reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Historie wcześniaków

Witam serdecznie. Niedawno wróciłam od naszej Niuni .Stan dalej ciężki ale stabilny. Dochodzi do tego podejrzenie dysplazji oskrzelowo- płucnej wskazuje na to jakas wydzielina i szmery w płuckach.Będzie ciężko odzwyczaić Maję od respiratora a to ma wiele konsekwencji później.Opadam juz z sił po takich słowach. Ale wiem jednocześnie ,że trzeba sie podnieść po każdej złej wiadomości dla dobra maleńkiej musze być przy niej i dla niej silna
 
Ostatnia edycja:
reklama
tysia. postaraj sie jak najwiecej ściągać mleczka i jaknajwiecej zeby ja karmili Twoim mleczkiem. ja tak robiłam ponad 3 miesiące i mialam najzwyklejszy laktator lakta+, tani i dobry!!! moj synek w sumie leżał 2.5miesiąca w szpitalu w tym 2 miesiące na OIOMIE, 26 dni pod respiratorem, CPAP, tlen, mial retinopatię i laseroterapię... teraz ma skończone 4 miesiące rośnie jak na drozdzach i jest fajnym pogodnym dzieciaczkiem. jeszcze dluga droga przed nami bo mial wylew 3st i drożny przewod tętniczy ale wierzymy że wszystko będzie dobrze i TY też musisz wierzyć!!!
pozdrawiam i życzę dużo siły, wiary i wytrwałości!!!
zobaczysz będzie dobrze!!!
 
Witam ponownie. No i jestem po raz kolejny po rozmowie z Panem Doktorem . Majunia ma gronkowca. Była juz wcześniej obstawiona antybiotykami zwalczającymi min. gronkowce( wtedy jeszcze nie robiono jej badań ale brano pod uwagę taka ewentualność ,że może się ta bakteria przypałętać ) ale na niewile sie on zdał. Dziś podano jej nowy lek ponoć jakaś nowość zwalczajaca gronkowce. Dalej jest utrzymywana sztuczna wentlacja ma z niej 25 oddechów. Tak bym chciała aby odłączono juz ja od tego respiratora bo wiem jakie są konsekwencje zbyt długiej wentylacji. Niestety płucka też są zainfekowane i musi to jeszcze potrwać. Jutro bedzie miała badane parametry krwi i jeśli wyjdą złe dostanie po raz drugi transfuzję krwi. Od wczoraj miała napęczniały brzuszek więc zrobiono jej dzis RTG klatki piersiowej. Płucka tak jak były tak są ze zmianami ale w obrębie jelit nie stwierdzono zmian więc najprawdopodobniej twardy brzuszek spowodowała niezrobiona kupka lub żadkie jej występowanie. Dlatego dzis dostaje 4x17ml i 4x10ml mleczka bo normalnie wczoraj miała 8x17 ml i codziennie jej zwiększają. No i to tak po krótce. Lekarz mawia stan cięźki ale stabilny. Pozdrawiam Was dziewczynki
 
Tysia kruszynki mają w sobie ogromną wolę walki i chęć do życia. Poza tym mamusia jest tak blisko i już chce się samemu oddychać :) na pewno Maja bardzo się stara :) Duzo sił życzę , trzymamkciuki i czekam na wieści :)
 
Tysia bede sie modliła za twoją malutką kruszynke.Wyjdzie z tego zobaczysz sama jestem mamą wczesniaka ale troche starszego bo z 36 tyg ale teżmiał problem z odychaniem i dotego odme płucną ale dzisiaj ma prawie 2 latka i jest zdrowym chłopcem wieże ze i wam sie uda przejsc tą ciężką droge ale wygracie wieże w to całym sercem.Pozdrawiam was serdecznie zdrówka i jeszcze raz zdrówka.I pisz co tam u was słychac
 
Tysia a propo karmienia to o czym ci pisałam wczesciej czyli bebilon BMF to nie jest mleko tylko dodatek do mleka kobiecego własnie dla wcześniaków żeby szybciej przybierały na wadze, wiec jakby co to daj znac t oCi podeśle troszkę, nam bardzo pomógl...
pozdrawiam serdecznie i dużo wytrwałości i siły! wszystko będzie dobrze!!!
 
Hej,
jesteśmy żywym przykładem, że na Śląsku da się przejść gehennę i to nawet nie z jednym, ale i z dwójką wcześniaków.
Za długo by opisywać tutaj naszą historię, więc zapraszam na bloga, a jak będziesz miała jakieś pytania, nie wahaj się napisać.
Pozdrawiam
DB

beger.blog.onet.pl
 
Tysiu droga, doskonale rozumiem, co czujesz - podobnie jak i inne mamy tutaj. Pamiętaj, że 28 hbd nie oznacza, że musi byc b źle! Obok mojego Frania lezał chłopiec urodzony kilka dni wczesniej w 28 hbd i na respiratorze był tylko 6 dni a mój Franek, mimo że 30/31 hbd wisiał na rurach dokładnie 2 miesiące.. Przeszedł sepsę, zapalenie płuc, kilka razy infekcje wewnątrzszpitalne (gronkowiec także), wylewy do mózgu, retinopatię 3 st (po laserze), ma dysplazję oskrzelowo-płucną, naczyniaka jamistego klatki piersiowej, ogromną przepuklinę (zoperowaną 2 tyg temu) i wiele innych problemów. Zabronioono mi (dosłownie) przynosić pokarm dla niego, " bo z tego (czyli mojego dziecka!) nic nie będzie".. Umierał kilka razy.. kilka razy sie z nim żegnałam.. I co? I wszystkim tym lekarzom, którzy spisali go na straty ("pani wie, CO pani urodziła") pokazał jak bardzo chciał żyć! I żyje! Łatwo nie jest - z 8 mies życia w sumie 4 spędził w szpitalach, ale...pooooowolutku do przodu. Nie trać wiary! Mi bardzo pomagało pisanie tutaj, świadomość że wiele osób modliło i nadal modli się za Franka, za to by był zdrowym, szczęśliwym chłopcem.
Poczytaj sobie historię mojego Frania, zobaczysz, że każda z nas przechodziła przez ten koszmar.. Ale pamiętaj - nie poddawaj się, rycz w nocy w poduszkę, ale przy dziecku mów cicho, spokojnie.. głaszcz po główce.. Mój Franule zasypia dziś na przykład tylko gdy trzymam moją dłoń na jego głowie.. Jak wtedy, godzinami na OIOMie..
Pewnie nie raz dopadnie Cię zwątpienie i kryzys (ile ja mam ich za sobą...:) - ostatnio jakies 3 tyg temu, gdy Franula znów wylądował na OIOMie..:( , to norma.. Wygaduj się tutaj, wypłakuj się bliskiej osobie w ramię (jeśli mąż nie daje rady, bo i tak bywa, to przyjaciółce, mamie) i nie trać wiary. Każdy dzień przybliża Was do wyjścia do domu:)
Oj, rozpisałam się strasznie.. :)
 
reklama
Tysiu droga, doskonale rozumiem, co czujesz - podobnie jak i inne mamy tutaj. Pamiętaj, że 28 hbd nie oznacza, że musi byc b źle! Obok mojego Frania lezał chłopiec urodzony kilka dni wczesniej w 28 hbd i na respiratorze był tylko 6 dni a mój Franek, mimo że 30/31 hbd wisiał na rurach dokładnie 2 miesiące.. Przeszedł sepsę, zapalenie płuc, kilka razy infekcje wewnątrzszpitalne (gronkowiec także), wylewy do mózgu, retinopatię 3 st (po laserze), ma dysplazję oskrzelowo-płucną, naczyniaka jamistego klatki piersiowej, ogromną przepuklinę (zoperowaną 2 tyg temu) i wiele innych problemów. Zabronioono mi (dosłownie) przynosić pokarm dla niego, " bo z tego (czyli mojego dziecka!) nic nie będzie".. Umierał kilka razy.. kilka razy sie z nim żegnałam.. I co? I wszystkim tym lekarzom, którzy spisali go na straty ("pani wie, CO pani urodziła") pokazał jak bardzo chciał żyć! I żyje! Łatwo nie jest - z 8 mies życia w sumie 4 spędził w szpitalach, ale...pooooowolutku do przodu. Nie trać wiary! Mi bardzo pomagało pisanie tutaj, świadomość że wiele osób modliło i nadal modli się za Franka, za to by był zdrowym, szczęśliwym chłopcem.
Poczytaj sobie historię mojego Frania, zobaczysz, że każda z nas przechodziła przez ten koszmar.. Ale pamiętaj - nie poddawaj się, rycz w nocy w poduszkę, ale przy dziecku mów cicho, spokojnie.. głaszcz po główce.. Mój Franule zasypia dziś na przykład tylko gdy trzymam moją dłoń na jego głowie.. Jak wtedy, godzinami na OIOMie..
Pewnie nie raz dopadnie Cię zwątpienie i kryzys (ile ja mam ich za sobą...:) - ostatnio jakies 3 tyg temu, gdy Franula znów wylądował na OIOMie..:( , to norma.. Wygaduj się tutaj, wypłakuj się bliskiej osobie w ramię (jeśli mąż nie daje rady, bo i tak bywa, to przyjaciółce, mamie) i nie trać wiary. Każdy dzień przybliża Was do wyjścia do domu:)
Oj, rozpisałam się strasznie.. :)

kochana jak czytałam tego posta to sie popłakałam.jestes wspaniała kobieta,i wspaniała matką!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
inna kobieta na twoim miejscu by sie załamała-trzymaj sie.
a franusiowi życze dużżżżżżżżo zdrowka.
pozdrawiam!
 
Do góry