reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ile na "+?" czyli jak przybieramy na wadze...

maliinka_ev wiedzialam o co pytac, pytajac o dietki i odchudzanie :-) ja mialam ten sam problem-wlasnie odchudzanie. Kiedys to namietnie to robilam, pozniej to nawet nie specjalnie, tylko w nawyk weszlo mi jedzenie w baaaardzzzooo malych ilosciach. I tak jakis miesiac przed zajsciem w ciaze wazylam 47,5kg, tyle ze ta waga to naprawde utrzymywala sie przy niemal glodowkach. Jedzac w miare ok, bo obzerac sie nie potrafie, juz nie potrafie :-) wazylam te 50 wazac sie u gina tak wiec ta wage uwazam za wyjsciowa, bo nie sztuka jest wazyc 2 kg mniej przy totalnie pustym zoladku :-) no i niestety te moje dietki wyszly mi bokiem. Ja ciazy nie planowalam :laugh2:, wiec nagla zmiana zywienia, jedzenie w bardziej rozsadnych ilosciach zaczely procentowac w kg :-) nie mowiac juz o wzdeciach i zaparciach, ktore podobnie jak u Ciebie byly dla mnie koszmarem...ale mysle ze te kg na +, i reszta dolegliwosci to wszystko efekt odchudzania :-( tzw efekt jo-jo :-( teraz jestem w 6 miesiacu (24 tyg) i mam niecale 8 na +, wiec wydaje mi sie ze jakos nie az tak duzo...tym bardziej ze oprocz diet, przed ciaza palilam takze fajeczki, a wiadomo jak nagle rzucenie palenia przeklada sie w tluszczyku przez to, ze papieroski zaczynasz zastepowac jedzonkiem, a i wizyty w kibelku staja sie rzadsze :-( w koncu fajki pomagaja naszym jelitom pozbyc sie zapasow :-) glowa do gory :-) tym bardziej, jesli tak bardzo pragniesz Maluszka :-) o figure bedziemy dbac pozniej:-) a na kiedy masz termin ?
 
reklama
andziaa czytajac twoj post momentami jakbym czytala siebie :> glodoweczki, fajeczki do tego herbatki przeczyszczajace :zawstydzona/y:. W koncu zaczelam pragnac dzidziuska :-), staralam sie 9 miesiecy, probowalam jesc "normalnie", leczylam sie hormonalnie, zanik @ ale to spowodowane bylo dlugoletnia antykoncepcja:baffled:. W koncu udalo sie:-D. Termin wg. kalkulatora na BB 29 listopada. Pierwsza wizyta u lekarza na 3 kiwetnia, nie moge sie doczekac:-D
 
Odchudzanie to problem wielu dziewczyn i moj tez byl ale ja baaardzo wczesnie sie opamietalam dla dzieci. W wieku 25 lat przestalam palic fajki i odchudzac sie nalogowo. Mojego meza poznalam dopiero majac 29lat :-) ale wiedzialam, ze organizm potrzebuje duzo czasu zeby sie oczyscic zwlaszcza po fajkach wiec z tad tak wczesna decyzja ;-) Co do wagi to znow zrobilam sie kluseczka :-D ale zakladanie rodziny to chyba nie czas pieknej sylwetki;-)popracuje nad tym pozniej:-D
Wczorajsza moja a raczej nasza waga to 96kg:szok: a zostalo jeszcze 3 miesiace:crazy: ale ciesze sie, ze dzieciaki sa duze jak z pojedynczej ciazy a nawet na przelicznikach wychodza o tydzien starsze wiec jest super:laugh2::happy::-):-D:rofl2: baaaardzo sie ciesze;-)
 
Renek fakt, waga imponująca, ale dwa zdrowe, cudne skarby w brzuszku:tak:A to najważniejsze - zrzucić kg zawsze jest czas (tak sobie tłumaczę ;-))
 
Ja mam poczatek 6m i juz +10:-(. Mam nadzieje ze juz duzo nie przytyje. Teraz zaczelam jesc duzo slodyczy. Musze sie troche opanowac. Jeszcze trzy miesiace.:-)
 
:-) ile ja bym dala zeby nie myslec o tym paskudnym odchudzaniu...:baffled: teraz to oczywiscie nawet przez mysl nie przechodzi mi slowo dieta-bo najwazniejsza jest moja coreczka Antosia...:-) rosnie zdrowo i to najwazniejsze :-) ja jak wczesniej pisalam zaczelam 6 miesiac i dokladnie 57,6 kg na liczniku-wiec 7,6 na plusie. Mysle ze nie jest ze mna zle :-)
Renek gratuluje zdrowych dzieciaczkow-to cudownie ze tak peknie sie rozwijaja, tym bardziej ze to bliznieta, a w ciazach mnogich ciezej jest by dzieciaczki byly duze :-) wiec naprawde brawo mamusiu :-) widocznie masz w brzuszku idealne srodowisko dla blizniat :-)
 
reklama
U mnie w połowie 6 miesiąca +9 kg, 100 cm w obwodzie brzucha (w pozostałych już prawie też :) i niezmienny zachwyt tym, że można jeść co się chce i mieć w głębokim poważaniu odchudzanie:)
 
Do góry