane miasto, studiowałam tam i pozostał mi do tego miejsca przeogromny sentyment, zresztą mieszkam bliziutko więc często tam jestem.
Smerfeta, fajnie, że weselisko udane, ja też się wybieram, ale to dopiero za miesiąc.
Kasik, z wielką niecierpliwością czekam na wieści od Ciebie!...
A na koniec powiem Wam dziewczyny, że baaaaaardzo zazdraszczam Wam Waszego spotkania! Czemu mi nikt nie powiedział?!!! Buuuuuuu!!
cry2.gif




No tak, zanim ja skończyłam swoje wypociny, to juz Smerfeta (która podobno w rzeczywistości jest delikatną, subtelną Smerfetką :-)) zdążyła odpowiedzieć w kwestii testów immunologicznych. A jakie badania robiłaś sama i dlaczego takie?
 
Ostatnia edycja:
Do góry