mary__mary
BorySoniowa Mamusia :)
Mój zmobilizował się po gadce pt. "skoro ty sie nie interesujesz to sama będę podejmowała decyzję dot naszego dziecka" - też miał opory zarówno do okreslenia się jakie imię mu odpowiada jak i w ogóle rozmów na temat dzieciątka bo przecież "tyle czasu jeszcze"...A u nas imienna cisza. Coraz bliżej do porodu a my nie wiemy?? Pierwszy, odwieczny typ-Staś, jakoś mi spowszedniał. Co do innych nie mam przekonania, ani nowego pomysłu. Mąż nie bardzo uczestniczy w dyskusjach (coraz rzadszych ostatnio).
Fakt, że to głównie ja inicjuję rozmowę na temat dzieciątka i wdrażam go powoli co u Maleństwa się dzieje, mobilizuję do oglądania filmików itd ale już się tak nie opiera ;-)
Mówi się, że mężczyzna zaczyna tak naprawdę czuć się ojcem z momentem przyjścia na świat dziecka
hahahhaha - jak składałam mu życzenia w dniu ojca to twierdził że tatą jeszcze nie jest
ten typ tak ma..