reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Halo halo styczen 2019

reklama
A daleko od siebie mieszkacie? Nas dzieli jakies 250km, wiec jak.przyjezdzam sama, czy z mężem, to juz na pare dni, bo zawsze jeszcze a to do babci, a to coś tam. A teraz przyjade dopiero w październiku końcem miesiąca, to chcialam dłużej pobyć. Ale juz mam dość :D
Jakieś 3km [emoji3] ale i tak codziennie dzwoni czasem po pare razy co jest mega wkurzajace. A jak nie odbiore to o matko bosko, albo sie obraza, albo probuje fo skutku.
 
Witajcie [emoji8] ja dzisiaj mialam jedną dluzsza przerwę w nocy bo sie obudzilam i juz nie moglam zasnąć. Strasznie mam gorąca sypialnie [emoji15] otworzylam szeroko okno, wlaczylam wiatrak (bardziej zeby byl szum [emoji23] ) i jakos zasnelam. A teraz czuje sie wyspana [emoji4] mnie chyba czeka dodatkowa wizyta u ginekologa przez te moje skurcze, pisalam Wam, ze nie czuje ich w macicy tylko tak jakby bardziej szyjka? To taki skurcz wzdluz, od krocza zaczynajac. Nawet po nospie nie przechodzi [emoji20]
Tak wczoraj opowiadalyscie swoje historie to i ja sie podziele [emoji4] tylko uwaga to bedzie dluuuga historia, jak ktos chce to omincie [emoji28]
Ja od zawsze wiedzialam, ze chce miec dużą rodzinę, na pewno za sprawą tego ze sama wychowalam sie w rodzinie wielodzietnej (moja wspaniała mama urodzila 8 dzieci, w tym 7 chłopów [emoji23] i wszystkich sn). Od samego poczatku mialam problemy z miesiaczkami, byly nieregularne, bolesne i obfite. Te pierwsze lata jakos przelecialy, bo przecież okres musi sie sam wyregulować. Chyba ok 18-nastki poszlam do ginekologa pierwszy raz cos z tym zrobic, okres mialam raz na 3-6 miesiecy. Wszyscy leczyli mnie antykoncepcja albo radzili zajsc w ciążę. Straszyli, ze albo sie nie uda w ogole zajsc, albo bede miala problemy z donoszeniem. Chyba 2 lata bralam pigułki, pozniej stwierdzilam ze to bez sensu skoro nie znalezli przyczyny. Oczywiscie okresu dalej nie bylo. Wyszlam za mąż w wieku 22 lat, mąż mial 23, konczyl studia, szukal pracy, wiec oczywiste bylo dla nas ze z dzieckiem poczekamy. Kilka miesiecy po slubie stwierdzilam, ze skoro moge miec problem to pojde zapytac ginekologa jak bedzie wygladala nasza walka o dziecko. Trafilam na idiote, ktory stwierdził, ze z takimi wynikami (robil mi usg i stwierdzil brak owulacji) nigdy nie bede miala dzieci. Bylam w takiej histerii, ze wzielam wolne w pracy i beczalam caly dzien. To byl moment kiedy moj maz stwierdził, ze praca nie jest najwazniejsza (mial prace ktorej nie lubil) i zaczniemy sie starac. Chodziliśmy do roznych lekarzy, profesorów, wydalismy kupe kasy, ale czulam ze ten ostatni nas naciąga bo na kazdej wizycie, ktora kosztowala 250zl zlecal po 1 badaniu zamiast dac komplet, wyniki byly ok wiec szukal dziury dalej. W koncu poszlam do zwyklego ginekologa, mojego obecnego, powiedzialam, ze staramy sie dlugo i nie wychodzi, pokazalam wyniki moich badan i od razu zalecił monitoring cyklu. Pierwszy bez zadnych wspomagaczy-bezowulacyjny. Przepisal mi na kolejny cykl clostilbegyt, ktory mnie uczulil a owu i tak nie bylo. Na kolejne mialam juz aromka, pierwszy cykl, owulacja byla ale okres tez przyszedl, drugi cykl owulacja byla ale "raczej nic z tego nie bedzie po pecherzyk jakis dziwny, zapadniety" (slowa lekarza). To byl moment ostatecznej decyzji, ja mialam propozycje lepszej pracy, a maz ciagle szukal bo nie mogl nigdzie zaczepic sie na dluzej. Powiedzialam, ze odkladamy starania, żeby on mogl znalezc prace, ktora bedzie go satysfakcjonowala, a ja zebym miala jakaś przyszlosc w nowej pracy. No i to odpuszczenie to byla dobra decyzja, bo właśnie ten cykl, ostatni z "dziwnym pecherzykiem" zaowocowal w nasze Maleństwo [emoji173] Mąż znalazl fajna prace, mam nadzieje ze na dluzej i poki co jest ok [emoji4] dziękuję, jesli ktos dotrwal do konca [emoji16] no i tez mielismy nacisk, najbardziej ze strony teściowej, ale nikt nie wiedział ze sie staramy bezskutecznie.
 
Ufffff. Lezalam sobie spokojnie a tu kot pierwsze nie trafił w brzuch to kolejne okrążenie zrobił :/
Ojej, to tak z premedytacja?
Moj pies to całe 6kg i czasami jak słyszy, że cos sie dzieje na ulicy to nie patrzy po czym biegnie byle do okna i nie raz juz mi przez brzuch przeleciał. Biedny Bibek [emoji14] już mam odruch zasłaniania brzucha jak leze na kanapie.
 
Ojej, to tak z premedytacja?
Moj pies to całe 6kg i czasami jak słyszy, że cos sie dzieje na ulicy to nie patrzy po czym biegnie byle do okna i nie raz juz mi przez brzuch przeleciał. Biedny Bibek [emoji14] już mam odruch zasłaniania brzucha jak leze na kanapie.
Nieźle ;) ja się kota nie spodziewałam w pokoju ;)
 
Słuchajcie bo sama nie wierzę, wyszłam od lekarza i mówi że na 950% będzie dziewczynka, a już straciłam nadzieję bo w rodzinie sami chłopcy. To cud! Siedzę i wyje bo nie mogę uwierzyć, nastawialam się na syna. To taka moja wisienka na torcie.Zeby tylko zdrowa była.
To gratuluję [emoji4]u mnie tak samo ,ja mam dwóch chłopców,w rodzinie sami chłopcy a też już wiadomo że u mnie ma być dziewczynka,ciężko uwierzyć [emoji23]
 
reklama
To gratuluję [emoji4]u mnie tak samo ,ja mam dwóch chłopców,w rodzinie sami chłopcy a też już wiadomo że u mnie ma być dziewczynka,ciężko uwierzyć [emoji23]
Dziekuje, to wiesz o czym mówię, moi chłopcy tak bardzo się ciesza bo nastawilam ich na brata żeby nie było rozczarowania. Tak naprawdę uwierzę jak przytule taka mała księżniczkę[emoji175][emoji175][emoji175]

Dziękuję wszystkim za ciepłe słowa


Tyle tu różnych historii, każda cos już przeżyła, jesteśmy tu i trzeba się cieszyć i wierzyć że wszystko będzie dobrze.

Wszystkim życzę spokojnego i odrobinę chlodniejszego dnia[emoji3][emoji3][emoji3]
 
Do góry