reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    293
A nie kusi Cię zrobić sikanca przed? 😉 Ja chyba zrobię bo nie wyobrażam sobie znowu patrzeć na ten wynik na kartce, wracają wspomnienia 😔 a tak jakby test wyszedł negatywny to już powoli się nastawię.... Wiem że głupio myślę ale tak strasznie boję się kolejnej porażki.....
Tez tak mam, ze boje sie robic testow juz. Widok jednej kreski poraża, w pierwszej ciazy z reszta zrobilam dopiero 35 dc, bo nie wierzylam ze moze cos sie udac, ale za dlugo nie bylo juz okresu, takze musialam. Wole zaczeka i milo sie rozczarowac, niz odwrotnie. No ale Wy jestescie w innej sytuacji DZiewczyny, aczkolwiek rozumiem.
 
reklama
Karola strasznie mi przykro :-( miałam nadzieję że Ci się uda.
Anolianna trzymam kciuki ✊ choć beta to tylko formalność :-)
Mój test z rana biel aż razi :-( Jutro pójdę na betę dla pewności ale już psychiczne nastawiam się na in vitro
Tez miałam taka nadzieje, ale jak widać nie tym razem 🤷🏼‍♀️😓
Która to Twoja IUI i dzień po? Przykro mi ze biel…
 
Tez tak mam.. Tak mnie to wkurza.. Gdyby chociaż ktos byl w stanie stwierdzic na 100 procent jaka jest przyczyna niepowodzenia, albo na 100% zeby powiedział ze nigdy sie nie uda. A nie taka jedna wielka niewiadoma. Ehh..
Ja w środę mam bete zrobic po transferze i tez juz sie boje co tam wyjdzie...
Będzie dobrze, silny jest zawodnik skoro przetrwał ✊🏻 Który to będzie dpt?
 
A nie kusi Cię zrobić sikanca przed? 😉 Ja chyba zrobię bo nie wyobrażam sobie znowu patrzeć na ten wynik na kartce, wracają wspomnienia 😔 a tak jakby test wyszedł negatywny to już powoli się nastawię.... Wiem że głupio myślę ale tak strasznie boję się kolejnej porażki.....
Nie, boje sie, wolę zyc dluzej w nieswiadomosci:p
 
Będzie dobrze, silny jest zawodnik skoro przetrwał ✊🏻 Który to będzie dpt?
7 dzien to bedzie, ale dopiero po pracy pojde zrobic badanie to i tak wyniki bede miec w czwartek. A Ty w ktorym robilas pierwszy test?
Ale i tak nastawiam sie na porazke bo sie czuje identycznie jak przed okresem i brzuch mnie pobolewa.. Ale.. Zobaczymy co to bedzie.. Jak cos mam juz wizyte umowiona na przyszly wtorek na ewentualny dalszy plan dzialanja jakby mialo nie wyjsc..
 
7 dzien to bedzie, ale dopiero po pracy pojde zrobic badanie to i tak wyniki bede miec w czwartek. A Ty w ktorym robilas pierwszy test?
Ale i tak nastawiam sie na porazke bo sie czuje identycznie jak przed okresem i brzuch mnie pobolewa.. Ale.. Zobaczymy co to bedzie.. Jak cos mam juz wizyte umowiona na przyszly wtorek na ewentualny dalszy plan dzialanja jakby mialo nie wyjsc..
O nie nie, proszę się tak nie nastawiać! Większość dziewczyn z pozytywnymi betami przed zrobieniem bety czuło się jak na okres wiec błagam tylko pozytywne nastawienie! 😘ja robiłam 6dpt i było 2,21. A dziś 8dpt i 0,33.
 
Cześć dziewczyny. Odzywam się tutaj czasami, ale czytam Wasze historie codziennie. 😊 mieliśmy mieć kolejna próbę inseminacji w tym miesiącu, bo przy pierwszej mój mąż się 'zestresował' i nic z tego nie wyszło. No i historia działa się od nowa, CLO, wizyta w trakcie miesiączki, monitoring, zastrzyk i następny dzień inseminacjia. Tylko, że niestety znowu do Niej nie doszło, bo mąż miał wręcz tragiczne wyniki, lekarz powiedział, że nie ma sensu robić IUI z takimi wynikami, przepisał mu inne leki, przerwa w staraniach i za 2 miesiące badanie nasienia. No i znowu rozczarownie, płacz itd. No i tak minęły 2 tygodnie i wczoraj mój mąż zaczął narzekać na ból jajka I z godziny na godzinę było coraz gorzej, wiec pojechaliśmy na SOR, spędziliśmy tam 5h, zapalenie najądrza i jądra, konsultacja urologiczna dzisiaj koniecznie. No i właśnie.. po konsultacji okazało się, że... MA ŻYLAKI. I to już na pograniczu tragedii. Leczymy stan zapalny i działamy z żylakami. To była przyczyną jego tragicznych wyników nasienia. Troche jestem zła dlaczego w klinice nie wpadli na pomysł, żeby zbadać mu jajka? Płaciliśmy nie mało pieniążków, myślałam, że jesteśmy w dobrych rękach, ufałam naszemu lekarzowi, a tu taka niespodzianka. Troszeczkę to przykre
 
Cześć dziewczyny. Odzywam się tutaj czasami, ale czytam Wasze historie codziennie. 😊 mieliśmy mieć kolejna próbę inseminacji w tym miesiącu, bo przy pierwszej mój mąż się 'zestresował' i nic z tego nie wyszło. No i historia działa się od nowa, CLO, wizyta w trakcie miesiączki, monitoring, zastrzyk i następny dzień inseminacjia. Tylko, że niestety znowu do Niej nie doszło, bo mąż miał wręcz tragiczne wyniki, lekarz powiedział, że nie ma sensu robić IUI z takimi wynikami, przepisał mu inne leki, przerwa w staraniach i za 2 miesiące badanie nasienia. No i znowu rozczarownie, płacz itd. No i tak minęły 2 tygodnie i wczoraj mój mąż zaczął narzekać na ból jajka I z godziny na godzinę było coraz gorzej, wiec pojechaliśmy na SOR, spędziliśmy tam 5h, zapalenie najądrza i jądra, konsultacja urologiczna dzisiaj koniecznie. No i właśnie.. po konsultacji okazało się, że... MA ŻYLAKI. I to już na pograniczu tragedii. Leczymy stan zapalny i działamy z żylakami. To była przyczyną jego tragicznych wyników nasienia. Troche jestem zła dlaczego w klinice nie wpadli na pomysł, żeby zbadać mu jajka? Płaciliśmy nie mało pieniążków, myślałam, że jesteśmy w dobrych rękach, ufałam naszemu lekarzowi, a tu taka niespodzianka. Troszeczkę to przykre
O kurde, no to faktycznie nieciekawa historia. Ale najważniejsze że mąż jest zdjagnozowany. Wiem że ciężko jak człowiek się nastawi, czeka, odlicza dni i znowu rozczarowanie. Ale pamiętam jak mój lekarz mówił mi na początku że będzie nam potrzeba naprawdę dużo cierpliwości 😏 bo nigdy nie wiadomo co spotka nas po drodze. Także życzę Ci dużo cierpliwości, z czasem wszystko się ułoży, my po prostu na nasz cud musimy trochę dłużej poczekać 😉
 
reklama
Tez tak mam.. Tak mnie to wkurza.. Gdyby chociaż ktos byl w stanie stwierdzic na 100 procent jaka jest przyczyna niepowodzenia, albo na 100% zeby powiedział ze nigdy sie nie uda. A nie taka jedna wielka niewiadoma. Ehh..
Ja w środę mam bete zrobic po transferze i tez juz sie boje co tam wyjdzie...
Trzymam kciuki za środę ✊✊
 
Do góry