reklama
Dobranocka,a jak długo tego mikroskopu uzywałaś?Bo w sumie super sprawa,kiedyś słyszałam o nim,ale wtedy były jeszcze masakrycznie drogie,no,a stówka to juz jest świetna cena za pewność,bo ja juz naprawdę mam wystarczającą ilość dzieci.Poczytałam sobie o nim w tym linku,ale może mogłabys cos więcej napisać?
dobranocka
podwójna październikówka!
Madlein, nie śmiej się bo to działa. I to bardzo precyzyjnie! A jaka radocha z samoobserwacji jest! Szczerze polecam.
Happybeti, mikroskopu używałam jakieś trzy cykle żeby się dobrze nauczyć, jedynym problemem(?) jest to, że ślina musi być zupełnie czysta. To znaczy bez jedzenia i picia przez co najmniej 3 godziny. Ale jak wstajesz po nocy i pierwsze co zrobisz to "poliżesz szkiełko" ;-) to kompletnie nie sprawia to żadnych kłopotów! Raz wykonuję test (nakładam slinę - trwa to sekundę) jak wstaję czasem w nocy do Justyny czy na siku, a drugi raz (kontrolnie) zaraz jak wstanę rano. Obserwacje jak dotąd ZAWSZE sie pokrywały. I git :-)
Happybeti, mikroskopu używałam jakieś trzy cykle żeby się dobrze nauczyć, jedynym problemem(?) jest to, że ślina musi być zupełnie czysta. To znaczy bez jedzenia i picia przez co najmniej 3 godziny. Ale jak wstajesz po nocy i pierwsze co zrobisz to "poliżesz szkiełko" ;-) to kompletnie nie sprawia to żadnych kłopotów! Raz wykonuję test (nakładam slinę - trwa to sekundę) jak wstaję czasem w nocy do Justyny czy na siku, a drugi raz (kontrolnie) zaraz jak wstanę rano. Obserwacje jak dotąd ZAWSZE sie pokrywały. I git :-)
Ostatnia edycja:
No to u mnie dziewczyny odwrotnie. Przed porodem miałam bolesne stosunki, używaliśmy żelu i wtedy jakoś szło.
Tego "pierwszego razu" po porodzie bardzo się bałam bo czy może być gorzej ? A tu... libido skoczyło, nic nie boli, nawilżenie bez żelu ;-) Pierwszej nocy gdy się zdecydowałam, że zaryzykuję zaszaleliśmy 2 razy, na drugi dzień to samo. Normalnie sama siebie nie poznaję i to mąż prosi o noc odpoczynku hehe :-)
Tego "pierwszego razu" po porodzie bardzo się bałam bo czy może być gorzej ? A tu... libido skoczyło, nic nie boli, nawilżenie bez żelu ;-) Pierwszej nocy gdy się zdecydowałam, że zaryzykuję zaszaleliśmy 2 razy, na drugi dzień to samo. Normalnie sama siebie nie poznaję i to mąż prosi o noc odpoczynku hehe :-)
dawno tu nic nie pisalam ale dzis jazda byla ze uuuuu))))) szlam pod prysznic i taki tekst puscilam do meza: wiesz, mnie to chyba nawet juz wiatr nei przeleci! i poszlam sobie. maz przyszedl i mowi ze mu sie chce siku, no to ja "sikaj". a ten zdziera ze mnie ciuchy i z siebie a poniewaz lazienka mala to ...sprawdzilismy wytrzymalosc umywalki)))) tu jeszcze nie szalelismy))) a co do boli- pierwszy raz po porodzie jakos sucha bylam i bolalo ale dzisiaj bylo fajnieeeeeeeeeeee)))))
zapomnialam dodac ze chyba troche za glosno bylismy bo sie "alarm" zalaczyl))
ostatnio jakos -poniewaz tez mialam niskie libido jak szlak to sama siebie przekonuje ze w koncu jestem zdrowa normalna baba anie tylko mamusia. no i lepiej juz sie robi miedzy nami))
zapomnialam dodac ze chyba troche za glosno bylismy bo sie "alarm" zalaczyl))
ostatnio jakos -poniewaz tez mialam niskie libido jak szlak to sama siebie przekonuje ze w koncu jestem zdrowa normalna baba anie tylko mamusia. no i lepiej juz sie robi miedzy nami))
Ostatnia edycja:
reklama
onesmile
Świat według Pafffcia
dziulka, doprowadzasz mnie do lez, ze smiechu, oczywiscie :-)
Z moim libido slabo. Zmeczona i niewyspana chodze i tez, jesli juz w ogole ma cos byc, to wole w dzien, bo wieczorem na pysk padam.
Z moim libido slabo. Zmeczona i niewyspana chodze i tez, jesli juz w ogole ma cos byc, to wole w dzien, bo wieczorem na pysk padam.
Podziel się: