reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Hej pisze bo chyba muszę się komuś wygadać kto nie będzie się martwić o mnie i moją psychikę staramy się z mężem 4 lata jestem po 4 inseminacjach każda stymulowana cła a później przez 12 dni luteina i duphaston dwie inseminację udane pierwsza ciąża biochemiczna druga chyba bardziej bolesna koniec 5 tygodnia zarodek widoczny na usg niestety brak tętna byłam zdruzgotana do tego tego samego dnia dowiedziałam się że moja siostra jest w ciąży.z drugim dzieckiem w tym samym tygodniu ciąży po namowach lekarza zdecydowaliśmy się na 4 zabieg niestety nawet nie zakiełkowało choc byłam pewna że napewno się uda dodam że fizycznie u nas wszystko ok zdecydowałam odpuścić na jakiś czas przestać myśleć ale jak to niby zrobić jeśli macie możliwość inseminacji nie wahajcie się każda próba daje jakieś % nadziei myślę że za jakiś czas znów sprubojemy tylko musimy oczyścić umysł i dojść do równowagi psychicznej może macie jakieś rady jak tego dokonac
Nie ma złotej rady, niestety 😒 spróbuj się czymś zająć żeby odgonić trochę myśli, hobby, praca, może jakiś serial na neflix, albo dobra książka. Ja sama jestem po 6 inseminacjach, moje wyniki super, korzystaliśmy z nasienia dawcy więc też najwyższa półka, a jednak żadna się nie udała. U Was zaskoczyło ale nie chcecie iść w in vitro zamiast próbować 5 inseminacji?
 
reklama
Jeszcze nie rozmawialiśmy o invitro problemem u nas jest też kasa zaczęliśmy budowę i wszystko idzie w nią ale myślę że będzie trzeba zaryzykować muszę porozmawiać o tym z lekarzem książki czytam non stop i nie odpędzają moich myśli ale ostatnio postanowiłam zacząć szydełkować może to mnie pochłonie i nie będę myslec
 
Hej 🙂 ogólnie czuję się kiepsko mdłości męczą, zmęczenie męczy, wzdęcia, zaparcia itp. Napewno nie ma nudy 😂😅 spodnie ciasne się robią i coraz mniej jest rzeczy które mogę zjeść 🤢😅
No i mega stres przed jutrzejszą wizyta mam nadzieję, że z maleństwem wszystko dobrze 🙏 oczywiście najczarniejsze myśli się mnie trzymają chociaż próbuje je odganiać i wbić sobie do głowy że teraz to już wszystko będzie dobrze 😑 nie wiem czy kiedyś poczuje się spokojna 😩
Porobiłam ostatnio trochę badań zleconych przez gina i hematologa wszystko ok 😁 chociaż o to mogę być spokojna 🙂
Proszę o kciuki za jutro żeby było pięknie 🥰 Pozdrawiam 😘
Na wypróżnianie polecam nasiona babki plesznik, piłam codziennie rano przez całą ciążę i wypróżnianie książkowe mimo ciazy leżącej:)
Poluj na ciuchy ciazowe na vinted, większość w sklepach jest mega droga.
Przy naszych doświadczeniach to normalne i niestety nie mija wraz z urodzeniem dziecka😅😅
 
Hej pisze bo chyba muszę się komuś wygadać kto nie będzie się martwić o mnie i moją psychikę staramy się z mężem 4 lata jestem po 4 inseminacjach każda stymulowana cła a później przez 12 dni luteina i duphaston dwie inseminację udane pierwsza ciąża biochemiczna druga chyba bardziej bolesna koniec 5 tygodnia zarodek widoczny na usg niestety brak tętna byłam zdruzgotana do tego tego samego dnia dowiedziałam się że moja siostra jest w ciąży.z drugim dzieckiem w tym samym tygodniu ciąży po namowach lekarza zdecydowaliśmy się na 4 zabieg niestety nawet nie zakiełkowało choc byłam pewna że napewno się uda dodam że fizycznie u nas wszystko ok zdecydowałam odpuścić na jakiś czas przestać myśleć ale jak to niby zrobić jeśli macie możliwość inseminacji nie wahajcie się każda próba daje jakieś % nadziei myślę że za jakiś czas znów sprubojemy tylko musimy oczyścić umysł i dojść do równowagi psychicznej może macie jakieś rady jak tego dokonac
Prawda jest taka, że nie da się odpuścić, jak na czymś Ci bardzo zależy. Swego czasu ciągle słyszałam, "trzeba wyłączyć głowę, to wtedy się uda.. Moja kolezanka/kuzynka/sasiadka/ciocia i klocia razem z myszą polną tak miały".
A gowno prawda! Jak wszyscy wokół mają dzieci, jak koleżanki zachodzą patrząc na majtki partnera A każdy tylko pyta "a kiedy Wy?" - to ma się ochotę ryczeć i krzyczeć jednocześnie.
I myślę, że to jest metoda, żeby mieć siłę iść dalej i na bieżąco się "oczyszczac" z tych emocji, które są w tym czasie cholernie trudne.
Trzymam za Was kciuki, będzie pieknie, tylko niestety czas Was mocniej testuje🤗
 
Jeszcze nie rozmawialiśmy o invitro problemem u nas jest też kasa zaczęliśmy budowę i wszystko idzie w nią ale myślę że będzie trzeba zaryzykować muszę porozmawiać o tym z lekarzem książki czytam non stop i nie odpędzają moich myśli ale ostatnio postanowiłam zacząć szydełkować może to mnie pochłonie i nie będę myslec
Poczytaj o dofinansowaniach do ivf, są w niektórych miastach/wojewodztwach.
 
Mała rośnie jak na drożdżach, Twoje Malenstwo ma 2.5cm a moje 2.5 miesiaca😀
Chowa się dobrze, oby tak dalej, bo super łaskawy i fajowy egzemplarz mi się trafil🥰🥰
Strasznie szybko rosną te dzieciaczki i czas tak szybko leci 😁 dosyć się nameczylas w ciąży to teraz dzidzia daje mamie trochę odpocząć 🥰 tylko się cieszyć i życzę zeby tak zostało 😁
 
reklama
Prawda jest taka, że nie da się odpuścić, jak na czymś Ci bardzo zależy. Swego czasu ciągle słyszałam, "trzeba wyłączyć głowę, to wtedy się uda.. Moja kolezanka/kuzynka/sasiadka/ciocia i klocia razem z myszą polną tak miały".
A gowno prawda! Jak wszyscy wokół mają dzieci, jak koleżanki zachodzą patrząc na majtki partnera A każdy tylko pyta "a kiedy Wy?" - to ma się ochotę ryczeć i krzyczeć jednocześnie.
I myślę, że to jest metoda, żeby mieć siłę iść dalej i na bieżąco się "oczyszczac" z tych emocji, które są w tym czasie cholernie trudne.
Trzymam za Was kciuki, będzie pieknie, tylko niestety czas Was mocniej testuje🤗
Mam identyczne spostrzeżenia! Cieszę się, że to napisałaś ☺️
Bo czasami w tym wszystkim nie dość, że samą siebie obwiniałam się za to, że tak bardzo mi zależy i może faktycznie niepotrzebnie się nakręcam, to jednocześnie nie potrafiłam totalnie odpuścić i kolejne beznadziejne uczucie, że skoro wszystkie dziewczyny, które zaszły powtarzają "jak odpuścisz to się uda, u nas tak było" to zastanawiam się co jest ze mną nie tak, że nie umiem?!?
A dokładając do tego emocje związane z kolejnymi niepowodzeniami przy jednoczesnych pytaniach rodziny/znajomych/sąsiadów "czy my w ogóle myślimy o dziecku?" to człowiek po prostu pęka...
 
Do góry