reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

INSEMINACJA 2022

reklama
Witam Was serdecznie dziewczyny :) Jestem tu nowa. Z mężem staramy się o dzidziusia już jakieś 7 lat. W zeszłym roku straciłam dzidziusia w 15 tygodniu (wada genetyczna). Kariotypy u nas zbadane i wyszły ok. U mnie wysoka prolaktyna- ciężko zbija się lekami, a u męża problem ze słabym nasieniem. W maju 107mln/ml plemnikow (567,10 mln ejakuliat) ale tylko 1% prawidlowej budowy i 6% w ruchu postepowym. Do tego agregaty i aglutynacja. Fragmentacja chromatyny 25%. Nie całe 3 tygodnie temu miałam pierwszą inseminację. Niestety nieudana. Koncentracja przed preparatyką 57,3mln/ml, a ruch lepszy bo 27%. Zrobiliśmy inseminację metodą fertile chip. Z tego zostało nam 14,5mln/ml plemników. Podobno dużo ale co z tego skoro nie udało się. Chciałabym Was zapytać jakie miałyście wyniki przed i po preparatyce? Czy któraś z Was również próbowała metodą fertile chip? Wiola.
 
Agnieszka18123 widzę, że jesteśmy w podobnej sytuacji bo równie długo staracie się i jesteście tak jak my po pierwszej nie udanej inseminacji :)
 
Witam Was serdecznie dziewczyny :) Jestem tu nowa. Z mężem staramy się o dzidziusia już jakieś 7 lat. W zeszłym roku straciłam dzidziusia w 15 tygodniu (wada genetyczna). Kariotypy u nas zbadane i wyszły ok. U mnie wysoka prolaktyna- ciężko zbija się lekami, a u męża problem ze słabym nasieniem. W maju 107mln/ml plemnikow (567,10 mln ejakuliat) ale tylko 1% prawidlowej budowy i 6% w ruchu postepowym. Do tego agregaty i aglutynacja. Fragmentacja chromatyny 25%. Nie całe 3 tygodnie temu miałam pierwszą inseminację. Niestety nieudana. Koncentracja przed preparatyką 57,3mln/ml, a ruch lepszy bo 27%. Zrobiliśmy inseminację metodą fertile chip. Z tego zostało nam 14,5mln/ml plemników. Podobno dużo ale co z tego skoro nie udało się. Chciałabym Was zapytać jakie miałyście wyniki przed i po preparatyce? Czy któraś z Was również próbowała metodą fertile chip? Wiola.
hej trzy raz podchodzila do iui z fertile chip i za żadnym razem sie nie udalo, u nas problelem jest morfologia nasienia bo wynosi 0% maxymalnie 1%, wszystkie inne parametry sa w normie
 
Czy bierzecie pod uwagę in vitro? My myślimy podejsc maksymalnie 3 razy do iui. Moja Pani prowadząca uważa, że warto spróbować. Gdy była na urlopie byłam u innego ginekologa i stanowczo odradził nam iui. Jego zdaniem mało kiedy się udaje i szkoda kasy i czasu. Mam takie mieszane uczucia i myśli.
 
Czy bierzecie pod uwagę in vitro? My myślimy podejsc maksymalnie 3 razy do iui. Moja Pani prowadząca uważa, że warto spróbować. Gdy była na urlopie byłam u innego ginekologa i stanowczo odradził nam iui. Jego zdaniem mało kiedy się udaje i szkoda kasy i czasu. Mam takie mieszane uczucia i myśli.
Ja podchodziłam trzy razy, ale tylko dlatego, że i tak musiałam czekać wiele miesięcy na in vitro. Więc czasowo (i finansowo) nic nie straciliśmy. Żadna z IUI się nie udała, in vitro tak (tzn. transfer się powiódł, bo ciąża się zakończyła).
 
Ja podchodziłam trzy razy, ale tylko dlatego, że i tak musiałam czekać wiele miesięcy na in vitro. Więc czasowo (i finansowo) nic nie straciliśmy. Żadna z IUI się nie udała, in vitro tak (tzn. transfer się powiódł, bo ciąża się zakończyła).
Bardzo mi przykro ,że twoja ciąża się zakończyła :( wiem jaki to ból i rozczarowanie. Trzymam kciuki żebyś szybciutko miała kolejny transfer i znowu dwie kreseczki :*
 
Czy bierzecie pod uwagę in vitro? My myślimy podejsc maksymalnie 3 razy do iui. Moja Pani prowadząca uważa, że warto spróbować. Gdy była na urlopie byłam u innego ginekologa i stanowczo odradził nam iui. Jego zdaniem mało kiedy się udaje i szkoda kasy i czasu. Mam takie mieszane uczucia i myśli.
bierzemy pod uwage ifv, teraz jestesmy w trakcie robienia badan i gdy bedziemy miec wyniki to lekarz ma na dordadzic czy warto podjeść do iui czy od razu do ifv
 
Ja podchodziłam trzy razy, ale tylko dlatego, że i tak musiałam czekać wiele miesięcy na in vitro. Więc czasowo (i finansowo) nic nie straciliśmy. Żadna z IUI się nie udała, in vitro tak (tzn. transfer się powiódł, bo ciąża się zakończyła).
tak mi przyrko :(
badaliście zarodki pod wady genetyczne ?
wiem ze to nie jest pocieszajace ale ja uwazam ze lepiej jak takie rzeczy dzieja sie na poczatku ciazy niż w połowie lub pod koniec
byl to twoj pierwszy transfer ktory sie udal wiec to bardzo dobry znak :)
 
reklama
tak mi przyrko :(
badaliście zarodki pod wady genetyczne ?
wiem ze to nie jest pocieszajace ale ja uwazam ze lepiej jak takie rzeczy dzieja sie na poczatku ciazy niż w połowie lub pod koniec
byl to twoj pierwszy transfer ktory sie udal wiec to bardzo dobry znak :)
Dzięki.
Nie mamy możliwości badań, tu się ich nie praktykuje, jeśli nie ma wad na poziomie kariotypów lub innych precedensów.
Może jedynie dowiem się czegoś z badania po fakcie.
Wiem, że lepiej teraz niż później... Początkowo myślałam sobie, że już wolałabym negatywną betę, ale z drugiej strony rzeczywiście przynajmniej mam informację, że transfer może się przyjąć.
Także mam nadzieję, że będziemy mogli próbować dalej, chociaż być może żaden z zarodków nie jest zdrowy...
 
Do góry