reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Harce i zabawy

u nas najwiecej smiechu wywoluje laskotanie pod paszkami :-) Amelka poprostu to uwielba smieje sie i piszczy ze slychac ja na dworku :-D uwielbia tez kiedy przyblizamy i oddalamy swoja twarz od jej i wydajemy przy tym smieszne odglosy. baczek jakos jej nie interesuje. a "ludka z lusterka" sie wstydzi :confused::sorry2: nie wiem czemu. najpierw sie smieje a potem strzela buraka i probuje sie schowac :confused::confused:

Madźka27 u nas tez jest taki rytual :-D:-D zawsze jak zdejmuje corci ubranko jest przy tym kupa smiechu. tak samo bylo dzisiaj u lekarza, az pielegniarki przyszly zobaczyc co sie dzieje :-D:-D

no i oczywiscie zabawki,ktore musza byc dokladnie sprawdzone w buzi :tak::-D
 
reklama
uwielbiam nasze golasowanie :-D:-D. nie wiem kto ma większą radochę - my czy on?? Ale o to chyba w życiu chodzi ;-);-)
 
U nas koleżanka z lustra jest jak najbardziej pożądana :-) robimy do niej "a buuuuc" i to Julkę rozbraja :-D
 
U nas ostatnio hitem jest zabawa w ciągnięcie mamy za włosy:confused2::confused2::confused2:. Ninka czeka na odpowiedni moment, kiedy mama się zagapi ciągnie z całej siły i próbuje włożyć sobie włosy do buzi. Radość potęgują piski i krzyki wydawane przez usiłującą się wyzwolić matkę;-).

Ninka lubi jeszcze kiedy udajemy że chcemy zjeść jej rączkę albo stópkę wydając przytym warczące dźwięki. Śmiechu jest dużo a mała sama wyciąga rączki albo nóżki żeby zostały pożarte:-D.
 
U nas kolezanka z lustra zostala wreszcie zaakceptowana. Amelka juz sie jej nie wstydzi a nawet nawiazala z nia fizyczny kontakt ;-):cool2: Tylko lustro cale wymacane :zawstydzona/y:
 
my bawimy się kolorowym balonikiem i woreczkami, szeleszczenie tak bardzo ją rozśmiesza jak nic innego no i oczywiście łaskotki "idzie raczek nieboraczek..." a najlepsza jest zabawa włosami mamy (chyba wszystkie dzieci ją uwielbiają ;)). Lustereczka nie próbowałyśmy bo ostatnio nam powiedziano, że dzieci późno wtedy zaczynają mówić(więc narazie tej zabawy nie praktykujemy;))
 
A u nas ostatnio hitem są bańki mydlane :-)
Biorę szkalnkę, wodę z płynem do naczyń, długą słomkę i robię wielkie bańki a mały dzielnie je rozwala dotykając rączkami ...
Radości ma przy tym co nie miara :-D

Szczególnie dużo radości będzie miał jak sobie te rączki z płynem do buzi włoży.

Dziękuję za pomysł, jest przedni, ale nie wypróbuję
 
U nas bańki też są, ale to Hania puszcza, a Janek obserwuje z pewnej odległosci :tak:
 
reklama
wracam do tematu;bańki też puszczamy,balony na czasie ale najlepsze jest jak się gonimy na czworaka po mieszkaniu,oczywiście mama ucieka,a Kacek goni,taki ma ubaw że szok!tylko kolana mnie bolą:-D
 
Do góry