reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

"ICH PIERWSZY RAZ"- czyli nowe umiejętnosci naszych pociech

Hej dziewczyny, bardzo dawno nie odwiedzalam forum Baby Boom a swojego czasu siedzialam czesto. Moja mala Mania miala troche problemow ale juz chyba wszystko za nami i teraz rozwija sie jak blyskawica. Od trzech dni robi swoje pierwsze kroki, raczkuje jak perszing i siedzi pewnie. Za to ma tylko dwa zeby, haha. pozdrawiam :tak:
 
reklama
A Krzysiuniu w zwiazkuz tym ze butelka słuzy jedynie do masowania dziaseł pije z normalnego kubeczka i super mu idzie.. oczywiscie musze go trzymac bo sam by wszystk wylał pewnie
a wczoraj idiotka tak błagalnie patrzył jak sok piłam ze mu dałam a on mi uzarł szklanke.. nie musze mowic co przezyłam...
 
W zeszłym tygodniu Olcia zaczęła sama wstawać w łóżeczku. Jak wstanie to koniec, wisi i wisi :-D:-D:-D nie bardzo wie jak ma usiąść jak się zmęczy. Raczkujemy nadal - tylko do tyłu ;-)
 
Krzysiowi smacznego życze...Dobrze że sie nic nie stało :tak:

Mam pocieszenie dla mam dzieci nie raczkujących...Moja bratanica skończyła 10 miesięcy jak zaczeła raczkować...Najpierw długo sie czołgała...potem zaczeła wstawać (!!) i nagle padła na kolana i raczkuje :-) A popierdziela po domu jak szalona :-) Tak więc nie martwcię sie bo wasze dzieciaczki jeszcze nie jeden raz was zaskoczą :-)

Piotrek nadal sie czołga...w nosie ma raczkowanie ale potrafi doskonale wykorzystać pozycje na czworakach do swoich niecnych celów :-D Np podnoszenia sie na meblach,szafce rtv,fotelu itp...No i ta cholera mała siadać mi nie chce....Tzn za żadne skarby świata nie da sie posadzić - od razu prostuje sie jak struna....no i sam też nie usiądzie bo nagle zapomniał jak sie to robi...
Umiał umiał i zapomniał...Cały ojciec :-D :-D :-D
 
Julka zrezygnowała już całkowicie z czołgania, albo raczkuje albo stoi gdzieś przy meblach i broi :-D.
Trzymana za rączki chodzi, wczoraj przeszła koło 3 metrów z tatą :szok:. I z dnia na dzień idzie jej co raz lepiej.
Na spacerach też czasami pojawia się marudzenie, ale wtedy matka wciska jej jakąś zabawkę i siedzi spokojnie ;-).
Zrobiła się ogromną gadułą, nauczyła się mówić "ka", choć jeszcze śmiesznie brzmiące. Teraz uczę ją mówić "dzidzia" i wychodzi jej zawsze "ccciii" :-D
 
Krzysiu tez lubi chodzic za raczki a najlepiej gdy mozna gonic Julkę..

Krzys juz dawno mówi Koko ku mojej radosze bo u Juli to dopiero logopeda pomogła

Spacerowac lubimy i to bardzo marudzimy gdy głod doskiwerac zaczyna
 
Ola w ogóle nie pełzała, nie czołgała się - a większość dzieci ten etap przechodzi - więc tak jak adiva pisze - każde dziecko rozwija się swoim tempem :tak:

no i u nas podobnie jak u Black - raczkowanie i wstawanie gdzie popadnie ;-) za rączki jak sie ja trzyma nie bardzo umie chodzić - zrobi może ze dwa kroczki i siada ;-) próby chodzenia sa przy wersalce albo meblach ;-)
a Ola od początku jakoś radziła sobie z siadaniem jak wstawała - jakoś tak na pupę zawsze ładnie ląduje - a teraz to różne wygobasy nam robi - stoi przy wersalce, ja np siedze na podłodze blisko niej to ona mi nagle puszcza się wrsalki i rzuca na mnie :happy:

gadać tez gada rózne dziwne sylaby - jakieś dzii, cii, phi, daa, hej - jakies takie przeróżne dziwactwa ;-)
na spacerek muszę z nią iśc w porze drzemki - pochodzimy z 30-40 minut i zasypia przeważnie na siedząco :-p inaczej nie da się z nia wyjść bo jak jest wyspana to musi raczkować i się wspinać a nie grzecznie siedzieć :tak:
 
u ans wczoraj młody zaczął pięknie za rączki kroczyć...wcześniej jak go przytrzymałam to od razu siadał na dupci i nie chciał iść...
za to przy meblach może stać godzine i sie bawić..tzn wstawać, siadać...przesuwać się wzdłuż..
no i też gada...jeju cały czas gada:-D
 
reklama
Do góry