Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 20 760
Rozumiem kwestie finansowe, ale tu bardziej chyba chodziło mi o emocje i kwestię nastawienia. Zachęta, by się nie poddawać, bo to też ważne...Tylko jest taka różnica kochana, że Ty masz to za darmo iui I in vitro , a my w Polsce musimy płacić i to za jedną podejście do iui 2k nie licząc badań przed i w ogóle, ja też chętnie bym czekała nawet rok jeśli bym wiedziała że mam refundację
Czy "za darmo" zmienia podejście? Może tak, może nie. Czy będzie mi mniej żal, że nie zostanę mamą, bo nie zapłaciłam za leczenie? Myślę, że nie...
Mam refundację, czekam prawie rok - i cóż mi da ta refundacja? Rok to wieczność w moim wieku... nie wiem, czy w ogóle cokolwiek dotrwa w moim organizmie do tego czasu... A nie mogę jeździć regularnie do Polski z mężem, by tam się leczyć płatnie i szybko.