Kokoszka356
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2018
- Postów
- 10 717
Chyba się nie da odsunąć od siebie tego strachu. Za tydzień pewnie będę martwić się czymś innym. To jest takie dziwne i nowe jak dla mnie uczucie. Hormony? A może już instynkt macierzyński? W każdym razie raczej mocno stąpam po ziemi i nie łatwo panikuje a o to maleństwo które widziałam dwa razy na ekranie martwię się cały czas.Miałam to samo jak ciąże straciła moja przyjaciółka. Od razu pomyślałam, że może moje dziecko też umarło i ja nawet o tym nie wiem... Na szczęście moja Lalunia ma się dobrze. Piszę Lalunia, bo dziś miałam drugie prenatalne, tym razem zlecone od lekarza prywatnego i na 90% dziewczynka [emoji173]️Zdrowiutka rozwija się dobrze, wyniki z krwi też już były i ryzyka wad chromosomowych nie stwierdzono. Czekam jeszcze na te wyniki krwi z Kliniki Prenatalnej w Szczecinie.
Kolejne badania, powtórkę prenatalnych, mam odpowiednio 20 sierpnia i 4 września.
Lekarz wyjaśnił, że na tym badaniu sprawdzamy wady genetyczne, a na kolejnych, wady rozwojowe. I dopiero po ostatnim usg, w 32 tyg, można stwierdzić, że moje dziecko jest zdrowe. Także ten, dużo jeszcze nerwów.
Aha, No i mam porównanie, z dwóch rożnych badań, z dwóch rożnych miejsc. Przepaść. Bez porównania to w Klinice, a zlecona przez lekarza z NFZ. Więc jednak ważne jest, gdzie decydujemy się robić i u jakiego specjalisty.
Strasznie się cieszę że badanie w porządku i już wiesz ze to dziewczynka [emoji7] możesz zaopatrzyć się już w różowe ciuszki [emoji1]
Dziewczyny dzięki za opinie odnośnie szpitala [emoji4] teraz już mam pewność że mogę tam spokojnie iść [emoji4]