Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[Be_More_Happy]

Nie, nie. Ja mieszkam w Holandii i tutaj zajmuje się tobą tylko położna. Gdyby nie to, że chodziłam do ginekologa w Polsce, to nawet nie miałabym badania ginekologicznego... Nie wspomnę o badaniach krwi. Tu mi zrobili raz pełną morfologię,raz hemoglobinę i krzywa cukrową, ale to tylko dlatego, że w pierwszej ciąży miałam cukier na granicy Polska wcale nie jest taka zacofana jakby się mogło wydawać Mogę sobie wybrać, bo z pierwszym synem miałam cc. Może nie tyle się ciągnie, co jednak spodziewasz się porodu w każdej chwili, do tego dochodzą silniejsze skurcze przepowiadające i zastanawiasz się czy to już fajny pomysł że szkołą rodzenia

Aaa rozumiem no z tego co widzę po opiniach to jednak w Polsce kobiety mają lepszą opiekę w ciąży... chociaż tutaj plus dla naszego kraju .

 

[hername]

U mnie PAI w heterozygocie i Leiden. Wiec chyba też mnie czeka heparyna do końca ciazy.. no ale super, że to wykryte, bo przynajmniej można zapobiegać.. [emoji4]

Tak, Pai w homozygicie no i mthfr

 

[hername]

Kurcze od 28?
A ja się rozglądam i niby od 21.
Musze chyba się dokładniej zaznajomić[emoji16]

Miałaś swoją położną,która przychodziła do domu ? Super [emoji3526] u mnie na wsi chyba nie ma takiej opcji nawet nie śmie pytać bo moje "miasto" w którym jest przychodnia czy gmina to taka też wieś więc wątpię czy coś takiego u mnie funkcjonuje. Ale zamierzam chodzić do szkoły rodzenia od 28 tygodnia już dzwoniłam i się dopytywałam [emoji3526] a będziesz mogła mieć cesarskie na życzenie ? Też jak pomyślę o porodzie wcześniej tak o tym nie myślałam ale teraz jak już dociera do mnie, że dziecko we mnie rośnie i trzeba będzie je urodzić to coraz bardziej mnie to przeraża [emoji16] pierwszy poród to nie mam jeszcze pojęcia jak to boli może nawet dobrze [emoji16] Super ,że dobrze się czujesz teraz już zleci migiem . Choć domyślam się, że końcówka chyba najdłużej się ciągnie [emoji3526]

 

[Evelyn1919]

U mnie PAI w heterozygocie i Leiden. Wiec chyba też mnie czeka heparyna do końca ciazy.. no ale super, że to wykryte, bo przynajmniej można zapobiegać.. [emoji4]

Leidena chyba też mam, ale w heterozygocie. No to pewnie i te 6 tygodni po porodzie. No ja się zbadałam po pornonieniu :/

 

[hername]

Ja obydwa w hetero, genetyczka mówiła, że to nic strasznego a moja Doktor mnie w temacie mocno pilnuje.
U nas w klinice przed podejściem do ivf genetyczne były obowiązkowe, tak to by mi do głowy nie przyszło.
Super, że zbadalas!

Leidena chyba też mam, ale w heterozygocie. No to pewnie i te 6 tygodni po porodzie. No ja się zbadałam po pornonieniu :/

 

[Asia34]

Dzieki

Moj lekarz ma swoj gabinet i docelowo chodze do niego ale mialam robione monitoringi w parensie jak moj dr mial urlop wiec Pania dr Klosowicz tez znam ciesze sie ze masz dobre zdanie o parens bo jesli zdecydujemy sie na invitro to właśnie tam w ogole dziekuje za wsparcie jakos jest mi lepiej

Bedzie dobrze

 

[Asia34]

Aaa rozumiem no z tego co widzę po opiniach to jednak w Polsce kobiety mają lepszą opiekę w ciąży... chociaż tutaj plus dla naszego kraju .

Prywatną owszem, na NFZ śmiem wątpić

 

[Evelyn1919]

Ja obydwa w hetero, genetyczka mówiła, że to nic strasznego a moja Doktor mnie w temacie mocno pilnuje.
U nas w klinice przed podejściem do ivf genetyczne były obowiązkowe, tak to by mi do głowy nie przyszło.
Super, że zbadalas!

Jak pokazałam ten wynik w Holandii, to babka zrobiła tylko wielkie oczy I powiedziała, że da mi odpowiedź na następnej wizycie oczywiście o heparynie mogłam zapomnieć.

 

[Evelyn1919]

Prywatną owszem, na NFZ śmiem wątpić

Oj bo. Pierwszą ciążę prowadziłam na NFZ i to prawie 9 lat temu i jak teraz to porównam do opieki "na zachodzie" to niebo, a ziemia na korzyść Polski. Nawet teraz jak byłam na urlopie i bolał mnie dziwnie brzuch, to od razu mnie zbadali w szpitalu. Tutaj ? Powiedzieliby, że dopóki nie krwawie mam nie panikowac.

 

[hername]

I nic nie skomentowała? Żadnego wyjaśnienia?
Paranoja.

Jak pokazałam ten wynik w Holandii, to babka zrobiła tylko wielkie oczy I powiedziała, że da mi odpowiedź na następnej wizycie [emoji28] oczywiście o heparynie mogłam zapomnieć.