reklama
u mnie waga ani drgnie ciagle te 6 kg do zrzucenia,wiec nie wiem jakim cudem wbilam sie w kolejne jeansy,wprawdzie zapiete tak ze opona na okolo wisi,ale jeszcze tydzien temu sie wcale nie dopinalam.Nie wiem jak to mozliwe,to chyba przez te cycki,ktore waza tone,a reszta moze i sie skurcza,ale waga stoi w miejscu.
post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
U mnie waga magicznie stoi w miejscu.
Ale mnie to specjalnie nie dziwi. Zawcze ciężko było mi schudnąć.
Wyeliminowałam już słodycze i zresztą jem ostrożnie ze wzgledu na młodą wiec gotowane, delikatne i takie tam pierdoły....zresztą wiecie jak jest:-):-):-)
A organizm ani drgnie........ już ja go jakoś zmuszę tylko czekam aż minie te 6 tygodni:-):-):-)
Ale mnie to specjalnie nie dziwi. Zawcze ciężko było mi schudnąć.
Wyeliminowałam już słodycze i zresztą jem ostrożnie ze wzgledu na młodą wiec gotowane, delikatne i takie tam pierdoły....zresztą wiecie jak jest:-):-):-)
A organizm ani drgnie........ już ja go jakoś zmuszę tylko czekam aż minie te 6 tygodni:-):-):-)
{agnieszka}
styczniówka'06 lipiec'08
u mnie w udach nic nie chce zejsc, bo w biodrach mam caly czas tyle samo(co przed ciążą-99 cm) masakra
{agnieszka}
styczniówka'06 lipiec'08
u mnie waga staneła na 61 kg i nie chce dalej ruszyć w dół
beaa
Mamy lipcowe'08
U mnie tez 61 kg, a ja chcialabym 57 ale nad tym chyba bede musiala sie pomeczyc. Problem w tym, ze ja nie umie sie odchudzac.
reklama
survivor26
Mamy lipcowe'08
u mnie 62 kg ....nadal.....powoli godzę się z trwałą zmianą rozmiaru na 2 numery większy tylko tych wszystkich fajnych spodni, które w szafie leżą bo na d*** nie wchodzą żal.....
Podziel się: