reqiem
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2017
- Postów
- 28 530
Super [emoji3]Byłam dziś na wizycie u lekarza. Mały waży już 550 gram [emoji846] wszystko wygląda ok. Rośnie jak na drożdżach [emoji16]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Super [emoji3]Byłam dziś na wizycie u lekarza. Mały waży już 550 gram [emoji846] wszystko wygląda ok. Rośnie jak na drożdżach [emoji16]
Kurcze to który masz tydzień? To mi się wydawało że nasza dziewczyna dużą bo ma 450g gratulacjeByłam dziś na wizycie u lekarza. Mały waży już 550 gram [emoji846] wszystko wygląda ok. Rośnie jak na drożdżach [emoji16]
A też byłam w poniedziałek na połówkowych i wszystko ok , jesteśmy cztery dni młodsze od Was tylko że leżę bo brzuszek twardnieje, całe szczęście że mąż pracuje z domu to zajmuje się córcia a ja tylko to co muszę to robię22 skończony, dokładnie 22 tydzień 4 dzień, a u Was?
Super że wszystko dobrze [emoji4] ja jutro jadę na połówkowe [emoji4]Byłam dziś na wizycie u lekarza. Mały waży już 550 gram [emoji846] wszystko wygląda ok. Rośnie jak na drożdżach [emoji16]
Trzymam kciuki [emoji846]Super że wszystko dobrze [emoji4] ja jutro jadę na połówkowe [emoji4]
W ciąży nie piłam. Spytam gina czy są przeciwwskazania (ciekawe czy się zna, haha ). Na ogół zaczynam pić jesienią. Zawsze robię świeżą i od razu piję.A w ciąży też piłaś? Bo ja mam podobny przepis, tylko to musi stać dobę czy dwie i potem się miesza 1:3 z wrzątkiem. Super działa, ale podobno w ciąży lepiej nie pić imbiru w takim stężeniu. I to mnie martwi, że nie będzie się czym ratować w zimie.
Ooo, nie slyszalam o tym. Gdzie mozna to zakupic i w jakiej jest postaci? :-)Moja koleżanka cały okres od jesieni do wiosny stosowała u dziewczyn (4 i 2 latka) siarę bydleca [emoji5]smakowo podobno ochydne , cenowo tez nie rewelacja ale bardzo sobie chwaliła.Dziewczyny mimo że chodzą do przedszkola to żadna nie chorowała, mimo że wiecznie w zimie a to bez rękawiczek a to czapka gdzieś krzywo i uszy na wierzchu a to mokre jak po zabawie na śniegu. Faktem jest jednak też że zarówno jak i ja swoją Zuzię tak i ona Anię i Marysię praktycznie od urodzenia hartowalysmy , zobaczymy jak będzie w tym roku [emoji5]