reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

Dziękuję ❤️ nie tak miało być, ale los decyduje i nie mamy na to żadnego wpływu.

Jutro i w poniedziałek pójdę na betę zobaczyć na jakim jest poziomie i co się z nią dzieje. We wtorek chyba skoczę dodatkowo na usg z medicoveru. Nic innego więcej nie mogę tak na prawdę zrobić niż czekać.
Szkoda, że tak. Ale tak jak piszesz, lepiej w te stronę niż mieć np chore dziecko. Naturą wie co robi. A jak zaskoczylo" przy pierwszym to rokuje że w końcu będzie ten Wasz💪❤️.
Z ciekawości...do jakiej bety (wartosci) doszłaś (przy pustym)?
Zbieraj siły i do dzieła!💪
 
reklama
Hej 🙋‍♀️ chciałam Wam tylko dać znać, że u nas najprawdopodobniej bez happy endu będzie i ten piękny czas pierwszej ciąży w pierwszej procedurze z pierwszego transferu się powoli kończy. Wczoraj miałam usg 6+0 (licząc po transferowemu) i niestety nie było widać żadnego zalążka zarodka, a co dopiero serduszka. Jedynie pusty pęcherzyk ciążowy umiejscowiony prawidłowo w macicy. Za tydzień kolejna wizyta w klinice, która przesądzi co dalej. Oczywiście tli się w kącie nadzieja, że jakimś cudem pojawi się jeszcze zarodek, ale zdaje sobie sprawę ze szanse na to są minimalne. Jedno wiem na pewno - byliśmy bardzo szczęśliwi przez ostatnie parę tygodni i na pewno się łatwo nie poddamy :) Dam znać za tydzień jaki plan na przyszłość.
ściskam mocno 🫶 mam jednak nadzieję, że to taki leniuszek i ruszy.
 
Hej 🙋‍♀️ chciałam Wam tylko dać znać, że u nas najprawdopodobniej bez happy endu będzie i ten piękny czas pierwszej ciąży w pierwszej procedurze z pierwszego transferu się powoli kończy. Wczoraj miałam usg 6+0 (licząc po transferowemu) i niestety nie było widać żadnego zalążka zarodka, a co dopiero serduszka. Jedynie pusty pęcherzyk ciążowy umiejscowiony prawidłowo w macicy. Za tydzień kolejna wizyta w klinice, która przesądzi co dalej. Oczywiście tli się w kącie nadzieja, że jakimś cudem pojawi się jeszcze zarodek, ale zdaje sobie sprawę ze szanse na to są minimalne. Jedno wiem na pewno - byliśmy bardzo szczęśliwi przez ostatnie parę tygodni i na pewno się łatwo nie poddamy :) Dam znać za tydzień jaki plan na przyszłość.
Mimo wszystko trzymam mocno kciuki, nie takie rzeczy medycyna widziała 🤞
 
Hej 🙋‍♀️ chciałam Wam tylko dać znać, że u nas najprawdopodobniej bez happy endu będzie i ten piękny czas pierwszej ciąży w pierwszej procedurze z pierwszego transferu się powoli kończy. Wczoraj miałam usg 6+0 (licząc po transferowemu) i niestety nie było widać żadnego zalążka zarodka, a co dopiero serduszka. Jedynie pusty pęcherzyk ciążowy umiejscowiony prawidłowo w macicy. Za tydzień kolejna wizyta w klinice, która przesądzi co dalej. Oczywiście tli się w kącie nadzieja, że jakimś cudem pojawi się jeszcze zarodek, ale zdaje sobie sprawę ze szanse na to są minimalne. Jedno wiem na pewno - byliśmy bardzo szczęśliwi przez ostatnie parę tygodni i na pewno się łatwo nie poddamy :) Dam znać za tydzień jaki plan na przyszłość.
Czemu to jest takie niesprawiedliwe 😭
 
Hej 🙋‍♀️ chciałam Wam tylko dać znać, że u nas najprawdopodobniej bez happy endu będzie i ten piękny czas pierwszej ciąży w pierwszej procedurze z pierwszego transferu się powoli kończy. Wczoraj miałam usg 6+0 (licząc po transferowemu) i niestety nie było widać żadnego zalążka zarodka, a co dopiero serduszka. Jedynie pusty pęcherzyk ciążowy umiejscowiony prawidłowo w macicy. Za tydzień kolejna wizyta w klinice, która przesądzi co dalej. Oczywiście tli się w kącie nadzieja, że jakimś cudem pojawi się jeszcze zarodek, ale zdaje sobie sprawę ze szanse na to są minimalne. Jedno wiem na pewno - byliśmy bardzo szczęśliwi przez ostatnie parę tygodni i na pewno się łatwo nie poddamy :) Dam znać za tydzień jaki plan na przyszłość.
bardzo mi przykro, że musicie przez to przechodzić :( nie tak miało być
 
Dziewczyny, zerknijcie na pierwszą stronę z datami wizyt i proszę o update ❤️
wybaczcie, nie zawsze mam czas i siły witalne, żeby być ze wszystkim na bieżąco.
Ja czekam na stymulację, ale rozpoczynamy w listopadzie.

Swoją drogą, pisałyście, że na rozpoczęcie procedury jest 30dni. Jednak lekarz sam powiedział, że skoro czekamy na genetyczne, to żebyśmy zaczęli miesiąc później. W takim wypadku chyba wie co mówi i nie wpłynie to w żaden sposób na refundację? 😏
 
Ja czekam na stymulację, ale rozpoczynamy w listopadzie.

Swoją drogą, pisałyście, że na rozpoczęcie procedury jest 30dni. Jednak lekarz sam powiedział, że skoro czekamy na genetyczne, to żebyśmy zaczęli miesiąc później. W takim wypadku chyba wie co mówi i nie wpłynie to w żaden sposób na refundację? 😏
a podpisaliście już wszystkie dokumenty i dostaliście orzeczenie? Szczerze mówiąc to ja bym się nie przejmowała tymi 30dniami, skoro lekarz mówi że jest ok to jest ok i widocznie czekanie na wyniki badań to wystarczający powód :)
 
reklama
Do góry