Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
W sumie to nie wiem, myślałam że bez znaczenia większego. Położne jedynie mi mówiły, że podczas histeroskopi pobiorą wycinki, gdyby gin zauważył jakiś polip którego w USG nie widać to jeśli wybiorę w znieczuleniu ogólnym to go usuwają.
Ja lekarzem nie jestem, ale na podstawie mojego riszerczu w sprawie histero to jak polip jest mały i jest później w cyklu to on się może pod endo schować. Ja za każdym razem jak miałam polipa (a miałam ich dużo
i zabiegów również) to na potwierdzenie musiałam przyjść jeszcze w takcie trwania okresu.
tak bardzo mi przykrohej. Ja po punkcji, z której nie mam nic. 4 pęcherzyki, jeden nie dojrzały a trzy puste. ***** liczyłam chociaż na jeden….
Podejdę do jeszcze jednej stymulacji. Jeżeli się nie uda to muszę rozważyć komórkę dawczyni. Nie wiem czy jestem na to gotowa…..
zostajecie u tego lekarza czy rozważacie zmianę? Dajecie sobie czasu trochę na odpoczynek czy idziecie za ciosem i kolejna procedura w kolejnym cyklu? Ściskam mocno.
Ja miałam za każdym razem histero w pierwszej fazie cyklu, bo lepiej widać czy nie ma jakichś polipów itp. Jeśli zależałoby Ci na zrobieniu cd56, to wtedy widziałam że dziewczyny miały biopsję z histero w drugiej fazie cyklu. Czy to znaczy że udało Ci się histero załatwić dzisiaj na wizycie?
nie da rady zmienić tego terminu na pierwszą część cyklu? 
Ja miałam przed owulacją, nie pamiętam dokładnie dnia cyklu, ale do 12 dc chcieli zrobić. Na wyniki czekałam około 3 tygodni.
My podpisywaliśmy zgodę na nacięcie osłonki, ale finalnie się to nie odbyło. Lekarz mówił, że zastosują AH jeśli embriolog uzna to za konieczne, czyli w sytuacji, gdy ta osłonka będzie gruba. Natomiast uznano, że u nas nie ma takiej konieczności, bo zarodek był już na etapie wychodzenia z osłonki czy jak to się tam mówi
Proponował mi transfer już w poniedziałek bo akurat jestem tuż przez owulacją więc idealnie by się zgrało w czasie ale nie bardzo chciałam tak z marszu. Trochę zaczęliśmy z mężem kręcić nosem, żeby jednak sprawdzić co się da przed transferem tym bardziej jak sam mówił u mnie jest słaba odpowiedź na stymulację i drugi raz może się nie udać z uzyskaniem zarodka. Z tego co mówił to, że histero robią w 2 fazie cyklu zaraz po owulacji więc też wg niego idealnie wypada za tydzień. Kurcze nie wiem jakoś turbo mieszane mam odczucia podobnie jak po wizycie gdzie dowiedziałam się o torbieli. Trochę zagubiona w tym jestem. Pytałam o ewentualne wyciszanie endo przed transferem ale w sumie nic się nie dowiedziałam. Jakoś wewnętrznie czuję niepokój, że za mało zlecił rzeczy żeby zminimalizować szanse na niepowodzenie. Gdybym nie zagadała z histero to takiego planu by nie było.Ja miałam za każdym razem histero w pierwszej fazie cyklu, bo lepiej widać czy nie ma jakichś polipów itp. Jeśli zależałoby Ci na zrobieniu cd56, to wtedy widziałam że dziewczyny miały biopsję z histero w drugiej fazie cyklu. Czy to znaczy że udało Ci się histero załatwić dzisiaj na wizycie?
Bardzo mi przykrohej. Ja po punkcji, z której nie mam nic. 4 pęcherzyki, jeden nie dojrzały a trzy puste. ***** liczyłam chociaż na jeden….
Podejdę do jeszcze jednej stymulacji. Jeżeli się nie uda to muszę rozważyć komórkę dawczyni. Nie wiem czy jestem na to gotowa…..
daj sobie czas, aż te trudne emocje opadną, wtedy zdecydujecie co dalej. Trzymaj się 
