Ponoć najbardziej obleganym terminem jest zawsze wrzesień ;-) Rodzą się dzieci sylwestrowe
Mojej koleżance nawet wprost to powiedziano w szpitalu - odeszły jej wody, ale nie było akcji porodowej. Kazano jej w razie czego zgłaszać się do innego szpitala, bo ten, do którego przyjechała, był zbyt oblegany ;-)
Ale tak poza tym - wiadomo, że marzymy o niektórych datach... Ja miałam magicznie rodzić dokładnie w dniu swoich 40 urodzin. Czy to nie symboliczne? No nie, bo nic z tego nie wyszło... I teraz mam charakternego skorpiona zamiast rozchwianego bliźniaka. Ale to nic! Najważniejsze, że jest.