Cukierkowa20pare
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2021
- Postów
- 6 282
Już nawet mój mąż się pytał czy coś mi jest bo przed poronieniem miałam i zwroty głowy i dużo spalam... dobrze, że chodzę do lekarza co 2 tyg bo inaczej bym zwariowała
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku i w piątek lekarz ponownie przekażę dobre wieści czy przed poronieniem miałaś jakieś niepokojące objawy?Już nawet mój mąż się pytał czy coś mi jest bo przed poronieniem miałam i zwroty głowy i dużo spalam... dobrze, że chodzę do lekarza co 2 tyg bo inaczej bym zwariowała
Jedynym objawem był zanim wszelkich objawow... aktualnie zaczyna mnie boleć brzuch jak na okres więc może coś się tam dziejeMam nadzieję, że wszystko jest w porządku i w piątek lekarz ponownie przekażę dobre wieści czy przed poronieniem miałaś jakieś niepokojące objawy?
Ja też czuje podbrzusze może nie nazwałabym tego bólem ale takie delikatne rozpieranie okres powinnam mieć 3 dni temu i nie było żadnego plamienia więc oby wszystko było dobrzeJedynym objawem był zanim wszelkich objawow... aktualnie zaczyna mnie boleć brzuch jak na okres więc może coś się tam dzieje
Ja też powinnam mieć okres 3 dni temu i plamienia też brak pozostaje tylko czekać na wizytęJa też czuje podbrzusze może nie nazwałabym tego bólem ale takie delikatne rozpieranie okres powinnam mieć 3 dni temu i nie było żadnego plamienia więc oby wszystko było dobrze
Dokładnie najgorsze jest to czekanie i ta niepewnośćJa też powinnam mieć okres 3 dni temu i plamienia też brak pozostaje tylko czekać na wizytę
Jakbym miała chodzić co miesiąc to bym tego nie zniosła, cieszę się, że karze tak często przychodzićDokładnie najgorsze jest to czekanie i ta niepewność
Hej, mam nadzieje, że kolejny raz będzie szczęśliwy, trzymam kciuki ja w lipcu podchodzę do drugiej inseminacji.Hey dziewczyny, od jakiegoś czasu czytam wasze forum. Moja historia zaczyna się tak że w 2017 roku podeszłam do pierwszej inseminacja z dawcą nasienia(u męża brak plemnikow) dzięki której mam najwspanialsza córkę (3,5 lat). I tak po paru latach zdecydowaliśmy o rodzenstwie. Teraz jestem po 2 nie udanych inseminacjach(kwiecień, maj) zdecydowałam do trzech razy sztuka i do kolejnej będę podchodzić w lipcu.
Ja dopiero w sierpniu, to będzie moja 3, muszę jeszcze wykonać badania na trombofilię i zaspol antyfosfolipidowy i udać się z wynikami do immunologa.Hej, mam nadzieje, że kolejny raz będzie szczęśliwy, trzymam kciuki ja w lipcu podchodzę do drugiej inseminacji.