reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

No my już po drugich szczepieniach... Po pierwszych było gorzej z samopoczuciem,l czy temperaturą. Teraz prawie nic. Dowiedzialam sie ze szczepionka na pneumokoki wystepujace w Polsce to tylko ta 13-walentna.
Screenshot_20190408-200805.jpeg
 
reklama
No my już po drugich szczepieniach... Po pierwszych było gorzej z samopoczuciem,l czy temperaturą. Teraz prawie nic. Dowiedzialam sie ze szczepionka na pneumokoki wystepujace w Polsce to tylko ta 13-walentna.Zobacz załącznik 960467
My też byliśmy wczoraj Mamy opóźnienie z szczepieniami, mały dostał pierwszą dawkę Infanrix. Za 2 tyg mamy pneumo, też zdecydowaliśmy się na Prevenar 13. Jasiek zniósł szczepienie zacnie Obyło się bez gorączki, w miejscu wkłucia ma małe zaczerwienienie.
 
Dziewczyny proszę o dobre słowo. Zaczynam wariować. Po porodzie synek miał żółtaczkę w 2 dobie, porobiono mu badania, właściwie poza podwyższoną bilirubiną wszystko było ok. Miał naświetlania w szpitalu. Potem dostaliśmy skierowanie na USG brzucha i przezciemiaczkowe - było ok. W międzyczasie trochę się martwiłam że odgina główkę do tyłu i dopytałam o to położną i pediatrę, powiedziały że jest w normie. W marcu trafiliśmy do szpitala z zum i rota. 1 lekarz stwierdził że ma asymetrie ułożeniową, ale potem badał go jeszcze ordynator i powiedział że jest ok, więc tego nie drążyliśmy. Od tego czasu mały jest ciągle na Furaginie. Robiliśmy kontrolny mocz, był ok, z poradni nefrologicznej pokierowali nas na oddział nefrologii dziecięcej, idziemy w maju na diagnostykę w kierunku wad układu moczowego. Dziś byliśmy na szczepieniu, bo idziemy innym tokiem. Doktor stwierdziła że jednak ma nieznacznie wzmożonej napięcie mięśniowe i za szybko zarasta mu ciemiączko (aktualnie na pół opuszki). Mamy zrobić poziom wit d i skierowanie do por rehabilitacyjnej. Mały jest cudowny, głuży, śmieje się, chwyta zabawki, przekłada je z rączki do rączki, nie odgina już główki, układa się symetrycznie, lubi leżeć na brzuszki, trzyma na brzuszku główkę, nie potrafi się obracać, ale ma jeszcze na to czas. Oczywiście postaram się zapisać jak najszybciej synka do poradni rehabilitacji, żeby ocenił go specjalista, ale jestem już zdołowana tymi ciągłymi wizytami u lekarzy i stresem że u mojego maluszka może być coś nie tak. Na dodatek nałożyły mi się inne problemy. Efekt jest taki że jestem całkiem podminowana i roztrzęsiona.
 
Jagna - spokojnie, skoro dobrze się rozwija, to nie trzeba się martwic na zapas. Dobrze że się przebadacie. Lekkie napięcie to nie problem wyprostować, nawet jeśli ma. Może macie jakieś zajęcia z maluszkami? Ja właśnie się zapisałam z Marysia na ćwiczenia takie podłogowe pod okiem rehabilitantów. Co do moczu, to wyniki nie są miarodajne, jeśli jeszcze bierze furagine. Dopiero jakiś czas po odstawieniu (jest w ulotce).
To normalne że się martwisz, ale sama widzisz, że mały sobie świetnie radzi :)
Trzymajcie się, będzie dobrze :)
 
Dziękuję za dobre słowo :) Chciałabym dla mojego synka jak najlepiej, jest taki niesamowity. Muszę jakoś radzić sobie z nerwami, mam dla kogo się ogarnąć. Pozdrawiam
 
Hej, jak macie zorganizoeane łóżeczka waszych pociech? U mnie nie ma nic w srodku, tylko materac i bobo w spiworku. Pytam bo ostatnio naszym synem miota podczas snu po calym łóżeczku jak szatanem;-))) bylam swiadkiem jak walnął czołem w szczebelek ale tak solidnie ze sie obudzil, zaplakał a na koncu zasmiał i zasnął... Pytam czy macie jakieś ochraniacze.. Przed porodem ostrzegano mnie przed zagracaniem łóżeczka z uwagi na ryzyko smierci łóżeczkowej, ale chyba potrzebujemy jakies odbijacze
 
Xenka - my mamy ochraniacz od początku, tylko mocno go wcisnęłam za materac, żeby tam nie pakowała rączek, albo główki. Poza tym pod przewijakiem, gdzie jeszcze nie sięga, mam jakiś kocyk, pacynki, pieluszkę, itp. jak zacznie się przemieszczać, to i przewijak zniknie i te rzeczy pewnie też.
 
Jagna, strasznie Ci współczuję i trzymam kciuki by było dobrze.
Niestety mam bardzo podobny problem. Robiłaś już badania z tym ciemiączkiem? U nas już prawie zarośnięte i mam wykonać szereg badań, jadę jutro.
Do tego wszystko wali mi się, dosłownie wszystko mi się nie udaje, dałam się nawet nabrać na wyłudzenie blikiem pieniędzy. Albo mam baby blues albo kryzys wieku średniego.
 
reklama
Jagna, strasznie Ci współczuję i trzymam kciuki by było dobrze.
Niestety mam bardzo podobny problem. Robiłaś już badania z tym ciemiączkiem? U nas już prawie zarośnięte i mam wykonać szereg badań, jadę jutro.
Do tego wszystko wali mi się, dosłownie wszystko mi się nie udaje, dałam się nawet nabrać na wyłudzenie blikiem pieniędzy. Albo mam baby blues albo kryzys wieku średniego.

Zawsze z Twoich wpisów biła siła i spokój, może za dużo masz na głowie, problemy i obowiązki dają w kość, ale wiem że dasz radę, dzielna z Ciebie kobieta! Z ciemiączkiem to mi wytłumaczono że liczy się to że główka rośnie, a rośnie nie tylko przez ciemiączko ale i przez szwy czaszkowe. Więc nawet jak zarośnie ciemiączko przednie i tylne, to i tak główka może rosnąć. Najważniejsze to mierzyć główkę i nanosić na siatki centylowe. Niektórzy pediatrzy zalecają przy tym dokładniejszą diagnostykę jak wit D, gospodarka wapniowo-fosforowa itd., a niektórzy tylko obserwują. Chyba liczy się spojrzenie na dziecko jako całokształt i to jakie ciemiączko było na początku. My mieliśmy zrobić USG przezciemiączkowe i wit. D. USG jest ok, na wynik witaminy czekamy. Kiedyś pediatrzy chętnie odstawiali wit D przy szybko zarastającym ciemiączku, teraz podejście się trochę zmieniło. Jedyne racjonalne podejście to wg mnie zaufać swojemu pediatrze, a w razie wątpliwości skonsultować z drugim pediatrą. Ja już teraz tak robię, jak czytam wiadomości z internetu to tylko wariuję.
Na baby blues to już za późno, a na kryzys wieku średniego za wcześnie :) Ale hormony i zmęczenie mogą dać o sobie znać. Jesteśmy tu żeby się wspierać wzajemnie. Wierzę że będzie wszystko dobrze. A której z nas się wszystko udaje? Idealne matki to są w reklamach. Jest taka skody, co kobieta wychodzi z porodówki w sukience i lekkim makijazu, wygląda jakby wróciła z wakacji, zawsze mnie śmieszy. Każdy robi czasem coś głupiego lub ma gorszy okres. Jak Ci bardzo cieżko porozmawiaj z kimś bliskim, jak musisz to wypłacz żale, może to chwilowy dołek i będzie wszystko dobrze. Zdrówka dla Ciebie i maluszka :)
 
Do góry