reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

Masz założoną książeczkę ciążową, ginekolog to specjalista a więc powinno być 7 dni i łaski nie robią czy wpiszą - tak na logikę :/ . Ew możesz powiedzieć że nie musi być w ciągu 7 dni ale na przykład w ciągu 3 tygodni. Mi mówili też jak dzwoniłam że za 3 tygodnie wizyta ale jak przyszłam i pokazałam potwierdzenie ciąży to miałam w ciągu 7 dni wizytę

Będę jutro rozmawiać. Dam znać z jakim terminem wyskoczyli. Koleżanka w ciąży dostała termin na za około 2-3 miesiące. Żart jakis. Zapisała się do tej bajki prywatnie i wtedy ta sama kazała jej na NFZ przyjść szybciej. Więc się nie dam [emoji5]
 
reklama
Ja wiem że to groszowe sprawy ,ja bym mogła robić co miesiąc tu nie chodzi o pieniądze ...a można zrobić od tak te badania bez skierowania?
Na pewno można, ja dziecku swojemu bez skierowania robię. Jak ma infekcje to często sprawdzam mocz, bo miał już zakażenie układu moczowego i nawet jak idziemy do lekarza to wolę mieć wyniki by móc wykluczyć. Bo za każdym razem podejrzewają nawrót. Ale dokładnie tu nie chodzi o kasę, tylko o sam fakt, bo infekcja może szybko się rozwinąć a wizyty nie są przecież co kilka dni. My nawet nie musimy czuć pieczenia czy innych objawów.
 
Będę jutro rozmawiać. Dam znać z jakim terminem wyskoczyli. Koleżanka w ciąży dostała termin na za około 2-3 miesiące. Żart jakis. Zapisała się do tej bajki prywatnie i wtedy ta sama kazała jej na NFZ przyjść szybciej. Więc się nie dam [emoji5]
Mnie do dentysty na NFZ zapisali od ręki, nawet mniej niż tydzień. Tak samo zrobię z okulistą i laryngologiem (i może coś jeszcze sobie zbadam jak jest okazja). Skorzystam, bo normalnie czeka się miesiącami.
 
@Anga79 nie wiem czy kojarzysz ale kiedyś był taki program mama i ja i ja do niego należałam i wtedy na NFZ wręcz obowiązkowe były badania co miesiąc ,w ogóle jak patrzyłam w stare karty ciąży to dużo tego było ..teraz tyle nie ma , prywatnie nie trzeba było chodzić wcale .
Dokładnie, ja swoją kartę ciążowa z przed 2 lat mam od początku cała zamazana, aż miałam doklejają stronę. A ta moja teraźniejsza to pustka. Tam prawie nic nie mam.
 
Też to miałam. Ja nie zmieniam go dlatego, że raz mi morfologię zlecił. Gdybyście nie pisały, że miałyście już parę razy to bym nawet nie widziała nic złego w tym że na razie miałam jedną. To taki dodatkowy szczegół. Decyzje o zmianie podjęłam już wcześniej, bo po prostu mu nie ufam. Na wizytach prawie nic nie mówi, w ogóle mnie nie kojarzy. Wizyta trwa doslownie chwilę moment. A to nie o to chodzi by wychodzić z wizyty nie zadowolenonym. Skoro mam możliwość to zmieniam. Jeszcze prawie połowa ciąży przede mną.
Pewnie ,że zmień jak ci nie pasuje . Ja zmieniłam jakos parę tygodni temu ,bo nie lubiłam do niego chodzić,taki gbur i jeszcze robili jakieś problemy z wydawaniem wyników badań o czym pisałam ,przeniosłam się dwie ulice dalej i inna bajka ,mam fajnego młodego doktorka,który jest chyba jeszcze dosyć ambitny [emoji5]️ co miesiąc wali mi taka ilość badań bo jak mówi - NFZ daje to trzeba brać i korzystać, jak coś mnie zaboli to od razu się pyta czy nie chce iść do jakiegoś specjalisty się poradzić itd i jeszcze jest przemiła położna która prowadzi cały wywiad. Także same plusy [emoji5]️
 
@Anga79 nie wiem czy kojarzysz ale kiedyś był taki program mama i ja i ja do niego należałam i wtedy na NFZ wręcz obowiązkowe były badania co miesiąc ,w ogóle jak patrzyłam w stare karty ciąży to dużo tego było ..teraz tyle nie ma , prywatnie nie trzeba było chodzić wcale .
Coś było, teraz mam co 6 tygodni i jak mnie coś niepokoi to sobie robie np magnez czy progesteron a mój lekarz się tylko uśmiecha jak widzi badania które sobie sama zlecam.
Ufamy a jak coś nas niepokoi to trzeba zrobić dla świętego spokoju.
 
reklama
Pewnie ,że zmień jak ci nie pasuje . Ja zmieniłam jakos parę tygodni temu ,bo nie lubiłam do niego chodzić,taki gbur i jeszcze robili jakieś problemy z wydawaniem wyników badań o czym pisałam ,przeniosłam się dwie ulice dalej i inna bajka ,mam fajnego młodego doktorka,który jest chyba jeszcze dosyć ambitny [emoji5]️ co miesiąc wali mi taka ilość badań bo jak mówi - NFZ daje to trzeba brać i korzystać, jak coś mnie zaboli to od razu się pyta czy nie chce iść do jakiegoś specjalisty się poradzić itd i jeszcze jest przemiła położna która prowadzi cały wywiad. Także same plusy [emoji5]️
Ojej a o położnej to nie wspomnę. Jak na skazanie szłam taka nieprzyjemna. Aż strach się odezwać czy o coś zapytać. Dobrali się z tym lekarzem. Chociaż na znanym lekarzu ma całkiem dobrą opinię. Pewnie prywatnie jest inny, ale sprawdzać nie mam zamiaru. Decyzja podjęta [emoji5]
 
Do góry