reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Wytłumaczcie mi czemu nawet patrząc na te ciemniejące testy świruje że jutro znowu będzie rozczarowanie 😭 dawno mnie tak nic psychicznie nie przetyralo
Mam dokładnie to samo, w środę jak robiłam bete wydawało mi się, że już nie ciemnieje i nawet Wam tutaj pisałam o tym, też codziennie testuję i mam wszystko wysoko w gardle jak patrzę na test. Ale musi być dobrze. Dlaczego znowu miałoby być źle? Tyle kobiet nosi ciążę bez problemu, że musimy dołączyć po takiej bitwie i KONIEC. Po 5 latach należy się happy end i tyle, nie ma innej opcji, AMEN. Jesteśmy dzielne i w lipcu zobaczymy się z maluszkami ❤️
 
Wytłumaczcie mi czemu nawet patrząc na te ciemniejące testy świruje że jutro znowu będzie rozczarowanie 😭 dawno mnie tak nic psychicznie nie przetyralo
Tak chyba jest po doświadczeniu niepłodności i straty. :( Bo nagle te dwie różowe kreski nie są gwarancją dziecka. I niestety strach jest tak silny że przyćmiewa chęć cieszenia się chwilą :( ściskam Cię bardzo mocno ❤️
 
Mam dokładnie to samo, w środę jak robiłam bete wydawało mi się, że już nie ciemnieje i nawet Wam tutaj pisałam o tym, też codziennie testuję i mam wszystko wysoko w gardle jak patrzę na test. Ale musi być dobrze. Dlaczego znowu miałoby być źle? Tyle kobiet nosi ciążę bez problemu, że musimy dołączyć po takiej bitwie i KONIEC. Po 5 latach należy się happy end i tyle, nie ma innej opcji, AMEN. Jesteśmy dzielne i w lipcu zobaczymy się z maluszkami ❤️
ten strach nie przechodzi. To moja pierwsza ciąża po 6 latach starań. Przed każdą wizytą u ginekologa mam wyższe ciśnienie chyba właśnie ze strachu (przez to muszę mierzyć w domu i w domu jest prawidłowe). Mimo że dziś 10+5 to przestanę się bać dopiero jak urodzę 🙈
 
ten strach nie przechodzi. To moja pierwsza ciąża po 6 latach starań. Przed każdą wizytą u ginekologa mam wyższe ciśnienie chyba właśnie ze strachu (przez to muszę mierzyć w domu i w domu jest prawidłowe). Mimo że dziś 10+5 to przestanę się bać dopiero jak urodzę 🙈
Miałam tak samo- zawsze przed wizyta w gabinecie położnej skakało mi ciśnienie i do końca ciąży mierzyłam w domu 3 razy dziennie. Człowiek się już zawsze będzie denerwował. A najgorsze- po porodzie to nie przechodzi tylko zmartwienia są inne
 
@amusedxxx szczerze? Nigdy nie przestaniesz się martwić. Masz dziecko w domu? Owszem start masz obciążony psychicznie jak kazda z nas tu po stracie, musisz sobie w głowie poukładać wiele rzeczy. Czy to będzie 10tc czy 20tc, zawsze się będziesz bała. Nie będę przytaczać historii co się może stać bo to straszy. Mi jak się dowiedzieli ludzie że jestem w ciazy nagle kobiety zaczęły opowiadać o stratach. Miałam ochotę je wszystkie udusić, takiego mi stracha narobiły że szok. Miałam zdrowo ciążę, bolał mnie definitywnie jeden jajników w 9tc, odrazy myśl że pozamaciczna... moim zdaniem wiedza jest straszma, jak wiesz co może iść nie tak. Zaczniesz czuć ruchy, to na godzinę przestanie się ruszać, wyłapiesz to i już będzie panika. Do 40tc będziesz miała stras musisz go próbować jakoś ograniczyć, nie zniknie na pewno. A jak dziecko sie urodzi każda matka przyzna rację stres nie znika. Zostawianie dziecka z kimś innym i stres czy coś się nie stanie, nie zadławi się a moja mama sobie nie poradzi. Idziesz na szczepininie czy nie będzie nopu. Az się boję jak córka za 14 lat pójdzie na pierwszą dyskotekę.
 
Chyba coś zaczyna się dziać 😯
1000005480.jpg
 
reklama
Do góry