Ja przy pierwszej inseminacji miałam dokładnie taki sam test w 11dniu po zabiegu. Także można mieć nadziejęTest o czułości 10 mlu

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja przy pierwszej inseminacji miałam dokładnie taki sam test w 11dniu po zabiegu. Także można mieć nadziejęTest o czułości 10 mlu
Tak, udało się. Niestety w 9tygodniu serduszko się zatrzymało-kolejne 2 próby nieudane. Ostatnia proba była w październiku w listopadzie dostałam normalnie miesiaczki. I ku naszemu zdziwieniu w grudniu dokładnie 7 grudnia miałam ostatnia miesiączkę... Udało zajść się naturalnie... Odpuściliśmy i nawet dni płodnych nie liczyliśmy bo się nie dało za bardzo bo miałam nieregularne Miesiaczki po poronieniu. Obecnie jestem w 25 tygodniu zdrowej ciąży. Także jeżeli którejs z was nie uda się zajść w ciążę po inseminacji to nie załamujcie sięAle udało się?
DziękujemyPrzykro mi, że musiałaś aż tak dużo przejśćAle cieszę się, że udało Wam się i niedługo będziesz mamusia, życzę bardzo dużo zdrówka tobie i maleństwu
Przepraszam, że pytam, czemu zdecydowaliście się na inseminacje?
Jest ogromna szansa że się udaDziękuję, że opisałaś mi Wasza historie cieszę się, że wszystko się udało że koniec końców zawsze człowieka w życiu spotyka tak wielkie szczęście. Życzę cudownego rozwiązania
U nas z kolei podjęliśmy decyzję o inseminacji ponieważ u męża morfologia nasienia 2 % za mało dobrych plemników gotowych do zapłodnienia ale mąż brał suplementy nasienie się poprawilo. Ze względu na to, że nie chcieliśmy dłużej czekać postanowiliśmy spróbować inseminacji, jesteśmy po pierwszej. Czekamy i na nasz cud, tak bardzo tego pragniemy, wiem że na każdą z nas czeka to szczęście![]()
Hej ja właśnie w tym cyklu mam mieć inseminację w bocianie w Poznaniu. Czy mogłabyś mi przybliżyć czy jesteś z nich zadowolona? I ile to w sumie kosztowało?My się jeszcze nie udało, 1 marca miałam drugą inseminacje i 18.03 robię betę.a jestem w Klinice Bocian, ale w Poznaniu
![]()
Hej, jak tam u was się udało, zaczęłam dopiero czytać ten wątek. Też staramy się rok i nic z tego. Moje wyniki są ok, tylko wiek 40, badam w tym cyklu drożność jajowodów a mąż nasienie. Jak się wszystko ok okaże to robimy inseminację bo już mi się spieszy i zależy mi na czasie.Witam jestem tutaj nowa. Otóż z mężem staramy się o dziudziusia już ponad rok i nie udaje nam się. Wyniki badań męża wyszły średnie jakość nasienia tylko 2% to jest ten minus reszta bardzo dobra. Ilościowo super jakościowe średnio. Oraz fragmentacja dna plemnika 37% gdzie norma wynosi 30%.Mąż bierze Proxeed Plus men tak zalecił androlog. Ja miałam robione różne badania progesteron, amh itd wszystko wyszło ok. Zostało mi tylko zrobić badanie drożności jajowodów. Myślałam że uda nam się tego ominąć i po przyjmowaniu leków przez męża uda nam się naturalnie. Czy ktoś z Was miał podobny problem? Robimy raczej napewno inseminacje nie chcemy dłużej zwlekać.
I jak? Ja też bym chciała w tym cyklu podejscCześć, mam nadzieje że Wam się udało ❤Sama przygotowuje się właśnie do inseminacji w Klinice Bocian w Pz.
Napisałam do ciebie w wiadomości prywatnejSuper, dziękuję za słowa wsparcia kochana jesteśJa też mam nadzieję że się w końcu udało, bym poszła jutro na bete ale czuję że chyba będzie za wcześnie. Fajnie by było mieć z tobą kontakt na priv żeby popytać o różne sprawy. Jak Cię mogę znaleźć bo tak na forum lepiej nie podawać danych osobowych, wiesz jak to jest
![]()
M. Z dziękuję, że trzymasz za nas kciukiDziękujemyBardzo dużo przeszliśmy i nasz synek jest dla nas naprawdę cudem i spełnieniem marzeń
wam też się uda tylko czasem jak ktoś nam mówi że to w głowie siedzi to może miec rację... My mieliśmy podchodzić teraz do in vitro ale już nie ma takiej potrzeby
wiesz co u nas na początku był problem z niepekajacymi pęcherzykami i z bardzo słaba jakością nasienia... Zaczęliśmy w te stronę iść i stosować leki i suplementy. Później okazało się że jest jeszcze wrogość śluzu i poprostu męża plemniki nie przeżywają nawet 2h w moim śluzie... Także ciągle pod górkę, dużo placzu ale mamy nadzieję że we wrześniu a może nawet w sierpniu Dawidek będzie z nami
Podczytuje was bo lubię czytać pozytywne zakończenia i często staram się podtrzymywać na duchu bo wiem jakie to było dla mnie ważne w tamtym czasie
Trzymam za was wszystkie kciuki i wierzę, że będzie jeszcze ten upragniony dzien z dwiema kreskami, później z bijącym serduszkiem, poznaniem płci, usg połówkowe i w reszcie usłyszenie pierwszego krzyku maleństwajesteśmy silne kobiety i to wszystko jest po coś
![]()
Super forum mozna się wygadać i od razu lżej się robi. Dziękuję za słowa wsparcia, w poniedziałek idę na betę, testy jak do tej pory pozytywne kreski ciemnieją, a chyba powinny bledniec jeśli Ovitrelle dawałby jeszcze skutki. Także czekam niecierpliwie do poniedziałku![]()