reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Halo halo styczen 2019

No to hmm w pierwszej ciąży miałam przeciwciala , druga 4 lata później i już nie badali .. teraz 12 lat później usłyszałam że jak ma Pani przeciwciala to się już nic nie zmieni.
 
reklama
No to hmm w pierwszej ciąży miałam przeciwciala , druga 4 lata później i już nie badali .. teraz 12 lat później usłyszałam że jak ma Pani przeciwciala to się już nic nie zmieni.
Nie mam pojecia od czego to zalezy ale pamietam jak mi dzwoniła, ze jedzie do Poznania na konsultacje w sprawie toxo, a ja sie pytam czemu przeciez w pierwszej bylo ok, a ona ze teraz wyszło, ze zle. I kazała mi isc sie zbadac w razie w, ale ja nie mam.
 
Nie martw się tak tą toksoplazmoza [emoji4] ja też kociara jestem i teraz mam dwa w mieszkaniu. Jestem już po badaniach i wynik jest ujemny. Z tego co wiem to żeby zachorować na toksoplazmoze to trzeba wogole nie stosować się do podstawowych zasad higieny, czyli mycia rąk po sprzątania w kuwecie, albo musiałabyś po prostu zjeść kocią kupę [emoji23] [emoji23] [emoji23] więc to nie takie proste [emoji12]

Hmm, ja nie mam kotów, tylko dwa psy i w wynikach wyszło, ze mam przeciwciała, czyli że chorowałam. W poprzednich ciążach na pewno nie. Więc nawet nie wiem kiedy. Ale lekarz mówił, że lepiej jeśli się przechorowało i już są przeciwciała, niż jeśli zachoruje się będąc w ciąży.
 
Lekarz mi właśnie mówił że od kota jest właśnie najmniejsze prawdopodobieństwo bardziej od surowego mięsa itp. ale też sobie tak myślałam że skoro mam kota to i tak już na ta chorobę się uodpornilam[emoji16]

Ooo, to może ja w ten sposób właśnie, bo moje psy są na BARF-ie, dla niezorientowanych to jest właśnie żywienie najbardziej zbliżone do tego jakie pies miałby w naturze czyli surowe. Moje psy tylko surowe mięsa jedzą.
 
Hmm, ja nie mam kotów, tylko dwa psy i w wynikach wyszło, ze mam przeciwciała, czyli że chorowałam. W poprzednich ciążach na pewno nie. Więc nawet nie wiem kiedy. Ale lekarz mówił, że lepiej jeśli się przechorowało i już są przeciwciała, niż jeśli zachoruje się będąc w ciąży.
Tak jak dziewczyny pisały toksoplazmozą można zarazić się przez nie myte warzywa i owoce oraz surowe mięso. Ja tylko tłumaczyłam że akurat od kota nie jest tak łatwo się zarazić [emoji6] Też bym wolała mieć przeciwciała bo to zawsze jest pewność że się nie zachoruje. [emoji3]
 
Przypomniało mi się właśnie że mamaginekolog pisała na temat toksoplazmozy i jedzenia kociej kupy;)
A mi przed chwilą wróciły mdłości huraa[emoji23] oczywiście z głodu. Po całym dniu nerwów jestem uspokojona, idę robić kanapki:)
 
reklama
Tak, podobno z tymi kotami to jest bardziej mit. Kobiety które nie mają przeciwciał przede wszystkim powinny unikać surowego mięsa ,myc dokładnie owoce i warzywa . Co do objawów ciąży ja już przestałam panikować , zauwazylam że mam je falowo np 3 dni jest super zero objawów ,kolejne 3 dni koszmar..nie wiem od czego to zależy , tak samo piersi raz bolą mniej , raz bardziej.
 
Do góry