Hej dziewczyny, bardzo dawno nie odwiedzalam forum Baby Boom a swojego czasu siedzialam czesto. Moja mala Mania miala troche problemow ale juz chyba wszystko za nami i teraz rozwija sie jak blyskawica. Od trzech dni robi swoje pierwsze kroki, raczkuje jak perszing i siedzi pewnie. Za to ma tylko dwa zeby, haha. pozdrawiam
reklama
A Krzysiuniu w zwiazkuz tym ze butelka słuzy jedynie do masowania dziaseł pije z normalnego kubeczka i super mu idzie.. oczywiscie musze go trzymac bo sam by wszystk wylał pewnie
a wczoraj idiotka tak błagalnie patrzył jak sok piłam ze mu dałam a on mi uzarł szklanke.. nie musze mowic co przezyłam...
a wczoraj idiotka tak błagalnie patrzył jak sok piłam ze mu dałam a on mi uzarł szklanke.. nie musze mowic co przezyłam...
Krzysiowi smacznego życze...Dobrze że sie nic nie stało
Mam pocieszenie dla mam dzieci nie raczkujących...Moja bratanica skończyła 10 miesięcy jak zaczeła raczkować...Najpierw długo sie czołgała...potem zaczeła wstawać (!!) i nagle padła na kolana i raczkuje :-) A popierdziela po domu jak szalona :-) Tak więc nie martwcię sie bo wasze dzieciaczki jeszcze nie jeden raz was zaskoczą :-)
Piotrek nadal sie czołga...w nosie ma raczkowanie ale potrafi doskonale wykorzystać pozycje na czworakach do swoich niecnych celów Np podnoszenia sie na meblach,szafce rtv,fotelu itp...No i ta cholera mała siadać mi nie chce....Tzn za żadne skarby świata nie da sie posadzić - od razu prostuje sie jak struna....no i sam też nie usiądzie bo nagle zapomniał jak sie to robi...
Umiał umiał i zapomniał...Cały ojciec
Mam pocieszenie dla mam dzieci nie raczkujących...Moja bratanica skończyła 10 miesięcy jak zaczeła raczkować...Najpierw długo sie czołgała...potem zaczeła wstawać (!!) i nagle padła na kolana i raczkuje :-) A popierdziela po domu jak szalona :-) Tak więc nie martwcię sie bo wasze dzieciaczki jeszcze nie jeden raz was zaskoczą :-)
Piotrek nadal sie czołga...w nosie ma raczkowanie ale potrafi doskonale wykorzystać pozycje na czworakach do swoich niecnych celów Np podnoszenia sie na meblach,szafce rtv,fotelu itp...No i ta cholera mała siadać mi nie chce....Tzn za żadne skarby świata nie da sie posadzić - od razu prostuje sie jak struna....no i sam też nie usiądzie bo nagle zapomniał jak sie to robi...
Umiał umiał i zapomniał...Cały ojciec
BlackWizard
Fanka BB :)
Julka zrezygnowała już całkowicie z czołgania, albo raczkuje albo stoi gdzieś przy meblach i broi .
Trzymana za rączki chodzi, wczoraj przeszła koło 3 metrów z tatą . I z dnia na dzień idzie jej co raz lepiej.
Na spacerach też czasami pojawia się marudzenie, ale wtedy matka wciska jej jakąś zabawkę i siedzi spokojnie ;-).
Zrobiła się ogromną gadułą, nauczyła się mówić "ka", choć jeszcze śmiesznie brzmiące. Teraz uczę ją mówić "dzidzia" i wychodzi jej zawsze "ccciii"
Trzymana za rączki chodzi, wczoraj przeszła koło 3 metrów z tatą . I z dnia na dzień idzie jej co raz lepiej.
Na spacerach też czasami pojawia się marudzenie, ale wtedy matka wciska jej jakąś zabawkę i siedzi spokojnie ;-).
Zrobiła się ogromną gadułą, nauczyła się mówić "ka", choć jeszcze śmiesznie brzmiące. Teraz uczę ją mówić "dzidzia" i wychodzi jej zawsze "ccciii"
Krzysiu tez lubi chodzic za raczki a najlepiej gdy mozna gonic Julkę..
Krzys juz dawno mówi Koko ku mojej radosze bo u Juli to dopiero logopeda pomogła
Spacerowac lubimy i to bardzo marudzimy gdy głod doskiwerac zaczyna
Krzys juz dawno mówi Koko ku mojej radosze bo u Juli to dopiero logopeda pomogła
Spacerowac lubimy i to bardzo marudzimy gdy głod doskiwerac zaczyna
BlackWizard
Fanka BB :)
Krzysiu tez lubi chodzic za raczki a najlepiej gdy mozna gonic Julkę..
Krzys juz dawno mówi Koko ku mojej radosze bo u Juli to dopiero logopeda pomogła
Spacerowac lubimy i to bardzo marudzimy gdy głod doskiwerac zaczyna
Ojjj tak, u nas to samo. Jak robimy się głodni to wrzaaaaask i szybko do domu :-)
mamjakty
styczniówka 2009
Ola w ogóle nie pełzała, nie czołgała się - a większość dzieci ten etap przechodzi - więc tak jak adiva pisze - każde dziecko rozwija się swoim tempem
no i u nas podobnie jak u Black - raczkowanie i wstawanie gdzie popadnie ;-) za rączki jak sie ja trzyma nie bardzo umie chodzić - zrobi może ze dwa kroczki i siada ;-) próby chodzenia sa przy wersalce albo meblach ;-)
a Ola od początku jakoś radziła sobie z siadaniem jak wstawała - jakoś tak na pupę zawsze ładnie ląduje - a teraz to różne wygobasy nam robi - stoi przy wersalce, ja np siedze na podłodze blisko niej to ona mi nagle puszcza się wrsalki i rzuca na mnie
gadać tez gada rózne dziwne sylaby - jakieś dzii, cii, phi, daa, hej - jakies takie przeróżne dziwactwa ;-)
na spacerek muszę z nią iśc w porze drzemki - pochodzimy z 30-40 minut i zasypia przeważnie na siedząco inaczej nie da się z nia wyjść bo jak jest wyspana to musi raczkować i się wspinać a nie grzecznie siedzieć
no i u nas podobnie jak u Black - raczkowanie i wstawanie gdzie popadnie ;-) za rączki jak sie ja trzyma nie bardzo umie chodzić - zrobi może ze dwa kroczki i siada ;-) próby chodzenia sa przy wersalce albo meblach ;-)
a Ola od początku jakoś radziła sobie z siadaniem jak wstawała - jakoś tak na pupę zawsze ładnie ląduje - a teraz to różne wygobasy nam robi - stoi przy wersalce, ja np siedze na podłodze blisko niej to ona mi nagle puszcza się wrsalki i rzuca na mnie
gadać tez gada rózne dziwne sylaby - jakieś dzii, cii, phi, daa, hej - jakies takie przeróżne dziwactwa ;-)
na spacerek muszę z nią iśc w porze drzemki - pochodzimy z 30-40 minut i zasypia przeważnie na siedząco inaczej nie da się z nia wyjść bo jak jest wyspana to musi raczkować i się wspinać a nie grzecznie siedzieć
klaudia011
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 2 389
u ans wczoraj młody zaczął pięknie za rączki kroczyć...wcześniej jak go przytrzymałam to od razu siadał na dupci i nie chciał iść...
za to przy meblach może stać godzine i sie bawić..tzn wstawać, siadać...przesuwać się wzdłuż..
no i też gada...jeju cały czas gada
za to przy meblach może stać godzine i sie bawić..tzn wstawać, siadać...przesuwać się wzdłuż..
no i też gada...jeju cały czas gada
reklama
Podziel się: