Różnie mówią co co usg, jak jest zagrożona ciąża lepiej częściej robić, jedni mówią że aparaty już są tak rozwinięte że nie szkodzą, a Norwegii uznają że szkodzą i robią jedno usg I naprawdę musi się coś dziać żeby zrobili, mi zrobili w 35 tc jak podejrzewali cieknące wody a w 24tc miałam taki atak bólu brzucha, nie mogłam oddychać i sie ruszać, tylko w jednej pozycji mogłam leżeć, mąż na rękach zanosił... to posłuchali echo serca stwierdzili że może woreczek, bo dziecko ok, usg nie robili... okazało się że dziecko mi zrobiło zastój w nerce... oj bol niesamowity..