Jak czytam o postępach naszych dzieci uśmiech sam wita na twarzy. Umiem sobie wyobrazić po kolei każdego maluszka jak drepcze, raczkuje, wspina sie, smieje itp. I tylko nie opuszcza mnie jedna myśl i muszę się z Wami nią podzielić: wyobrażacie sobie mamusie nasze pociechy w jednym pomieszczeniu ? My przeżyliśmy już roczek koleżanki jak Marcinek miał niecałe 8 miesięcy i ubawiliśmy się nieziemsko. Chodzących porządnie maluszków było 3, raczkujący Marcinek a reszta leząca gdzie popadnie.... i jak jedno zaczynało płakać reszta była solidarna...
reklama
Julka to też niezła rozrabiara w sobotę nagle zrobiło się cicho patrzę a ona w połowie drogi na piętro.. az mi dech zaparło i nawet nie wiem kiedy się koło niej znalazłam.. a chodzenie za jedna rączkę to chleb powszedni... nie pozwalamy sie jej jednak wspinać na krzesła i sciągać rzeczy z półek.. co do schodzenia z wyrka to mamy to samo co jowi.. najlepiej prosto na głowkę .. ale myślę ze w końcu załapie..
i najważniejsze moje dziecię regularnie kolrzysta z nocnika.. nie woła coprawda ale posadzone robi co trzeba a jak zrobi to bije sobie brawo....
i najważniejsze moje dziecię regularnie kolrzysta z nocnika.. nie woła coprawda ale posadzone robi co trzeba a jak zrobi to bije sobie brawo....
emih
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2005
- Postów
- 1 974
Kasia też zbiera różne drobne przedmioty z ziemi i do buzi. Jak powiem "nie wolno" Raczej słucha, a czasem sprawdza czy jednak na pewno "nie wolno" Widzę że zrobiła duże postepy- okruszek bierze w dwa paluszki ;D Zaczęła też manipulować rączkami i chce chwycić w jedną dłoń dwie rzeczy- czasem jej się to nawet udaje z herbatnikami Ania77 chciałabym zobaczyć taki pokój maluchów- przekomicznie musi to wyglądać, choć niekoniecznie gdy wszystkie solidarnie zaczynają płakać Madzia33 ja też chciałam sadzać Kasię na nocnik ale dziewczyny na forum mnie odwiodły od tego pomysłu. Teraz patrząc na siostrzeńca widzę że słusznie, bo choć siadał na nocnik ok 6 miesiąca życia to teraz mając 1,5roku o tym zapomniał. Cały rok "pracy nocnikowej" poszedł na darmo : Cammi nasze dzieciaczki faktycznie dużo rozumieją- Kasia najchętiej reaguje na "gdzie jest piesek" albo "kotek"- dwie maskotki których szuka i... przynosi z wielkim usmiechem zdobywcy...
Dominika2000, Ania77 Kasia też tańczy, oj tańczy- tak tańcuje że zastanawiamy się czy na tancerkę nie rośnie, zresztą- dołączę nawet zdjęcia jej tańca do "Arasha" :laugh:
Dominika2000, Ania77 Kasia też tańczy, oj tańczy- tak tańcuje że zastanawiamy się czy na tancerkę nie rośnie, zresztą- dołączę nawet zdjęcia jej tańca do "Arasha" :laugh:
Emih kiedyś nie było pampersów i dzieci wysadzano bardzo wcześnie i jakoś nie zapominały więc myslę ze wcale zle nie robię poza tym większośc moich kolezanek też wczesnie zaczynało i dzieci szybko przestały sikać w pieluchy. Doradziła mi to też zresztą moja pediatra ..
Szafrankowa
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2006
- Postów
- 53
Emih taniec Kasi zrobił na mnie duże wrażenie!
Kornelek jak narazie stoi przy czym się da i próbuje chodzić wzdłuż tapczanu,mebli itp.Zdaża mu się stać samemu ma wtedy radoche i zaczyna bić sobie brawo, a potem bach na pupe i od nowa.
Apropos sadzania na nocnik zarówno pediatra jak i ortopeda odpardzili mi rozpoczęcie nauki przed rokiem.Mam żywy dowód na to,że to może dziecku zaszkodzić,moj mąż był wysadzany na nocnik od 5 miesiaca(najpierw okładany poduchami,potem już siedział sam) i ma straszne problemy z biodrami(ortopeda po obejrzeniu zdjecia rtg spytał się czy miał jakiś wypadek w dzieciństwie,ma niewielką ruchomość w obu biodrach i do tego złuszczenie gł.kosci udowej).Wiec moze lepiej poczekac,nie mowie,że musi sie tak stać,podałam tylko przykład.
Nasze dzieciaczki są juz starsze i myśle,że taka krzywda ich nie spotka jesli troche posiedzą na nocniczku.
Kornelek jak narazie stoi przy czym się da i próbuje chodzić wzdłuż tapczanu,mebli itp.Zdaża mu się stać samemu ma wtedy radoche i zaczyna bić sobie brawo, a potem bach na pupe i od nowa.
Apropos sadzania na nocnik zarówno pediatra jak i ortopeda odpardzili mi rozpoczęcie nauki przed rokiem.Mam żywy dowód na to,że to może dziecku zaszkodzić,moj mąż był wysadzany na nocnik od 5 miesiaca(najpierw okładany poduchami,potem już siedział sam) i ma straszne problemy z biodrami(ortopeda po obejrzeniu zdjecia rtg spytał się czy miał jakiś wypadek w dzieciństwie,ma niewielką ruchomość w obu biodrach i do tego złuszczenie gł.kosci udowej).Wiec moze lepiej poczekac,nie mowie,że musi sie tak stać,podałam tylko przykład.
Nasze dzieciaczki są juz starsze i myśle,że taka krzywda ich nie spotka jesli troche posiedzą na nocniczku.
AsiaM
mama czterech córek
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2006
- Postów
- 1 125
A mój mąż dostał właśnie od kolegi z pracy nocnik dla Ali
A ja wcale nie zamierzałam używać nocnika, chciałam przejść od razu do nakładki na sedes. Ale planuję jeszcze z tym poczekać. Na razie to Alunia nic z tych rzeczy nie rozumie
A ja wcale nie zamierzałam używać nocnika, chciałam przejść od razu do nakładki na sedes. Ale planuję jeszcze z tym poczekać. Na razie to Alunia nic z tych rzeczy nie rozumie
Jaką mamy tancerke fiu fiu...
Jowi tez tańczy... ale gdzie jej tam do Kasienki...
Ale za to wczoraj jak opowiadałam kuzynce co u nas i zapytała się gdzie jest mój facet a ja mówię że w pracy a Jowi powtórzyła " w placy" .. szok ale fajnie sie jej wymsknęło...
u nas był festyn przez weekend i kupiłam jej balona takiego nadmuchanego helem o kurcze jeszcze nie widziałam żeby się tak ktos cieszył z balona...
Jowi tez tańczy... ale gdzie jej tam do Kasienki...
Ale za to wczoraj jak opowiadałam kuzynce co u nas i zapytała się gdzie jest mój facet a ja mówię że w pracy a Jowi powtórzyła " w placy" .. szok ale fajnie sie jej wymsknęło...
u nas był festyn przez weekend i kupiłam jej balona takiego nadmuchanego helem o kurcze jeszcze nie widziałam żeby się tak ktos cieszył z balona...
reklama
Lenka pierwszy raz wstała z siedzenia do pozycji pionowej nie podtrzymując się niczego ;D
a tu fotka jak stoi jeszcze nie wytrzumuje długo ale z dnia na dzień coraz dłuzej...Boże ,jaka ja jestem z niej dumna!
a tu fotka jak stoi jeszcze nie wytrzumuje długo ale z dnia na dzień coraz dłuzej...Boże ,jaka ja jestem z niej dumna!
Podziel się: