reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Swoją drogą, pisałyście, że na rozpoczęcie procedury jest 30dni. Jednak lekarz sam powiedział, że skoro czekamy na genetyczne, to żebyśmy zaczęli miesiąc później. W takim wypadku chyba wie co mówi i nie wpłynie to w żaden sposób na refundację? 😏
Ja miałam kwalifikacje w lipcu a stymulację zaczynałam dopiero we wrześniu. Po pierwsze ja musiałam dostarczyć zaświadczenie od onkologa, po drugie czekaliśmy na andrologia z kliniki bo akurat miał urlop. Za nic nie płacimy i jesteśmy w programie więc jest ok.
Wczoraj miałam punkcję i czekamy co dalej.
 
Hej 🙋‍♀️ chciałam Wam tylko dać znać, że u nas najprawdopodobniej bez happy endu będzie i ten piękny czas pierwszej ciąży w pierwszej procedurze z pierwszego transferu się powoli kończy. Wczoraj miałam usg 6+0 (licząc po transferowemu) i niestety nie było widać żadnego zalążka zarodka, a co dopiero serduszka. Jedynie pusty pęcherzyk ciążowy umiejscowiony prawidłowo w macicy. Za tydzień kolejna wizyta w klinice, która przesądzi co dalej. Oczywiście tli się w kącie nadzieja, że jakimś cudem pojawi się jeszcze zarodek, ale zdaje sobie sprawę ze szanse na to są minimalne. Jedno wiem na pewno - byliśmy bardzo szczęśliwi przez ostatnie parę tygodni i na pewno się łatwo nie poddamy :) Dam znać za tydzień jaki plan na przyszłość.
ojej, tak mi przykro :(
A jakiej wielkości pęcherzyk?
 
Dziękuję ❤️ nie tak miało być, ale los decyduje i nie mamy na to żadnego wpływu.

Jutro i w poniedziałek pójdę na betę zobaczyć na jakim jest poziomie i co się z nią dzieje. We wtorek chyba skoczę dodatkowo na usg z medicoveru. Nic innego więcej nie mogę tak na prawdę zrobić niż czekać.
Powtórka usg to najwięcej co możesz zrobić...
 
a podpisaliście już wszystkie dokumenty i dostaliście orzeczenie? Szczerze mówiąc to ja bym się nie przejmowała tymi 30dniami, skoro lekarz mówi że jest ok to jest ok i widocznie czekanie na wyniki badań to wystarczający powód :)
🤔 a jak to jest u nas? Bo nas niby zakwalifikował, podpisaliśmy jakieś papiery, dostaliśmy regulamin, skierowania na badania i na następnej wizycie, będą jeszcze jakieś papiery do podpisania? Ta następna wizyta przed stymulacją jest płatna czy już wchodzi w refundację?
 
🤔 a jak to jest u nas? Bo nas niby zakwalifikował, podpisaliśmy jakieś papiery, dostaliśmy regulamin, skierowania na badania i na następnej wizycie, będą jeszcze jakieś papiery do podpisania? Ta następna wizyta przed stymulacją jest płatna czy już wchodzi w refundację?
Wszystko zależy od tego czy dostaliście już orzeczenie od lekarza. My podpisaliśmy regulamin jakoś w czerwcu a na początku lipca dopiero orzeczenie i wtedy zaczęły się refundowane wizyty 🤷🏼‍♀️
 
Wszystko zależy od tego czy dostaliście już orzeczenie od lekarza. My podpisaliśmy regulamin jakoś w czerwcu a na początku lipca dopiero orzeczenie i wtedy zaczęły się refundowane wizyty 🤷🏼‍♀️
W sumie to od lekarza dostaliśmy tylko skierowania na badania, ale jak wyszliśmy to kazał pani uszykować dokumenty i coś podpisywaliśmy nie tylko regulamin, ale co to było to nie pamiętam, no i nie dostaliśmy tego tylko zostało w klinice.
No cóż poczekamy do następnej wizyty i się okaże 😄
 
reklama
Do góry