reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Intymnie po ciąży

Ha ha ha. Pierwsze słyszę o teście co przez ślinę bada dni płodne czy niepłodne. Jedna wielka ściema, ale życzę powodzenia.
Nie nadarmo gratis dają dwa testy ciążowe:)
 
reklama
Dobranocka,a jak długo tego mikroskopu uzywałaś?Bo w sumie super sprawa,kiedyś słyszałam o nim,ale wtedy były jeszcze masakrycznie drogie,no,a stówka to juz jest świetna cena za pewność,bo ja juz naprawdę mam wystarczającą ilość dzieci:).Poczytałam sobie o nim w tym linku,ale może mogłabys cos więcej napisać?
 
Madlein, nie śmiej się bo to działa. I to bardzo precyzyjnie! A jaka radocha z samoobserwacji jest! Szczerze polecam.
Happybeti, mikroskopu używałam jakieś trzy cykle żeby się dobrze nauczyć, jedynym problemem(?) jest to, że ślina musi być zupełnie czysta. To znaczy bez jedzenia i picia przez co najmniej 3 godziny. Ale jak wstajesz po nocy i pierwsze co zrobisz to "poliżesz szkiełko" ;-) to kompletnie nie sprawia to żadnych kłopotów! Raz wykonuję test (nakładam slinę - trwa to sekundę) jak wstaję czasem w nocy do Justyny czy na siku, a drugi raz (kontrolnie) zaraz jak wstanę rano. Obserwacje jak dotąd ZAWSZE sie pokrywały. I git :-)
 
Ostatnia edycja:
No to u mnie dziewczyny odwrotnie. Przed porodem miałam bolesne stosunki, używaliśmy żelu i wtedy jakoś szło.
Tego "pierwszego razu" po porodzie bardzo się bałam bo czy może być gorzej ? A tu... libido skoczyło, nic nie boli, nawilżenie bez żelu ;-) Pierwszej nocy gdy się zdecydowałam, że zaryzykuję zaszaleliśmy 2 razy, na drugi dzień to samo. Normalnie sama siebie nie poznaję i to mąż prosi o noc odpoczynku hehe :-)
 
dawno tu nic nie pisalam ale dzis jazda byla ze uuuuu:)))))) szlam pod prysznic i taki tekst puscilam do meza: wiesz, mnie to chyba nawet juz wiatr nei przeleci! i poszlam sobie. maz przyszedl i mowi ze mu sie chce siku, no to ja "sikaj". a ten zdziera ze mnie ciuchy i z siebie a poniewaz lazienka mala to ...sprawdzilismy wytrzymalosc umywalki:))))) tu jeszcze nie szalelismy:)))) a co do boli- pierwszy raz po porodzie jakos sucha bylam i bolalo ale dzisiaj bylo fajnieeeeeeeeeeee:))))))

zapomnialam dodac ze chyba troche za glosno bylismy bo sie "alarm" zalaczyl:)))

ostatnio jakos -poniewaz tez mialam niskie libido jak szlak to sama siebie przekonuje ze w koncu jestem zdrowa normalna baba anie tylko mamusia. no i lepiej juz sie robi miedzy nami:)))
 
Ostatnia edycja:
a ja z racji ze chłop na wyjedzie to jeszcze nic. Generalnie zacyznam miec taka chec ze moge sie nie opanowac na lotnisku ;-) Obym tylko Laury nie zapomniała
 
reklama
Do góry