ZielonaMamma
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2020
- Postów
- 1 721
Ja lubię zabawy angażujące dzieci, a mnie niekoniecznie
1. Bawimy się z trzylatkiem w przedszkole. Ja jestem dzieckiem, on panią. I ja go ganiam, bo ciągle coś mi trzeba. Albo się "zsikam" (on to lubi, bo musi sprzątać i się śmieje, że mnie przebiera), albo głodna, albo jest leżakowanie i musi mi co chwilę przynosić picie/misi/kocyk i tak dalej.
2. Skakanie na piłce fitness. Przytrzymuję piłkę nogami, trzymam dziecko za ręce i ono skacze. Ostatnio 20 minut dał radę bez przerwy
3. Zabawa w pieska. To akurat sam wymyślił. Bierze zabawkę w zęby i mi ucieka. Później mi oddaje, mam mu rzucić, łapie i znów ucieka.
4. Pomaganie w domu. U nas rządzi mycie okien. A mamy ich dużo, luster też. Dzieci dostają pryskacze z wodą i myją okna.
5. Ja akurat lubię ćwiczyć, więc rozkładam matę sobie i dziecku. I ćwiczymy razem pilates albo jogę
6. Zabawy w chowanego, ciepło zimno, ściganie się samochodami i tak dalej.
1. Bawimy się z trzylatkiem w przedszkole. Ja jestem dzieckiem, on panią. I ja go ganiam, bo ciągle coś mi trzeba. Albo się "zsikam" (on to lubi, bo musi sprzątać i się śmieje, że mnie przebiera), albo głodna, albo jest leżakowanie i musi mi co chwilę przynosić picie/misi/kocyk i tak dalej.
2. Skakanie na piłce fitness. Przytrzymuję piłkę nogami, trzymam dziecko za ręce i ono skacze. Ostatnio 20 minut dał radę bez przerwy
3. Zabawa w pieska. To akurat sam wymyślił. Bierze zabawkę w zęby i mi ucieka. Później mi oddaje, mam mu rzucić, łapie i znów ucieka.
4. Pomaganie w domu. U nas rządzi mycie okien. A mamy ich dużo, luster też. Dzieci dostają pryskacze z wodą i myją okna.
5. Ja akurat lubię ćwiczyć, więc rozkładam matę sobie i dziecku. I ćwiczymy razem pilates albo jogę
6. Zabawy w chowanego, ciepło zimno, ściganie się samochodami i tak dalej.