Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[Fok123]

Dam znać, jak nas w końcu ta Panna zaszczyci

Ciotki czekają

 

[mylenne]

Dzięki za wsparcie i miłe słowa, miałam jakiś gorszy moment, ale macie rację, choć wchodząc na drogę leczenia w klinice niepłodności nie spodziewałam się AŻ tylu badań i przeciwskazań.
Najbardziej się cieszę, że wyniki nasienia męża mimo jego perypetii zdrowotnych są super więc mam nadzieję, że będzie dobrze

Ciotki czekają

Czekamy na dobre wieści!!!

 

[Asia34]

Dzięki za wsparcie i miłe słowa, miałam jakiś gorszy moment, ale macie rację, choć wchodząc na drogę leczenia w klinice niepłodności nie spodziewałam się AŻ tylu badań i przeciwskazań.
Najbardziej się cieszę, że wyniki nasienia męża mimo jego perypetii zdrowotnych są super więc mam nadzieję, że będzie dobrze

Czekamy na dobre wieści!!!

Żadna z nas się chyba do końca nie spodziewała, że aż tyle przeciwności czasami potrafi popsuć plany. Ja zawsze myślałam, że nas to na pewno nie dotyczy, a tu niestety diagnoza szokująca (mąż całkowicie bez plemników). Na szczęście dzięki wspólnemu wsparciu zdecydowaliśmy jak zdecydowaliśmy i teraz jesteśmy najszczęśliwsi na świecie! Także kochana najważniejsza jest walka i wspólne wsparcie, a na pewno będzie szczęśliwe zakończenie

P.s A my tutaj oczywiście dodatkowo zmotywujemy i puścimy kopniaka jak trzeba

 

[mylenne]

Żadna z nas się chyba do końca nie spodziewała, że aż tyle przeciwności czasami potrafi popsuć plany. Ja zawsze myślałam, że nas to na pewno nie dotyczy, a tu niestety diagnoza szokująca (mąż całkowicie bez plemników). Na szczęście dzięki wspólnemu wsparciu zdecydowaliśmy jak zdecydowaliśmy i teraz jesteśmy najszczęśliwsi na świecie! Także kochana najważniejsza jest walka i wspólne wsparcie, a na pewno będzie szczęśliwe zakończenie

P.s A my tutaj oczywiście dodatkowo zmotywujemy i puścimy kopniaka jak trzeba

Dzięki, kopniak prosto w się przydał bo jak teraz czytam to aż mi głupio, że dołuję się właściwie na początku drogi i z błahych powodów, a historie, chociażby na tym wątku, były znacznie bardziej skomplikowane i opierały się na trudnych decyzjach, eh mięczak chyba jestem

Jesteśmy też po rozmowie z mężem, na swoje urodziny będę już po leczeniu i po kuracji probiotykiem więc będziemy próbować metodę z kubeczkiem menstruacyjnym, jakby któraś nie słyszała bądź była zainteresowana to proszę pisać, chętnie opowiem

 

[Asia34]

Dzięki, kopniak prosto w się przydał bo jak teraz czytam to aż mi głupio, że dołuję się właściwie na początku drogi i z błahych powodów, a historie, chociażby na tym wątku, były znacznie bardziej skomplikowane i opierały się na trudnych decyzjach, eh mięczak chyba jestem

Jesteśmy też po rozmowie z mężem, na swoje urodziny będę już po leczeniu i po kuracji probiotykiem więc będziemy próbować metodę z kubeczkiem menstruacyjnym, jakby któraś nie słyszała bądź była zainteresowana to proszę pisać, chętnie opowiem

Żaden mięczak z Ciebie, uwierz mi, że każda z nas przeżywa podobnie bez względu na przypadek …

Ooo, że jak z kubeczkiem

 

[Madame JS]

Żaden mięczak z Ciebie, uwierz mi, że każda z nas przeżywa podobnie bez względu na przypadek …

Ooo, że jak z kubeczkiem

Może zamiast z menstruacyjnym, lepiej z tym do tego przeznaczonym...?
Chociaż nie warto też przesadzać z przetrzymywaniem nasienia w pochwie raczej...

JAK TO DZIAŁA | FERTI·LILY

www.fertilily.com

 

[agutek_]

Witajcie dzielne kobiety
Kilka dni temu dowiedziałam się, że mój partner ma słabe wyniki morfologii nasienia, tj. teratozoospermia 1%, możliwa przez niewielkie żylaki na jądrze. Był u urologa i androloga, przepisał odpowiednie leki i suple oraz zalecił by nie czekać: inseminację. U mnie wszystko ok, potwierdzona owulacja a brak ciąży. Zaczynamy właśnie umawianie się do kliniki niepłodności. Czy któraś z Was była w sytuacji, gdzie partner miał problemy z nasieniem a próbowała już inseminacji (bądź jest w trakcie) i jak to wtedy wygląda?

 

[eij]

@hername jak tam sytuacja na froncie?

 

[Fok123]

Witajcie dzielne kobiety
Kilka dni temu dowiedziałam się, że mój partner ma słabe wyniki morfologii nasienia, tj. teratozoospermia 1%, możliwa przez niewielkie żylaki na jądrze. Był u urologa i androloga, przepisał odpowiednie leki i suple oraz zalecił by nie czekać: inseminację. U mnie wszystko ok, potwierdzona owulacja a brak ciąży. Zaczynamy właśnie umawianie się do kliniki niepłodności. Czy któraś z Was była w sytuacji, gdzie partner miał problemy z nasieniem a próbowała już inseminacji (bądź jest w trakcie) i jak to wtedy wygląda?

Hej, u mnie akurat z nasieniem nie było problemu, więc nie pomogę ale trzymam kciuki, w klinice na pewno w jakiś sposób Wam pomogą, a próbowaliście poprawić nasienie zdrowym stylem życia, suplementami itp?

 

[agutek_]

Hej, u mnie akurat z nasieniem nie było problemu, więc nie pomogę ale trzymam kciuki, w klinice na pewno w jakiś sposób Wam pomogą, a próbowaliście poprawić nasienie zdrowym stylem życia, suplementami itp?

Dziękuję bardzo Właśnie jesteśmy w trakcie diety śródziemnomorskiej, bo nawet lekarz potwierdził, że to bardzo dobra dieta. Suple i leki też bierzemy. Sport on tak..ja chwilowo nie, bo mam złamaną rękę . Jak było u Ciebie? Próbowaliście inseminacji już?