reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

A ja właśnie zadzwoniłam do Bociana, gdzie zapisałam się na wizytę kwalifikacyjną, pani przez telefon wszystko wytłumaczyła. U nich jest tak, ze mamy przyjść ze wszystkimi badaniami, natomiast oni na miejscu od razu wykonają wszystkie, których brakuje/ straciły ważność, a są wymagane przez ustawę, mąż ma być przygotowany do badania nasienia. I jeżeli kwalifikacja będzie pozytywna to kolejna wizyta wyłącznie moja w 2-3 dc, podczas której rozpisana zostanie stymulacja do wdrożenia już od tego cyklu i podejście do pierwszej procedury również w tym cyklu. Zapytałam tez, co jeżeli wyjdzie coś w posiewach - to nie będzie dyskwalifikacji tylko wydłużenie procedury kwalifikacyjnej + monitoring do momentu wyleczenia, również w ramach programu.
 
reklama
Gratki z okazji nowej fuszki! Musisz nam koniecznie zdać relację jak ta praca wygląda „od środka” ;) u nas w mieście co druga klinika teraz szuka diagnosty w labie, bo takie mają zapotrzebowanie wielkie a nie ma kto robić :D
Tak generalnie, teraz jest olbrzymie zapotrzebowanie na diagnostów w tym temacie. Byłam już na tygodniowym szkoleniu i bardzo mi się podoba taka praca. Jest ona dosyć manualna (jakby to nie zabrzmiało 😅), w tym sensie że jest mało automatyki i maszyn. W większości bazuje to na rozmazie mikroskopowym i ocenie diagnosty. Przez to niestety badania nasienia mogą się od siebie różnić pomiędzy laboratoriami bo czasami to bywa mocno subiektywne. Dla jednego diagnosty dany plemnik np. będzie miał wadę wstawki, dla innego już nie. Ale generalnie każdy dokłada starań żeby było wszystko zrobione super. Byłam w szoku działania tzw. płytki ZyMot której używa się do selekcji ruchliwych i najlepszych plemników. Potem żałowałam że nie wzięłam tego do swoich IUI.
 
Tak generalnie, teraz jest olbrzymie zapotrzebowanie na diagnostów w tym temacie. Byłam już na tygodniowym szkoleniu i bardzo mi się podoba taka praca. Jest ona dosyć manualna (jakby to nie zabrzmiało 😅), w tym sensie że jest mało automatyki i maszyn. W większości bazuje to na rozmazie mikroskopowym i ocenie diagnosty. Przez to niestety badania nasienia mogą się od siebie różnić pomiędzy laboratoriami bo czasami to bywa mocno subiektywne. Dla jednego diagnosty dany plemnik np. będzie miał wadę wstawki, dla innego już nie. Ale generalnie każdy dokłada starań żeby było wszystko zrobione super. Byłam w szoku działania tzw. płytki ZyMot której używa się do selekcji ruchliwych i najlepszych plemników. Potem żałowałam że nie wzięłam tego do swoich IUI.
Brzmi bardzo ciekawie! W Twoich rękach nasienie naszych Panów! 🤡 kurczę ZyMotu chyba nie obejmuje dofinansowanie, nie?
 
A ja właśnie zadzwoniłam do Bociana, gdzie zapisałam się na wizytę kwalifikacyjną, pani przez telefon wszystko wytłumaczyła. U nich jest tak, ze mamy przyjść ze wszystkimi badaniami, natomiast oni na miejscu od razu wykonają wszystkie, których brakuje/ straciły ważność, a są wymagane przez ustawę, mąż ma być przygotowany do badania nasienia. I jeżeli kwalifikacja będzie pozytywna to kolejna wizyta wyłącznie moja w 2-3 dc, podczas której rozpisana zostanie stymulacja do wdrożenia już od tego cyklu i podejście do pierwszej procedury również w tym cyklu. Zapytałam tez, co jeżeli wyjdzie coś w posiewach - to nie będzie dyskwalifikacji tylko wydłużenie procedury kwalifikacyjnej + monitoring do momentu wyleczenia, również w ramach programu.
Sorki, że się wtrącę z pytaniem 😉 Jak przychodzicie na tę pierwszą wizytę ze wszystkimi wynikami jakie macie do tej pory, to te badania które mieliby Wam od razu zrobić na miejscu będą wtedy normalnie płatne czy już w ramach programu? Bo zrozumiałam, że to są badania wymagane, żeby się w ogóle zakwalifikować, więc skoro trzeba je będzie dorobić, to będą płatne 🤔
 
Sorki, że się wtrącę z pytaniem 😉 Jak przychodzicie na tę pierwszą wizytę ze wszystkimi wynikami jakie macie do tej pory, to te badania które mieliby Wam od razu zrobić na miejscu będą wtedy normalnie płatne czy już w ramach programu? Bo zrozumiałam, że to są badania wymagane, żeby się w ogóle zakwalifikować, więc skoro trzeba je będzie dorobić, to będą płatne 🤔
nie, badania są w ramach programu, za darmo. Zrobią je, jeżeli nas zakwalifikują (co się na 99% stanie, bo nie mamy żadnych przeciwwskazań). A jak nie zakwalifikują to płacimy za wizytę 450 pln i nie robimy badań, bo nie ma wtedy celu, dla którego mielibyśmy je wykonać.
 
Sorki, że się wtrącę z pytaniem 😉 Jak przychodzicie na tę pierwszą wizytę ze wszystkimi wynikami jakie macie do tej pory, to te badania które mieliby Wam od razu zrobić na miejscu będą wtedy normalnie płatne czy już w ramach programu? Bo zrozumiałam, że to są badania wymagane, żeby się w ogóle zakwalifikować, więc skoro trzeba je będzie dorobić, to będą płatne 🤔
ale No wiesz, np grupy krwi mi nie będą musieli powtarzać, bo po co, skoro mam. Albo ja mam tez tą HIVową sytuację, wiec też wolę, żeby nie powtarzali, bo wiadomo co wyjdzie.
 
Dziewczyny, czy ciężko wam jest/ będzie pogodzić pracę z wizytami? Dużo ich jest w trakcie stymulacji i później ? Troche tym się stresuje że często będę musiała się zrywać z pracy lub brać wolne, a nie chce chyba nikogo informować o ivf.
 
Dziewczyny, czy ciężko wam jest/ będzie pogodzić pracę z wizytami? Dużo ich jest w trakcie stymulacji i później ? Troche tym się stresuje że często będę musiała się zrywać z pracy lub brać wolne, a nie chce chyba nikogo informować o ivf.
Ja mam zamiar powiedzieć tylko swojej szefowej o sytuacji. Żeby potem właśnie nie było problemu jak będę musiała się zwolnić czy coś.
 
reklama
Do góry