reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Hmmm domyslam sie co musisz czuc. Moj tesc chorowal pol roku. Niebde tu przygnebiac nikogo ale przegral. A przez te pol roku dla niego najgorsze bylo to ze kazdy robil z niego naprawde umierajacego. Chodzili nad nim jak nad zlotym jajem co by czasem nie upuscic. A on tak bardzo chcial byc do konca samodzielny.

Ale mysle ze w walce z choroba jaka kolwiek najwazniejsza jest waira i sila i chec walki. Czego zycze twojemu mezowi,a tobie jako takiego spokoju... W koncu bedziesz mama.

A ze zdarzaja sie chwile slabosci. Kazdy tak ma. Ale widze ze starasz sie byc silna i nawet ci sie udaje :tak: Jestem dumna z takich ludzi naprawde...

Chcialabym miec czasem tyle sily...


ennie,yoanna dzieki. Ja najblizej mam do poznania,ale kurcze chyba uda mis ie do konca roku zajsc naturalsem co???

yoanna wlasnie ja chodze do takiego lekarza na NFZ ma tez prywatny gabinet i czasem jak mi monit przypada a nie ma go w przychodni to jade prywatnie ale kasy nie bierze i on tez w szpitalu pracuje. Dobrze wiedziec w razie co...

Ennie kochana a jedna IUI to jaki koszt?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
ale widzicie mowicie dziewczynie ze nikt jej nie wygania.. ale o czym ma teraz pisac do was? o rasonacych pecherzykach? chyba mozna pogadac o tym i o tym tak? jest na poczatku ciazy.. byla z wami przez okres staran i chciala z wami podzielic szczescie i troski? nie pamietam zebyscie mnie tak wyganialy jak pisalam Wam o mojej ciazy.. jak mialam obawqy zawsze mnie wspieraly tu dziewczyny... No ale sprawa jasna.. nie starasz sie zmiataj.. wprost nie napisane ale bardzo dobitna aluzja.
Powodzenia dziewczyny... zycze szybko 2 kresek.. i zeby Was tak nikt z forum nie wygonil jak juz zajdziecie.. a zapewne bedziecie chcialy krzyczec z radosci... bo dobrze wiecie jak to jest czekac.
 
A tak w ogole.. Pole :) nie bede sie pukac w czolo bo moja ginka sama jezdzila na rowerze w ciazy do pracy :) wiec Ty sie puknij czasem albo jak wolisz poloz sie plasko i przykryj kocykiem
 
kochane... Pole, blu i inne staraczki.. nikt nie ma nic zlego na mysli przeciez.. empatia jest jak najbardziej na miejscu, to dziala w 2 strony... wszyscy Wam kibicują, trzymaja kciuki.. zagladam do was i czytam, nie pisze bo nie mam o czym w sumie.. bo o Zosce? o kupie? :p wklejalam wam fotki zoski bo same chcialyscie... ale nie mam o czym pisac bo do IUI juz nie podchodzę... teraz stracilam ciaze i tez sie nie odzywalam bo nie mialam nastroju... jestem teraz znow staraczka ale na luzie.. bez lekarzy.. nie chce znow tej nerwowki, uda sie to sie uda.. ale ja juz mam jedno szczescie i naczej do tego podchodzę.. jak bylam staraczka po raz pierwszy bardzo sie cieszylam c nowych ciaz.. bo dawalo mi to motywacji i luialam czytac o tych mdlosciach i innych *******ach... wyobrazalam sobie jak to bedzie u mnie...
jak zaszlam w ciaze bardzo milo mi bylo podzielic sie z Wami moimi pierwszymi obawami.. bo bylam Tu z Wami.. czekalyscie na moj porod... prawie od razu napisalam jak wyszlam ze spzitala i nikt mnie tak nie potraktowal.
Dlatego sie unioslam.. moze nie unioslam ale dotknelo mnie to bo zawsze sie trzymalysmy razem bez wzgledu na nazwe watku przeciez... chodzi nie o nazwe watku a o nasze relacje... o te nasze wpolne zmagania... przeciez kazda ma glupie pytania... i staraczki czasem jak nowe przychodza to tez palna czasem taka glupota ze az w oczy bije.. ale zawsze radzimy, DYSKUTUJEMY a nie "pukamy się w czoło" ;) :p tak samo swieże ciezarowki.. komu maja krzyczec ze sie udalo? obcym osobom z nowego watku? ta radosc i glupote chcemy dzielic z Wami... KOLEZANKAMI a nie obcymi osobami

buziaki na zgode sobie dajcie wszystkie.. poprzytulajcie sie wirtualnie.. i starajcie sie dalej.. oby szybko poszlo i zebyscie mogly tak samo mocno krzyczec z radosci jak jane!
 
Blonko ja tak mam, ze poniżej pewnego poziomu nie schodze, podobno nauczyciele akademiccy tak maja. Nie lubią głupoty.
Twoja ginekolog nie jest dla mnie niestety autorytetem, wybacz, chirurg mojego meza to alkoholik. Napisałam dlaczego jazda na rowerze jest niebezpieczna i z tym dyskutuj.
Poniewaz do mnie bezpośrednio to niestety tez bezpośrednio do Ciebie. Te 140 cm to z aktywności fizycznej? Bo wyglada na to, ze Ty kocyk stosowalas...Ja bym moze i chętnie, ale ja swoje a życie swoje...

Dla mnie obojętne jaki Nick, jak pisze jak cwiercinteligent niestety nie poprę.
 
Pole 140 dokladnie... ale jakbys wiedziala, pamietala... ja mialam ciaze zagrozona i lezalam na patologi wiec sie czasem ugryz w jezyk.. bo mnie teraz wkurzylas tym tekstem... na pewno bardzo bys chciala tez lezec na patologi i drzec ze strachu czy nie urodzisz wczesniaka co? mile to było. widac teraz z kogo wychodzi wredne babsko
 
Patu$ka czyli wiesz o czym piszesz:(
W sumie przykro mi z powodu Twoich doświadczeń, bo wiem jak to wyglada. Oglądam to w domu, oglądam na korytarzu onkologii i ma jedna nazwę- nieszczęście.
Ale walczymy. Zreszta znajduje duze wsparcie. U rodziny i przyjaciol, a nawet tu u obcych ludzi. Są bowiem tacy, którzy wiedza jakie są w życiu priorytety.
 
reklama
Czyli Tobie Blonko wolno pisać co chcesz, a innym nie?
To sie mentalność Kalego nazywa...
I niestety pewien poziom mnie nie obraza.

Ale ja mam jeden wniosek z tego. Ciąża jednak nie zawsze musi super przebiegać i zawsze sie cos moze zdarzyć tak? I nie mozna uznać, ze jak sie juz zaszło w ciaze to nic jej nie zagraża?
Na takie cos czekalam wlasnie.
 
Do góry