reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
kate26 jeśli u mnie te przeciwciała wyjdą ok to razem będziemy przeżywały oczekiwanie na II kreski..:) a co jeśli można wiedzieć jest u Was wskazaniem do inseminacji?
Przepraszam, teraz doczytałam :) U mnie jest to właśnie obniżone AMH (rezerwa jajnikowa).
PS. kiedy (mniej więcej) planujesz tą inseminację? :) Ja będę miała ją jakoś zaraz po świętach wielkanocnych ... kiedy dokładnie to nie wiem :) A ty?
 
reklama
No właśnie jesli teraz nam się nie uda to następną inseminację też będę chciała na cyklu stymulowanym. Moja gin. powiedziała że skoro mam po dwa dominujące pęcherzyki to trzeba spróbować na naturalnym,ale ja sama nie wiem już co myśleć.. u mnie niby wszystkie badania ok,tylko gin. mówi że mam podwyższone TSH bo pomimo że jest w normie (mam 2,76) to jeśli się uda mam coś dostawać na to. A co do inseminacji mam tylko dostać coś na pęknięcie pęcherzyka tak dla pewności. Jestem jeszcze troche zielona w nazwach leków itp, więc wybaczcie :p :) A powiedzcie tylko tak z dłuższego pobytu na tym forum, czy zdarza się chociaż czasami udana IUI za 1 razem? wiem że to pytanie jest za ogólne bo wiele czynników ma na to wpływ ale łapie się każdej nadziei .. ;)

No jeśli @ przyjdzie w terminie to iui tak ok 10 kwietnia by wypadała.. :)
 
No właśnie jesli teraz nam się nie uda to następną inseminację też będę chciała na cyklu stymulowanym. Moja gin. powiedziała że skoro mam po dwa dominujące pęcherzyki to trzeba spróbować na naturalnym,ale ja sama nie wiem już co myśleć.. u mnie niby wszystkie badania ok,tylko gin. mówi że mam podwyższone TSH bo pomimo że jest w normie (mam 2,76) to jeśli się uda mam coś dostawać na to. A co do inseminacji mam tylko dostać coś na pęknięcie pęcherzyka tak dla pewności. Jestem jeszcze troche zielona w nazwach leków itp, więc wybaczcie :p :) A powiedzcie tylko tak z dłuższego pobytu na tym forum, czy zdarza się chociaż czasami udana IUI za 1 razem? wiem że to pytanie jest za ogólne bo wiele czynników ma na to wpływ ale łapie się każdej nadziei .. ;)

No jeśli @ przyjdzie w terminie to iui tak ok 10 kwietnia by wypadała.. :)

Czytałam, że jest możliwa inseminacja za 1 podejściem :) To tak samo jak z ciążą naturalną ... jedni starają się latami, a inni zaliczają "wpadkę" już przy pierwszym podejściu :) Z reguły jednak do iui podchodzi się 4 razy i robi się jeszcze inne badania, aby sprawdzić dlaczego iui nie wychodzi. Zakłada się więc że kobieta powinna zajść w ciążę w trakcie 3-4 cykli z iui. Jeśli nie, to szuka się przyczyny dalej.

PS. moja iui przypada na okres około 4 kwietnia (to mój 14 dc) :) Ale mogą mi ją zrobić również w 15 dc :)

AHA takie założenia są przy niepłodności "idiopatycznej", ale jeśli Wy już znacie przyczynę, to Wiecie na czym stoicie :)
 
Ostatnia edycja:
No właśnie o tyle dobrze że wiemy i że sprawdziliśmy to wszystko tak szybko i mamy czas żeby coś zmienić. Problemem jest u nas m.in aglutynacja, mam nadzieje że jak spreparują nasienie to się uda. Najgorsze jest to że człowiek by próbował i próbował ale skąd brać pieniądze na to wszystko jak badania ponad 1000 zl + inseminacja 800 nie licząc wizyt,ale czego się nie robi by mieć dziecko:) A teraz lece bo M wróci z pracy a tu nawet zakupy nie zrobione a co mówić o obiedzie :p :)
 
No właśnie o tyle dobrze że wiemy i że sprawdziliśmy to wszystko tak szybko i mamy czas żeby coś zmienić. Problemem jest u nas m.in aglutynacja, mam nadzieje że jak spreparują nasienie to się uda. Najgorsze jest to że człowiek by próbował i próbował ale skąd brać pieniądze na to wszystko jak badania ponad 1000 zl + inseminacja 800 nie licząc wizyt,ale czego się nie robi by mieć dziecko:) A teraz lece bo M wróci z pracy a tu nawet zakupy nie zrobione a co mówić o obiedzie :p :)

No :) badania są najdroższe ... ja na ten moment na badania przez iui wydałam jakieś 3 000 zł. A wiem, że będzie ich więcej ... nastawiam się na to badania antyciał antyjajnikowych. Planuję je zrobić przy następnej wizycie w klinice - przy okazji.
 
No właśnie o tyle dobrze że wiemy i że sprawdziliśmy to wszystko tak szybko i mamy czas żeby coś zmienić. Problemem jest u nas m.in aglutynacja, mam nadzieje że jak spreparują nasienie to się uda. Najgorsze jest to że człowiek by próbował i próbował ale skąd brać pieniądze na to wszystko jak badania ponad 1000 zl + inseminacja 800 nie licząc wizyt,ale czego się nie robi by mieć dziecko:) A teraz lece bo M wróci z pracy a tu nawet zakupy nie zrobione a co mówić o obiedzie :p :)

na aglutynacje moze sprobujcie tego mucosolvanu albo flegaminy,ona rozrzedza wydzieline w tym plemniki.Moze odrobine pomoze.Czytalam o tym i podobno pomaga...
 
Trochę się boje tak go faszerować lekami i tak już bierze je w końskich dawkach.. ;p Brał już nolicin, encorton, ketonal ale to tylko pogorszyło wyniki.. może spróbujemy z tymi tabletkami o których piszesz.. niby jest to ogólnie dostępny lek i chyba nie może już zaszkodzić a może pomoże..:)
 
patuska dodałam Cię do znajomych to z tego linka powinnaś mieć dostęp do mojego wykresu: Obserwacja cyklu - enpr.pl
daj znać czy Ci się udało:)

kasik
prowadzisz wykres na enpr?

Nie Jane nie prowadzę wykresu bo mam zawsze robiony monitoring. A teraz nie rozumiem dlaczego jeszcze te rozmazy cytohormonalne - pozwala to na bardziej precyzyjną ocene cyklu - a monitoring by nie wystarczył. Kurcze nic tylko kolejne badania i kolejne i kolejne. Wszystko spoko by było gdyby był na to czas a tak to ciągle musze kombinować - najlepiej by było gdyby wziąć cały miesiąc urlop i zrobić sobie wszystkie badania - ach marzenia.
 
A ja mam jakiegos dola dzisiaj, mysle sobie ze pewnie sie nie udalo jak zwykle i przytlacza mnie to wszystko.....
IUI mialam 28.02 na swiezo peknietym pecherzyku i mysle czy nie zrobic przypadkiem sikanca, nie wiem czy wytrzymam do konca tyg do terminu @....a z drugiej strony boje sie zobaczyc znow I kreske, rozczarowanie itd.....
 
reklama
Do góry