reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Halo halo styczen 2019

Zazdroszczę wam tych objawów. Ja nic „innego” nie czuje wszystko mi smakuje. Wszystko pachnie. Tylko mnie dziś głowa boli i podbrzusze pobolewa raz na jakiś czas

U mnie poprzednio się zaczęło w połowie 6 tygodnia. Nie ma się do czego spieszyć uwierz[emoji23] A może będziesz szczęściarą bez objawów[emoji2]
 
reklama
A ja dziś wstałam o 7 rano i posprzątalam cały dom, a przed chwilą zasnęłam na pół godziny [emoji16] Szczerze to nic mi się nie chce, najchętniej lezalabym cały czas w łóżku ,mi jest ciągle niedobrze z małymi przerwami i od większości rzeczy mnie odrzuca . Piersi bolą już bardzooo.. Dziewczyny, u mnie przed Wczoraj na USG nie było serduszka i tez panikuje , boję się okropnie kolejnego .. niby wszystko idzie w dobrą stronę ,ale. Ciągle myśli krążą różne po głowie , zwłaszcza że już się raz poronilo. Jeszcze ta lekarka na IP ( apropos naszej ostatniej dyskusji o wieku ;-) cały czas mi podkreślala ,że po 30 tce to już różnie bywa..że materiał genetyczny już jest gorszy i komórki są już często uszkodzone , że czasami kilka razt może się nie udać,ale nie można się poddawać i takie tam..
Spróbuj się nie martwić...wiem.ja też panikuje....mam za soba jedną straconą ciąze i też jestem.po 30...mam świadomość wszystkiego co może pójść nie tak,ale obiecałam sobie ze tym razem nic mi nie zabierze radości z tej ciąży,a zwlaszcza ja sama.nie moge sobie tego zrobić.nie ukrywam...boje sie ale też mam ogromna nadzieję na serduszko w czwartek:)
 
A ja dziś wstałam o 7 rano i posprzątalam cały dom, a przed chwilą zasnęłam na pół godziny [emoji16] Szczerze to nic mi się nie chce, najchętniej lezalabym cały czas w łóżku ,mi jest ciągle niedobrze z małymi przerwami i od większości rzeczy mnie odrzuca . Piersi bolą już bardzooo.. Dziewczyny, u mnie przed Wczoraj na USG nie było serduszka i tez panikuje , boję się okropnie kolejnego .. niby wszystko idzie w dobrą stronę ,ale. Ciągle myśli krążą różne po głowie , zwłaszcza że już się raz poronilo. Jeszcze ta lekarka na IP ( apropos naszej ostatniej dyskusji o wieku ;-) cały czas mi podkreślala ,że po 30 tce to już różnie bywa..że materiał genetyczny już jest gorszy i komórki są już często uszkodzone , że czasami kilka razt może się nie udać,ale nie można się poddawać i takie tam..

A ja całkiem niedawno dokopalam sie do jakichś badań które twierdza ze wcale nie musi być tak jak twoja lekarka twierdzi.
Po 30 organizm kobiety jest juz w pełni wykształcony, stabilny hormonalnie, bardziej odporny na stres...można powiedzieć ze jest sie w punkcie szczytowym swoich możliwości. Komórki jajowe sa dojrzałe i w hormonalnie stabilnym środowisku dobrze sobie dają radę. Kobiety po 30 rodzą zdrowe dzieci. W UK kobieta po 30 rodząca dziecko nie jest żadna sensacja.
Młodszy organizm ma więcej energii i wytrzymałości ale bardziej reaguje na stresy i wtedy następują większe wahania hormonalne które mogą mieć rożne skutki.
Zaznaczę tylko ze nie jestem lekarzem i nie posiadam żadnego wykształcenia medycznego ale to co wtedy wyczytałam zgadza sie z tym co obecnie obserwujemy. Kobiety coraz pózniej rodzą dzieci i sa to dzieci zdrowe.
Poronienia zdarzają sie w każdym wieku. Im więcej czytam na ten temat tym bardziej sobie uświadamiam ze czasami być może tak miało być. Natura odrzuca płód który miałby małe szanse na przeżycie. Jest to bolesne doświadczenie ale nie jest to w żadnym wypadku nasza wina.

Zmieniając temat....obecnie tez nie mam jakichś większych objawów poza bolesnymi piersiami. Apetyt taki jak miałam. A w pierwszej ciąży nie mogłam odróżnić sufitu od ziemi i żyłam samymi pomarańczami...wizytę mam na 3 czerwca.
 
A ja dziś wstałam o 7 rano i posprzątalam cały dom, a przed chwilą zasnęłam na pół godziny [emoji16] Szczerze to nic mi się nie chce, najchętniej lezalabym cały czas w łóżku ,mi jest ciągle niedobrze z małymi przerwami i od większości rzeczy mnie odrzuca . Piersi bolą już bardzooo.. Dziewczyny, u mnie przed Wczoraj na USG nie było serduszka i tez panikuje , boję się okropnie kolejnego .. niby wszystko idzie w dobrą stronę ,ale. Ciągle myśli krążą różne po głowie , zwłaszcza że już się raz poronilo. Jeszcze ta lekarka na IP ( apropos naszej ostatniej dyskusji o wieku ;-) cały czas mi podkreślala ,że po 30 tce to już różnie bywa..że materiał genetyczny już jest gorszy i komórki są już często uszkodzone , że czasami kilka razt może się nie udać,ale nie można się poddawać i takie tam..
Takich lekarzy nie powinni dopuszczać do ludzi. Tym bardziej kobiety nie rozumiem która takie rzeczy gada. Wiadomo jest że ważne jest samopoczucie matki bo stres tylko szkodzi a ciężko się nie denerwować słysząc takie rzeczy. Żadna z nas nie jest głupia i zdaje sobie sprawę z tego że może być różnie, ale ja bynajmniej nie chce tego słyszeć. Od lekarza oczekuje słów: zrobimy wszystko żeby było dobrze. I pozytywnej energii a nie takiego dołowania. Poza tym to nie jest tak że dwudziestolatki to mają z górki i zachodzą w ciążę bez problemu i tak samo bez problemu je donoszą. Zawsze jest ryzyko. Niezależnie od wieku.
 
Cześć dziewczyny! Dołączam do was, zrobiłam dziś test (26dc) przy cyklach 27-dniowych i wyszedł pozytywny!:) chciałam zrobić jutro w dniu spodziewanej miesiączki ale nie wytrzymałam;) 20-24dc plamienie implantacyjne, wtedy już wiedziałam, że się udało;) pierwszy cykl starań, pierwsza ciąża. Wg kalkulatora termin na 30 stycznia:) Pozdrawiam!
 
Spróbuj się nie martwić...wiem.ja też panikuje....mam za soba jedną straconą ciąze i też jestem.po 30...mam świadomość wszystkiego co może pójść nie tak,ale obiecałam sobie ze tym razem nic mi nie zabierze radości z tej ciąży,a zwlaszcza ja sama.nie moge sobie tego zrobić.nie ukrywam...boje sie ale też mam ogromna nadzieję na serduszko w czwartek:)
Tez mam wizyte w czwartek [emoji4] u mnie będzie 6t3d ale mam nadzieję ze tez zobacze [emoji173] a u Ciebie? [emoji4]
 
Tez mam wizyte w czwartek [emoji4] u mnie będzie 6t3d ale mam nadzieję ze tez zobacze [emoji173] a u Ciebie? [emoji4]
U mnie teoretycznie 7t3d,wiec musi już byc serduszko:)bylam na wizycie w 6t2d to bylo jajo plodowe,pecherzyk ciazowy i lekarz dojrzal malutki zarodek...mozliwe ze.ciaza jest pare dni mlodsza niz to wyliczylam z terminu ostatniej miesiaczki-tak zasugerowal lekarz bo wszystko niby prawidlowe tylko 2-3 dni mniejsze.wiec u ciebie jak najbardziej mozliwe serduszko:)
 
U mnie teoretycznie 7t3d,wiec musi już byc serduszko:)bylam na wizycie w 6t2d to bylo jajo plodowe,pecherzyk ciazowy i lekarz dojrzal malutki zarodek...mozliwe ze.ciaza jest pare dni mlodsza niz to wyliczylam z terminu ostatniej miesiaczki-tak zasugerowal lekarz bo wszystko niby prawidlowe tylko 2-3 dni mniejsze.wiec u ciebie jak najbardziej mozliwe serduszko:)
Nie wiem kiedy mialam owu, ale chyba szybko mialam zagniezdzenie bo w 25dc beta 33, wiec ogromnie licze na moj mały cud [emoji7]
 
U mnie teoretycznie 7t3d,wiec musi już byc serduszko:)bylam na wizycie w 6t2d to bylo jajo plodowe,pecherzyk ciazowy i lekarz dojrzal malutki zarodek...mozliwe ze.ciaza jest pare dni mlodsza niz to wyliczylam z terminu ostatniej miesiaczki-tak zasugerowal lekarz bo wszystko niby prawidlowe tylko 2-3 dni mniejsze.wiec u ciebie jak najbardziej mozliwe serduszko:)
Michalina podniosłas mnie na duchu własnie [emoji4] Ja przed wczoraj miałam równo 6.0 był pęcherzyk 14 mm, ciałko żółte i zarys zarodka ..a już myślałam że to dosyć słabo ..ta lekarka o której pisałam w szpitalu nie chciała się wypowiedzieć w ogóle tylko powiedziała żeby zrobić USG za tydzień.
 
reklama
Przepraszam - pecherzyk 17 mm, sprawdzalam z tabelami to akurat równo wypada na 6 tygodni ciąży . W środę idę prywatnie..wiadomo lepszy sprzęt niż w szpitalu itd.
 
Do góry