Hej Dziewczynki
Dołączam do wątku, chociaż my zaczniemy ivf w styczniu, ale decyzja zapadła. Po dwóch latach bez zabezpieczeń, ale też bez większych starań postanowiliśmy zrobić badania i wziąć się do roboty
Moje wyszły dobre, ale AMH=0.9 (mam 32 lata)
Ale mąż…
2% plemników o prawidłowej budowie i 67% z fragmentacją DNA
Od razu pozbyliśmy się złudzeń, że mogłoby się udać inną metodą. Planujemy IMSI + preimplantacyjne badanie zarodkow, bo ryzyko duże
Na razie czekamy na wyniki kariotypów, FMR1, AZF i CFTR.
Czy któraś z Was podchodziła do ivf z takimi wynikami męża, lub słyszała o podobnym scenariuszu? Nie ukrywam że bardzo się martwię, bo na komórki dawcy nie jesteśmy psychicznie gotowi.