Haha skąd ja to znam
jak przy poprzedniej ciąży byłam w szpitalu to tam był taki ochydny szary papier , więc kazałam mężowi żeby mi kupił dobry papier albo cały zapas chusteczek i tak sobie chodziłam do toalety że swoim osobistym papierem
zresztą teraz z córcia jak gdzieś jestem i musi skorzystać z toalety w miejscu publicznym to też dbam o to by nie siadała bezpośrednio na tej desce - może te trochę chore ale jakoś tak wszędzie widzę w tych toaletach bakterie i w ogóle sama świadomość że tyle ludzi korzysta z niej a i sprzątana jest pewnie jakoś nie za bardzo mnie odstrasza