amusedxxx
Moderator
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2023
- Postów
- 5 498
Ja za samą drożność płaciłam 1200zlHmm ja płaciłam chyba 2000 zł z drożnością jajowodów od razu. W zeszłym roku.

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja za samą drożność płaciłam 1200zlHmm ja płaciłam chyba 2000 zł z drożnością jajowodów od razu. W zeszłym roku.
Może już wyparłam ze świadomości ile to kosztowało, ale wydaje mi się że aż tyle to nieJa za samą drożność płaciłam 1200zlu mnie w klinice jak się kiedyś orientowałam to koszt histero to plus minus 4 tysiace
Niekonieczne znaczy, że są to problemy genetyczne, u nas też jest dupa z komórkami, ale kariotypy mamy w porządku. Choć na pewno warto sprawdzić.Kurde wracamy od lekarza i okazuje się że mamywiększą niż kiedykolwiek byśmy się tego spodziewali… lekarza zaniepokoiło bardzo, że zapłodniły się wszystkie 6 komórki, wszystkie wytrzymały do 3 doby, a później zaczęły padać i finalnie są tylko te 2 zarodki, ale coś tam z otoczka, już nawet nie pamiętam, więc szansa implantacji bardzo niska, więc doszukuje się problemów genetycznych… a kolejna kwestia, to na 19 cumulusów, tylko 7 było dojrzałych, więc już w ogóle nie dość, że możemy mieć problemy genetyczne, to i słaba jakość tych komórek…. Transfery oczywiście zrobimy, ale przed kolejną stymulacją, to jednak obowiązkowo musimy zrobić kariotypy no i kminic co dalej… Szczerze mówiąc, to już jestem jakoś pewna, że w tych kariotypach mamy chujnie… a etapy hodowli są na to właśnie dowodem… ehh
Hmm niekoniecznie to jest tak, że od razu wada genetyczna, to może być też za krótka stymulacja, ja za pierwszym razem miałam 5 dojrzałych komórek na 12 pobranych, kolejna stymulacja to już 10 dojrzałych na 16 pobranych. To była twoja pierwsza stymulacja? Mój lekarz mówi, że zawsze pierwsza stymulacja to jest takie wiecie, nigdy nie wiadomo jak organizm zareaguje.Kurde wracamy od lekarza i okazuje się że mamywiększą niż kiedykolwiek byśmy się tego spodziewali… lekarza zaniepokoiło bardzo, że zapłodniły się wszystkie 6 komórki, wszystkie wytrzymały do 3 doby, a później zaczęły padać i finalnie są tylko te 2 zarodki, ale coś tam z otoczka, już nawet nie pamiętam, więc szansa implantacji bardzo niska, więc doszukuje się problemów genetycznych… a kolejna kwestia, to na 19 cumulusów, tylko 7 było dojrzałych, więc już w ogóle nie dość, że możemy mieć problemy genetyczne, to i słaba jakość tych komórek…. Transfery oczywiście zrobimy, ale przed kolejną stymulacją, to jednak obowiązkowo musimy zrobić kariotypy no i kminic co dalej… Szczerze mówiąc, to już jestem jakoś pewna, że w tych kariotypach mamy chujnie… a etapy hodowli są na to właśnie dowodem… ehh
To umówmy się tak. Ja rodzę 5.05, a Ty masz wtedy transfer i liczymy na to, że nic w przyrodzie nie ginie.Dziękuję że pytaszMam nadzieję uda się transfer w następnym cyklu. Oczywiście nie może być za łatwo bo nie dość że transfer pewnie wypadnie w okolicach majówki to jeszcze moja lekarka odeszła z kliniki
za tydzień powinnam dostać
i mam nadzieję uda się coś zaplanować.
Bardzo mi przykroU mnie też biało
Przyłamałam się bo tyle trudu tyle leków,zastrzyków a tu ciągle nic.
3 transfery beta nawet nie drgnęła.
Dziewczyny co badać w takiej sytuacji.?
Został nam ostatnii zarodek.
Niekonieczne znaczy, że są to problemy genetyczne, u nas też jest dupa z komórkami, ale kariotypy mamy w porządku. Choć na pewno warto sprawdzić.
Hmm niekoniecznie to jest tak, że od razu wada genetyczna, to może być też za krótka stymulacja, ja za pierwszym razem miałam 5 dojrzałych komórek na 12 pobranych, kolejna stymulacja to już 10 dojrzałych na 16 pobranych. To była twoja pierwsza stymulacja? Mój lekarz mówi, że zawsze pierwsza stymulacja to jest takie wiecie, nigdy nie wiadomo jak organizm zareaguje.
Ja płaciłam w zeszłym roku (Wrocław) 1500 zł + 300 zł za cd138 i 300 zł za cd 56, czyli łącznie 2100 zł z tym że to było w znieczuleniu miejscowym, ale zdecydowanie nie polecam tego zabiegu bez usypiania.Serio to są takie ceny?Myślałam, że to bardziej 1500…
A miało znaczenie, że badaliście oba markery? Czy ta sama cena byłaby przy badaniu tylko jednego?
U mnie to jeszcze dość daleko (jakiś miesiąc pewnie, jeśli teraz się nie powiodło) do rozpoczęcia czegokolwiek w temacie IVF, ale tak próbuje się zorientować z jakimi dodatkowymi kosztami trzeba by się liczyć ewentualnie.
Na NFZ nie robią z tymi markerami? Też miałam jedną w 2023, ale ze względu na polipa.
Już nie mogę się doczekać.Dziękuję że pytaszMam nadzieję uda się transfer w następnym cyklu. Oczywiście nie może być za łatwo bo nie dość że transfer pewnie wypadnie w okolicach majówki to jeszcze moja lekarka odeszła z kliniki
za tydzień powinnam dostać
i mam nadzieję uda się coś zaplanować.