dorisday2512
Fanka BB :)
natolin - spokojnie , na Ciebie też przyjdzie ten czas. Ja tez wogole nie myslalam jeszcze o tych sprawach i wydawalo mi sie , ze ten dzien chyba nie nadejdzie , a jednak stalo się i to z mojej inicjatywy.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mąż się rozochocił, ale mikroskop wskazywał mega płodność, więc wyhamowaliśmy. Po owulacji próbowaliśmy ale mnie bolało. Bardzo. I nie wiem czy mam ochotę to powtórzyć...
ja też zaczęłam Azalię (12 dni temu). samopoczucie ok, libido bez zmian (czyli WYSOKIE niestety wyższe niż męża...), nawilżenie obecne - tylko że w sobotę "się zaczęło" i Alwaysy poszły w ruch:/// mam nadzieję że to krwawienie to na krótko, bo nie mam cierpliwości do tego:/poza tym i tak mimo tabletek jedziemy w gumkach...ciężko mi zaufać tylko tabsom...
PYTANIE ZA STO PUNKTÓW: czy przy takich krwawieniach można używać tamponów??????????????????????????????????????
a pierwszy raz: faktycznie jakoś tak ciasno(a nikt mnie tam przecież nie "zwężał" bo po cc jestem), na szczęście "poślizg" był - ogólnie w porzo, chociaż śpiące obok w kołysce dziecię nie nastraja raczej do "szaleństw":///
ja też zaczęłam Azalię (12 dni temu). samopoczucie ok, libido bez zmian (czyli WYSOKIE niestety wyższe niż męża...), nawilżenie obecne - tylko że w sobotę "się zaczęło" i Alwaysy poszły w ruch:/// mam nadzieję że to krwawienie to na krótko, bo nie mam cierpliwości do tego:/poza tym i tak mimo tabletek jedziemy w gumkach...ciężko mi zaufać tylko tabsom...
PYTANIE ZA STO PUNKTÓW: czy przy takich krwawieniach można używać tamponów??????????????????????????????????????
a pierwszy raz: faktycznie jakoś tak ciasno(a nikt mnie tam przecież nie "zwężał" bo po cc jestem), na szczęście "poślizg" był - ogólnie w porzo, chociaż śpiące obok w kołysce dziecię nie nastraja raczej do "szaleństw":///
Dobranocka - o co chodzi z tym mikroskopem???
No to jakoś mi ulżyło że nie jestem sama Eh moje libido też ma wartość raczej ujemną. No mam nadzieję że to się zmieni i że nadejdzie dzień kiedy te sprawy wrócą do normy.