reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

INSEMINACJA 2022

Zrobilam dzisiaj test 6 dni po ovitrelle I dalej pozytyw, testuję specjalnie zeby wiedzieć, w którym momencie będzie czysto. Dzisiaj 5 dni po iui boli mnie brzuch jak na okres I lewa pierś , ogólnie słabo się dzisiaj czuje , łapie mnie deprecha ....
Niezła taktyka! :-)
Nie daj się negatywnym myślom ! Que sera, sera ! :-)
 
reklama
Dziewczyny, mam pytanie czy Was też po UIU boli podbrzusze? Ja jestem 5 dzień po i dzisiaj od rana boli mnie i czuje lekkie rozpieranie. Czy takie coś jest normalne? Czy to może być po zastrzyku Ovitrelle?
Mnie od 8 dnia cyklu do dziś bolą okropnie jajniki. Naprawdę jakby mi miały zaraz pęknąć. Pieką niemiłosiernie. Ale nic czekam. 12 dnia cyklu zrobię betę potem 14 i zobaczymy.

I po CLO mam wahania temperatury. Raz mi gorąco i mam poty a raz mi zimno.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny, my po 2 nieudanych inseminacjach, dzisiaj mąż odebrał wyniki nasienia i hba na poziomie 61%, pozostałe wyniki w miarę. Powiedzcie, czy któremuś z Waszych partnerów udało się poprawić wynik tego badania?
 
Cześć dziewczyny, my po 2 nieudanych inseminacjach, dzisiaj mąż odebrał wyniki nasienia i hba na poziomie 61%, pozostałe wyniki w miarę. Powiedzcie, czy któremuś z Waszych partnerów udało się poprawić wynik tego badania?
Cześć, też jestem po 2 nieudanych, i teraz na dodatek nie możemy podejść do kolejnej przez Covid... :-(
Trudno mi coś poradzić, bo u nas wyniki nasienia są dobre, ale nadal nic się nie udaje...
 
I ogólnie nastawiam się bardziej na niepowodzenie ;P
I powoli szukam informacji o in vitro.
Nie myśl o tym w ten sposób. Trzeba po prostu brać pod uwagę wszystkie opcje. Dlaczego wykupujemy ubezpieczenia? Dlatego, że się nastawiamy na kradzież, zalanie mieszkania czy śmierć... nie! To bardziej kwestia przewidywania i bycia przygotowanym. Ja już czekam na in vitro, a w międzyczasie robię IUI, by nie tracić czasu... A gdyby się udało, zawsze z IVF zdążę zrezygnować, ku uciesze innej pary ;-)
 
Nie myśl o tym w ten sposób. Trzeba po prostu brać pod uwagę wszystkie opcje. Dlaczego wykupujemy ubezpieczenia? Dlatego, że się nastawiamy na kradzież, zalanie mieszkania czy śmierć... nie! To bardziej kwestia przewidywania i bycia przygotowanym. Ja już czekam na in vitro, a w międzyczasie robię IUI, by nie tracić czasu... A gdyby się udało, zawsze z IVF zdążę zrezygnować, ku uciesze innej pary ;-)
Tylko jest taka różnica kochana, że Ty masz to za darmo iui I in vitro , a my w Polsce musimy płacić i to za jedną podejście do iui 2k nie licząc badań przed i w ogóle, ja też chętnie bym czekała nawet rok jeśli bym wiedziała że mam refundację:( Polska dziwny kraj i to się jeszcze długo nie zmieni, jak tak chcą zeby dzieci się rodziły to niech nie dają 500 plus bo przyrost dalej ujemny , tylko niech wykupią jak na Węgrzech Kliniki i dadzą ludziom możliwości, Ja jestem Katoliczka ale czasem się po prostu wstydzę tego co mówi kosciol,rząd, Bóg na pewno tego nie popiera bo dla niego życie to miłość. Nieważne jak stworzone życie to życie i koniec
 
reklama
Nie myśl o tym w ten sposób. Trzeba po prostu brać pod uwagę wszystkie opcje. Dlaczego wykupujemy ubezpieczenia? Dlatego, że się nastawiamy na kradzież, zalanie mieszkania czy śmierć... nie! To bardziej kwestia przewidywania i bycia przygotowanym. Ja już czekam na in vitro, a w międzyczasie robię IUI, by nie tracić czasu... A gdyby się udało, zawsze z IVF zdążę zrezygnować, ku uciesze innej pary ;-)
Zawsze nastawiam się na niepowodzenie żeby potem bardziej cieszyć się z sukcesu ;)

Taka mała taktyka.

Dziś 4 dzień od inseminacji i bóle jajników przeszły prawie do minimum. Lekkie kłucia tylko ;) Podbrzusza nie czuje jak wy ;/
 
Do góry