reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Kate26 - gratulacje. hm tego Ci zazdroszczę :/ w pozytywnym znaczeniu.

Pole - dobre wiadomości, że Twój mąż tak szybko wstał z łóżka - wspaniale. Za Twoje jajka trzymam kciuki.

Kurczę mnie to tak denerwuje, że nic nie robię w kierunku ciąży :/ tzn hm z mężem pracowaliśmy ale z jakim efektem to się okaże, chociaż wielkich efektów się nie spodziewam.
Już przebieram nogami do mojej wizyty 26.04 buu wieki. Teraz mi się tak ciągnie jak Wam dziewczyny oczekujące na wyniki.
 
reklama
Dziewczyny ja się na prawdę staram myśleć optymistycznie. Ale nie udało mi się już - 56 razy, dokładnie 4 lata i 9 miesięcy starań... więc co tu więcej mówić ;/

Wiesz mnie też już było ciężko myśleć optymistycznie :( Na prawdę. Też staram się o dzidzię praktycznie od momentu założenia tutaj konta - końca 2009 roku. Tyle nieudanych prób.
Po prostu ta inseminacja była dla mnie czymś nowym czego jeszcze nie znałam, z czym wiązałam olbrzymie nadzieje.
Wiesz ja myślę, że na każdą przyjdzie czas. Nie można się podawać. Esiek ja kibicuję Ci z całego serducha. Trzymam za Ciebie wszystkie dwadzieścia lajkoników. UDA SIĘ !!! Po prostu nie może być inaczej wiesz?!

Wiesz ja po tych 2 testach negatywnych byłam tak przekonana, że się nie udało i beta wyjdzie negatywnie, że ja dzisiaj poszłam na nią tylko i wyłącznie po to, aby jutro nie pójść do doktora z gołymi rękami - w końcu kazał zrobić to trzeba zrobić. Nie chciałam świecić oczami, że proszę o kolejne clo i chcę podejść do kolejnej inseminacji a nie wykonuję jego poleceń. Ja byłam przekonana, że się nie udało. Uwierz ja dzisiaj rano zastanawiałam się czy brać jeszcze tego dupka czy może już sobie odpuścić - na prawdę. Ale coś mnie podkusiło aby jednak go wziąć. Normalnie szok po tylu próbach. Ja miałam dzisiaj w ogóle na tą betę nie iść - poszłam tylko dlatego, że lekarz kazał, a mnie było głupio nie zrobić jak kazał. Tylko i wyłącznie dlatego. I na dodatek piersi 4 dni temu przestały mnie tak boleć jak wcześniej.
Ja nadal w to nie wierzę ... to znaczy już to do mnie pomału dociera, ale po tylu nieudanych próbach i negatywnych testach po prostu trudno uwierzyć w cud.

Jakby to może było dla mnie takie "hop siup" to uwierzyłabym bez problemu - bo to w końcu byłoby takie proste. A to nie jest proste. To jest strasznie trudne.

Wiesz ja myślę, że na swoje dzieciątko czekasz już długo, ale jak w kocu się go doczekasz (jak wszystkie się doczekacie), to będzie ono tak piękne, kochane i wyjątkowe, że nie wiem ... będzie po prostu perfekcyjne dopracowane :) KCIUKI
 
Ostatnia edycja:
M mi właśnie opowiedział jak dzisiaj rozmawiał z moim lekarzem jak ja leżakowałam po IUI. Lekarz powiedził mu, że żołnierzyki dzisiaj były ok i że do IUI on proponuje podchodzić 5-6 razy. Bardzo ciekawe bo ostatnio mówił mi, że max 3. Czyżby nie wierzył, że nam się uda? To my mu zrobimy niespodziankę i zaciążymy przy drugim podejściu ;-)i tej wersji będę się trzymała :-)
 
M mi właśnie opowiedział jak dzisiaj rozmawiał z moim lekarzem jak ja leżakowałam po IUI. Lekarz powiedził mu, że żołnierzyki dzisiaj były ok i że do IUI on proponuje podchodzić 5-6 razy. Bardzo ciekawe bo ostatnio mówił mi, że max 3. Czyżby nie wierzył, że nam się uda? To my mu zrobimy niespodziankę i zaciążymy przy drugim podejściu ;-)i tej wersji będę się trzymała :-)

I tak trzymać :)
 
Cześć Dziewczyny:)
Dagna myślę, że się nie stanie nic. Ja też pominęłam wczoraj jedną tabletkę Duphastonu. Nie wiem...pomimo przypomnienia w telefonie i tak zapominam i wyszłam do pracy bez tabletki.
Kate gratuluję Ci serdecznie i podobnie jak inne dziewczyny pozytywnie zazdroszczę:)
Pole cieszę się, że mąż wraca do sił:)
kasik36 fajnie, że już też jesteś po IUI i dołączyłaś do naszej listy:)

A poza tym faktycznie kwiecień to miesiąc pojedynczych pęcherzyków:) Aczkolwiek ja dzisiaj złapałam jakiś niezły dołek, czuję się tak jak co miesiąc przed okresem i straciłam już nadzieję, że się udało tym razem. Jak Was czytam to mi lepiej ale generalnie bardzo mi trudno przyzwyczaić się do myśli, że może nigdy nie będziemy mieć dzieci:( Ostatnio sobie wymyśliłam, że muszę uporządkować mieszkanie i wszystkie szafy żeby zrobić jakoś może miejsce naszemu dziecku bo tak naprawdę jakby się miało pojawić...chociaż wiem, że jest czas 9 miesięcy:)...to w sumie nie mam za bardzo miejsca, np. w szafie. A wiem, że mam bardzo dużo niepotrzebnych rzeczy, tzn ubrań. Nasi znajomi jak się wprowadzili do mieszkania to np. od razu założyli, że to będzie pokój dziecinny i kupili żyrandol z motylkami, nie zakładali że mogą nie mieć dzieci i rzeczywiście...mają już dwójkę bez żadnych problemów...Aczkolwiek my nawet nie mamy pokoju dla dziecka...ale chociaż może to miejsce w szafie pomoże?:) Wiem wiem...wariuję już...Pozdrawiam Was ciepło, podobno tylko jeszcze jutro ma być ładna pogoda, a w weekend już ma się zrobić brzydka:( Śpijcie dobrze Kochane:)
 
Kate26 superaśnie gratulacje. Super może ten miesiąc bedzie bardzo ciążowy :-).

Esiek wiem doskonale co czujesz. Ja tak jak Kate staram się od końca 2009 roku raz mam doła i mówie że nigdy się nie uda a raz zbieram się w sobie i mówię że nie ma innego wyjścia musi sie udać.
 
Dzień dobry dziewczyny!

Telegram od moich komórek przyniesiony w zębach przez chomika.

Te dwie, które sie zaplodnily, dziela sie prawidłowo i są juz 4komorkowcami.
Z 4 pozostawionych do dojrzewania, 3 sie zaplodnily i pójdą niedługo do mrozenia.
Ufff....chyba trochę odetchnelam przed następna prosta....
 
reklama
uff Pole, myślę że wiele z forumowiczek odetchnęło na tą wiadomość bo wszystkie zgodnie trzymamy kciuki :tak: cieszę się bardzo :-D Wiesz już kiedy transfer?

Dzidzik, myślę, że każda z nas doskonale wie co czujesz. Ja może miejsca nie robię, nie mam też specjalnego pokoju dla dziecka ale mniej więcej mam obmyślone gdzie stałoby łóżeczko, gdzie zostawiałabym wózek :zawstydzona/y::-( ale co z tego skoro ten "cel" wydaje się tak odległy

Umówiłam się do lekarza na 24.04 na kontrolę. Po umówieniu przeczytałam recenzję i ku mojemu zaskoczeniu ma super opinie w temacie leczenia niepłodności... aż ciekawa jestem co mi powie
 
Do góry