W naszym szpitalu zalecają tylko ciuszki na wyjście, a na pobyt pieluszki i chusteczki nawilżane. Ja dodatkowo biorę buteleczkę anatomiczna (tak na wszelki wypadek), smoczek. Na wyjście chyba przygotuje dwa rozmiary pajacykaWitam się noworocznie życząc pomyślności i lekkich rozwiązań.
Nie wiem jak Wy ale ja się cieszę, że dotrwałam do 2019r. Jednocześnie zaczynam się stresować bo najbliższy następny cel to już PORÓD i nic innego nie odciąga już mojej uwagi. Zaczynam myśleć o jakiej porze dnia się zacznie, czy mąż będzie w domu, a jak nie to czy zdąży, przeglądam prognozę pogody na najbliższy tydzień, zaczynam już bać się bólu i coraz bardziej się obserwuję. A że od 3 dni nie mam zgagi i troszkę mnie czyści, podejrzewam, że ten moment może być bardzo blisko.
Dziś myślałam nad imieniem i zastanawiam się co powinnam spakować do torby dla dziecka? Podpowiecie?
W ogóle to ciągle nie wiem, jakie ciuszki wziąć na wyjście. Czy jak ubiorę body (z krótkim? z długim?), pajacyk bawełniany, pajacyk polarowy i do tego kombinezon, oczywiście czapeczkę ciepłą, szaliczek, to nie będzie za dużo??? Kurcze, jak można tak wszystko zapomnieć przez 8 lat...
Na ostatnim KTG w piątek u mnie cisza, w Sylwestra mała pchała się okropnie,więc nie wiem, czy jakieś rozwarcie się nie zrobiło przypadkiem. KTG w szpitalu z wizytą mam w piątek, a planowe przyjęcie na cesarkę tydzień później w piątek. Też wyobrażam sobie tysiąc scenariuszy: co ze starsza córka? Co z psem, który nie potrafi sam zostawać? Dziadków na miejscu nie mam, a rodzeństwo pracuje, więc będzie szukanie opcji na gorąco. Dla psa hotel mamy przećwiczony, ale w przeciwnym kierunku niż szpital :/ zdążymy czy nie??? A co jak trzeba będzie jechać w środku nocy???? Ech... Fajnie by było, jakby wytrzymała do terminu, bo wtedy też zaczynają się u nas ferie