reklama
EmilkaT
styczeń 2009...
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2008
- Postów
- 1 712
Emiśka jeszcze nie chodzi ale puszcza się juz na chwile stoi bez podtrzymywania i dziwi się że kazdy wtedy na nią patrzy...chyba t skojarzyła i teraz jak się moja mała uparcie we mnie wpatruje to oznacz, że własnie stoi bez trzymania i przygląda się czy ja patrzę ihihi jesli chodzi o chodzenie to pierwsze pojedyńcze kroczki od czegoś do czegoś zaliczone ale raczej na zasadzie szybkiego puszczania sie i rzucania w kierunku czegoś innego:-)
klaudia011
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 2 389
kuleczka_ok
Zadomowiona(y)
a my raczkujemy, chodzimy wokół przedmiotów i po kilka kroków bez trzymanki.
Raczkujemy jak chcemy dogonić kota Kot się poddał, daje ze sobą robic wszystko.
Raczkujemy jak chcemy dogonić kota Kot się poddał, daje ze sobą robic wszystko.
perla2212
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Wrzesień 2008
- Postów
- 1 317
u Nas to samo!U nas raczkowanie porzucone na dobre:-):-)tylko ja mam większego stresa upadek z pionu raczej bardziej niebezpieczny niż z 30 cm. nad ziemią, ale mimo to cieszę się ogormnie i jestem dumna, że hej;-)
mamjakty
styczniówka 2009
Gratulacje dla Jasiuli Nie ważne kiedy, ważne, że nowe osiągnięcie zaliczone :-)
Fifcio super chodzi, tak bezpiecznie Ola tak nie potrafi, ona prawie w biegu wszystko robi na szczęście jak upada to na ręce albo kolanka ;-)
Emilka - Ola też tak zaczynała przygodę z chodzeniem najpierw robiła pojedyncze kroczki na zasadzie właśnie rzucania się na coś, a już po kilku dniach całkiem nieźle śmigać zaczęła ;-)
Fifcio super chodzi, tak bezpiecznie Ola tak nie potrafi, ona prawie w biegu wszystko robi na szczęście jak upada to na ręce albo kolanka ;-)
Emilka - Ola też tak zaczynała przygodę z chodzeniem najpierw robiła pojedyncze kroczki na zasadzie właśnie rzucania się na coś, a już po kilku dniach całkiem nieźle śmigać zaczęła ;-)
izkab
matka wariatka
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2008
- Postów
- 943
Lucy - no wlaśnie, każde dziecko jest inne, jedne szybko zaczynaja chodzić, a inne wołać na nocniczek Karolci nie zawsze sie siusiu uda zawołać, ale często biegnie po nocnik i robi siusiu, więc trochę oszczędzamy na pieluchach ;-) kupka już tylko na nocnik
reklama
BlackWizard
Fanka BB :)
Co do nocnika to Julka zrobiła sobie z niego kapelusz
A wczoraj zrobiła nam prezent jeszcze w starym roku i doczekałam się pierwszych dwóch samodzielnych kroczków
A wczoraj zrobiła nam prezent jeszcze w starym roku i doczekałam się pierwszych dwóch samodzielnych kroczków
Podziel się: