reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Super, to pewnie będzie parapetówka 💪🙂 Ja jakoś po tylu latach starań nie wyobrażam sobie dać małej do żłobka, ale to oczywiście też pewnie dlatego, że jako tako nie muszę wracać na już do pracy. Kto wie, może pomyślimy o drugim bąbelku 😁
My się staraliśmy 7 lat... Ale nie stać nas żeby żyć z jednej pensji a niania zarabia więcej ode mnie więc wybór był prosty w sumie 💁 ona bardzo lubi dzieci, mam nadzieję że to się nie zmieni i łatwo się zaaklimatyzuje.
A możecie skorzystać z tego samego dawcy czy to dla was nie ma znaczenia?
My rodzeństwo odpuszczamy na pewno na kilka karnych lat...raz to nie mamy kasy żeby podchodzić do badań i prób. Zresztą jak teraz tak sobie wspominam poród to jeszcze mi się łzy do oczu Cisna więc to póki co nie dla mnie...
 
My się staraliśmy 7 lat... Ale nie stać nas żeby żyć z jednej pensji a niania zarabia więcej ode mnie więc wybór był prosty w sumie 💁 ona bardzo lubi dzieci, mam nadzieję że to się nie zmieni i łatwo się zaaklimatyzuje.
A możecie skorzystać z tego samego dawcy czy to dla was nie ma znaczenia?
My rodzeństwo odpuszczamy na pewno na kilka karnych lat...raz to nie mamy kasy żeby podchodzić do badań i prób. Zresztą jak teraz tak sobie wspominam poród to jeszcze mi się łzy do oczu Cisna więc to póki co nie dla mnie...
ja sobie wmawiam ze porod nie bedzie taki straszny:) ogladam rozne webinary o "przyjemnym porodzie" chodze na joge, cwicze miednice itp. Mam madzieje ze uwierze w to do konca ciazy:D
 
reklama
ja sobie wmawiam ze porod nie bedzie taki straszny:) ogladam rozne webinary o "przyjemnym porodzie" chodze na joge, cwicze miednice itp. Mam madzieje ze uwierze w to do konca ciazy:D
Och ja też miałam takie podejście i to bardzo słuszne co robisz. Wiesz, ja też bardzo zmęczona już byłam na końcówce, denerwowałam się strasznie... Nie znam osoby która byłaby tak długo w ciąży jak ja. Urodziłam w ostatni "bezpieczny" dzień...
 
Do góry