- Dołączył(a)
- 10 Listopad 2020
- Postów
- 1
Cześć. Jestem tutaj nowa na forum. Mam na imię Ola. Mieszkamy z narzeczonym w Wielkiej Brytanii. Dostaliśmy się do kliniki in vitro. Jestem po usg dopochwowym i pobraniu krwi. Dzisiaj mieliśmy rozmowę z Panią Doktor, że do świąt będziemy ‚po’. Na dniach będziemy zaczynać swoją przygodę życia
Mamy 50% szans na to, ze sie uda. Ja z PCSO, narzeczony przebyty rak jądra 5 lat temu. Wszystko to jest takie nie do ogarnięcia dla mnie. Ogromnie się cieszę a zarazem boje. Powiedzcie mi dziewczyny jak to wyglada? Co i jak? Czy miałyście zwolnienie od lekarza na czas tych 12 dni do momentu zrobienia testu? Ja jestem zupełnie ciemna w tym temacie, mimo tego, ze lekarz wszystko wytłumaczył. Z nerwow i ekscytacji nie wiem już nic ;(
Plus moja mama mnie stresuje zadając pytania dlaczego lekarze nie spróbowali innych opcji tylko od razu in vitro, dlaczego to, dlaczego tamto![Sad but relieved face :disappointed_relieved: 😥](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f625.png)
Czy jest tu może jakaś dziewczyna, która mieszka w UK i jest już po? I mogłaby pomoc?![Smiling face with hearts :smiling_face_with_3_hearts: 🥰](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f970.png)
![Red heart :heart: ❤️](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/2764.png)
Plus moja mama mnie stresuje zadając pytania dlaczego lekarze nie spróbowali innych opcji tylko od razu in vitro, dlaczego to, dlaczego tamto
![Sad but relieved face :disappointed_relieved: 😥](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f625.png)
Czy jest tu może jakaś dziewczyna, która mieszka w UK i jest już po? I mogłaby pomoc?
![Smiling face with hearts :smiling_face_with_3_hearts: 🥰](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f970.png)