reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

IO - Insulinoodporność - dieta , przepisy , pogawędki , porady

reklama
Dobry :) masz więc duże szanse kochana!
Bardzo się staram zmienić nawyki żywieniowe. Póki co leżę w łóżku chora, więc ćwiczenia odpadają... Ale będę jak tylko wyzdrowieje. U mnie w rodzinnym domu zawsze jadło się tlusto i słodko...Moja mama ma cukrzycę typu II. Ja odkąd wyprowadziłam się z domu (7lat temu) zmieniłam sposób żywienia. Teraz wiem, że muszę wyeliminować cukier i trzymam się tego. Głęboko wierzę, że uda mi się zostać mama i zrobię wszystko aby sobie pomóc w zajsciu. Dobrze, że mam teraz Was. Macie dużo większą wiedzę i doświadczenie. Takie osoby to skarb
 
Jestesmy tu po to aby wspierac sie swoja wiedza i wspierac w walce o malenstwa :-) ja mam homa 3.91 wiec prawie 2 razy wiekszy niz Twoj ;-) mam do tego Pcos.. a waga to w normie.. 60 kg wazylam ostatnio przy 163wzrostu.. i niestety jestem po 2 poronieniach..

@redferrari a to juz prawie blisko konca :-) Bedzie dobrze :-)
 
Jestesmy tu po to aby wspierac sie swoja wiedza i wspierac w walce o malenstwa :-) ja mam homa 3.91 wiec prawie 2 razy wiekszy niz Twoj ;-) mam do tego Pcos.. a waga to w normie.. 60 kg wazylam ostatnio przy 163wzrostu.. i niestety jestem po 2 poronieniach..

@redferrari a to juz prawie blisko konca :-) Bedzie dobrze :-)
O kurcze... To straszne jak te chorobska mieszają w organizmie... Ja dzisiaj czytałam dużo tutaj na forum i widzę, że samozaparcie i chęć walki o dzidzie doprowadziły kobiety do celu czyli upragnionego maleństwa. Wiara i nadzieja maja tu duże znaczenie, ale to się tylko tak łatwo wymawia...gorzej jest podejść do każdej porażki z wiarą i motywacja... Ale dzięki Wam czuję, że uda mi się odszukać w sobie optymizm
 
Tak jak myslalam.. Test negatywny... Nawet cien cienia kreski dzis nie bylo.. nie wiem czy to przez czulosc testu 25mlu... czy po prostu @ leci ze mna w kulki jak Zorro... w pon ide do swojej lekarki po luteine.. niech ten okres przyjdzie bo chce zeby wkoncu cos ruszylo..

A jak tam u Was?? U mnie w Zg wkoncu bialo... Napadalo sniegu i jest pieknie :-)
 
O kurcze... To straszne jak te chorobska mieszają w organizmie... Ja dzisiaj czytałam dużo tutaj na forum i widzę, że samozaparcie i chęć walki o dzidzie doprowadziły kobiety do celu czyli upragnionego maleństwa. Wiara i nadzieja maja tu duże znaczenie, ale to się tylko tak łatwo wymawia...gorzej jest podejść do każdej porażki z wiarą i motywacja... Ale dzięki Wam czuję, że uda mi się odszukać w sobie optymizm
pierwsze porażki bolą bardziej a każda kolejna powoduje tylko, że tyłeczek twardszy - a ta różowa dzidzia, która jest na końcu drogi motywuje pomimo wszystko... sukces jest w zasiegu ręki pytanie ile musisz przecierpieć wydać kasy, aby go osiągnąć? Jak dieta nie pomoże to sytymulacja owulacji, jak ona nie pomoże to iui jak ona nie pomoże to in vitro, jak tu są problemy to genetyka i immunologia trzeba być po prost wytrwałym!
A Twój emek ma dobre wyniki badań?
 
Tak jak myslalam.. Test negatywny... Nawet cien cienia kreski dzis nie bylo.. nie wiem czy to przez czulosc testu 25mlu... czy po prostu @ leci ze mna w kulki jak Zorro... w pon ide do swojej lekarki po luteine.. niech ten okres przyjdzie bo chce zeby wkoncu cos ruszylo..

A jak tam u Was?? U mnie w Zg wkoncu bialo... Napadalo sniegu i jest pieknie :-)
trzymaj się kochana, może przez te przeżycia świętowo-sylwestrowe się przesunęła?
U mnie śniegu nie ma, ale też nie tęsknię za nim...
 
pierwsze porażki bolą bardziej a każda kolejna powoduje tylko, że tyłeczek twardszy - a ta różowa dzidzia, która jest na końcu drogi motywuje pomimo wszystko... sukces jest w zasiegu ręki pytanie ile musisz przecierpieć wydać kasy, aby go osiągnąć? Jak dieta nie pomoże to sytymulacja owulacji, jak ona nie pomoże to iui jak ona nie pomoże to in vitro, jak tu są problemy to genetyka i immunologia trzeba być po prost wytrwałym!
A Twój emek ma dobre wyniki badań?
Jestem po pierwszej porazce... Jedna kreska podbrzusze mnie boli strasznie, wiec pozostaje czekać na @...a mój mąż póki co się nie badał jeszcze...a co powinien zbadać?
 
reklama
Tak jak myslalam.. Test negatywny... Nawet cien cienia kreski dzis nie bylo.. nie wiem czy to przez czulosc testu 25mlu... czy po prostu @ leci ze mna w kulki jak Zorro... w pon ide do swojej lekarki po luteine.. niech ten okres przyjdzie bo chce zeby wkoncu cos ruszylo..

A jak tam u Was?? U mnie w Zg wkoncu bialo... Napadalo sniegu i jest pieknie :-)
U mnie też negatywny
 
Do góry