Dziewczyny wkleję Wam odpowiedź embriolog która odpisała na moją wiadomość:
Zaawansowana endometrioza, trudności z implantacją zarodków (Izabela) Jestem po pierwszej nieudanej próbie ICSI. Mam 28 lat, lewy jajnik strzępkowy po operacji usunięcia torbieli endometrialnej, endometriozę 3-4 stopnia, drożne jajowody, AMH 0,4. Byłam stymulowana od 2 do 5 dc menopurem 225 jm, po czym zwiększono mi dawkę do 400, gdyż mój prawy jajnik słabo zareagował. Na punkcji pobrano mi 6 komórek, 2 niedojrzałe, 3 komóreczki zapłodnione. 2 dni po punkcji dostałam telefon, że mam dwa zarodki, a ich transfer będzie za 2 dni. Niestety do dnia transferu jeden zarodek przestał się dzielić i został mi podany tylko jeden czterodniowy. Miałam brać duphaston 3x1. W 5. dniu po transferze zaczęłam plamić, było to plamienie czerwone z małymi skrzepami. Plamiłam cały czas, niewielke ilości, ale zmieniała się barwa, raz czerwonawa, raz brunatna. Miałam nadzieję, że to plamienie implantacyjne, ale beta HCG zrobione 10. dnia po transferze dał wynik poniżej 1. Czy z podanego opisu można wywnioskować, że zarodek miał problem z implantacją? Jak mogę pomóc sobie, zwiększyć prawdopodobieństwo zagnieżdżenia zarodka?
Tak, z tego opisu można wywnioskować, że zarodek miał problem z implantacją. Większość niepowodzeń zabiegów
in vitro wiąże się z tym problemem. Najczęstszą przyczyną braku zagnieżdżenia zarodka jest jego nieprawidłowy rozwój, który nie pozwala mu osiągnąć etapu zdolnego do zagnieżdżenia. Dużo rzadziej problem dotyczy nieprawidłowej śluzówki w macicy. Czasem nie dochodzi do synchronizacji rozwoju zarodka z odpowiednim przygotowaniem śluzówki. W przypadku endometriozy często dochodzi do zniszczenia części jajnika i obniżenia rezerwy jajnikowej. Wiąże się z tym słabsza odpowiedź na stymulację, obniżona jakość komórek jajowych, co ma wpływ na skuteczność zapłodnienia i dalszy rozwój embrionów. Poziom AMH we krwi równy 0,4 ng/ml jest poziomem niskim, potwierdzającym niską rezerwę jajnikową, co jest zapewne po części następstwem usunięcia fragmentu jednego z jajników. Paradoksalnie, najskuteczniejszym lekiem na endometriozę jest ciąża, należy więc dążyć do tego, aby jak najszybciej i w jak najskuteczniejszy sposób w nią zajść. W Pani przypadku, jeśli nie ma bariery finansowej i przeszkód natury psychicznej, trzeba spróbować podejść do kolejnej próby
in vitro, być może stosując inny protokół stymulacji, odpowiedni dla tzw.
poor responders, czyli słabych "odpowiadaczek" na stymulację. Pani lekarz prowadzący, po przeanalizowaniu wyników tej próby, na pewno zaproponuje optymalny w tym przypadku sposób przygotowania do zabiegu.
Embriolog nOvum