Angel- to tak jak moj, wczoraj caly wieczor ja rzucalam propozycje, a on tylko; nie i nie, ale kuswa sam nic nie zaproponuje, a ze SYN to bedzie to wiadomo nie moze byc jakis tam syn, musi byc jedyny taki co to nie mial ani w pracy, ani w szkole, ani w oooogole
juz nerwow nie mam do niego! i ciagle mowimy do brzucha i o zawartosci; ze braciszek, ze dzidzius itd
tak wiec te 2 typy, ktore byly od poczatku sie utrzymuja i tylko miedzy nimi musimy wybrac i koniec kropka!
Jula tez mowi raz; Witek raz Ignas
moze zdecydujemy dopiero jak sie urodzi i jak go zobaczymy....
a juz moja mama przez skypa; o nieeeeeeeee tylko nie Witek! i zacytowala; ooooo Wicia jedzie.........jak to??? na kocie jedzie??
pamietacie?;-)
aha jeszcze moj maz rozwaza jedynie- Ryszarda, tez piknie, zgodzilabym sie nawet, ale troche za dlugo mi brzmi z nazwiskiem no i nie pasi mi do tej naszj Julii.
villandra- Eliza i Elena przepiekne!!!!! i przy tym sie upieraj i zapieraj rekoma i nogoma
Eliza mnie sie marzyla rownie mocno jak Haneczka, ale coz.. zycie
Manta- ja mam zwykla, niezwykla Julie! jest cudna, ale, ale......wczoraj wlasnie sie spotkalam z mamusia jednej Julii ze starszakow z przedszkola i zesmy se (!?boze ale wiesniackie stwierdzenie
) pogadaly o tych naszych Juliach i powiem Ci, ze zgodnie doszlysmy do tego, ze Julie wszystkie jakie znamy wspolnie maja baaardzo podobny temperament, zachowania, nawet charakter, serio