reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Halo halo styczen 2019

reklama
Ja zawsze miałam maleństwa, myślałam, że zero mleka będzie przy Franku a miałam tyle, ze oprócz ssania dziecka musiałam odciągac. Miałam całą zamrażarke w mleku. Spokojnie jeszcze jedno dziecko bym wykarmila. A wklęsłe sutki sie same nie zrobią, po prostu niektóre kobiety takie mają. Dziecki jest trudniej złapać cyca ale wszystko da radę jak sie chce no prawie
 
Mam nadzieję, że i teraz bede miała mleko, bo strasznie chce karmić. Dla mnie to cudowne uczucie zawsze było, mimo, że nie zawsze było kolorowo. W nocy wstawanie i karmienie, często dodatkowo laktator wchodził w ruch. A jak odstawiłam od piersi to dziwnie smutno mi było.
 
Ja zawsze miałam maleństwa, myślałam, że zero mleka będzie przy Franku a miałam tyle, ze oprócz ssania dziecka musiałam odciągac. Miałam całą zamrażarke w mleku. Spokojnie jeszcze jedno dziecko bym wykarmila. A wklęsłe sutki sie same nie zrobią, po prostu niektóre kobiety takie mają. Dziecki jest trudniej złapać cyca ale wszystko da radę jak sie chce no prawie
A skąd wiedziałaś że masz na tyle że możesz sobie odciągnąć jeszcze?jeju dla mnie to temat rzeka...
 
A skąd wiedziałaś że masz na tyle że możesz sobie odciągnąć jeszcze?jeju dla mnie to temat rzeka...
Ja np miałam tak że karmiłam syna jedną w tym czasie z drugiej zaczynało samo mleko lecieć to od razu ściągałam [emoji1] to się naprawdę czuje kiedy pierś jest pełna a kiedy "pusta" [emoji3]

Co do skutków to ja z kolei słyszałam kiedyś żeby za szybko nie hartować bo jak za bardzo się podrażni to mogą wywoływać skurcze wiec ja kilka razy gąbką lekko pocierałam bliżej terminu.

Moja siostra osobiście ma na codzień wklęsłe skutki i syna jak i teraz córkę przez pierwsze 3-4 miesiące karmiła tylko w nakładach a później z czasem skutki wychodzą i córcię 4 miesięczną w końcu karmi bez nakładek. Wcześniej zawsze stres czy zabrała pudełko z nakładkami a jak karmiła na mieście to gdzie je wyplucze a teraz w końcu mówi ze w każdej chwili wyciąga pierś i małą bez problemu chwyta [emoji2]

Co do początków karmienia pamiętam że były ciężkie pierwsze dwa tygodnie a później to już z górki choć pamiętam ile razy płakałam jak mały jadł miałam 23 lata na oddziale nikt nie tłumaczył jak się karmi a ja od początku dawałam mu tylko sutek i tak mi pogryzł krew mi leciała [emoji22] dopiero jak wyszliśmy do domu i na drugi dzień u nas przychodzi położna sprawdzić jak dziecko i jak mama i ona mi wtedy powiedziała ze musze dawać mu sutek z brodawką.....kobieta mi życie uratowała i na przyszłość jak będą wam krwawie skutki to nie myślcie ze nie można takiego mleka dawać dziecku mi położna powiedziała że normalnie mam go karmić nic mu się od tej krwi nie stanie.
 
Ja jeszcze mam pytanie do mam które miały cesarskie cięcie możecie coś więcej powiedzieć jak to wygląda czy to prawda że trzeba być na oddziale juz dzień wcześniej? I wogule jak to wygląda mniej więcej krok po kroku bo na samą myśl o cesarce mam gęsią skórkę [emoji21] syna rodziłam naturalnie a teraz będzie cesarka a tak chciałam rodzić naturalnie bo pierwszy poród wspominam bardzo dobrze nawet tak nie bolało jak myślałam że będzie boleć ale to dzięki mojej mamie bo cały czas mi mówiła żebym czekała na straszny ból i rodziłam 3 godziny i przy każdym bólu czekałam że będzie bolało mocniej a tu Nie wiadomo kiedy i syn był ze mną [emoji2] byłam nacinana czego wogule nie czułam a najwięcej bólu czułam jak mnie zaszywala to wtedy prosiłam o znieczulenie i położna się śmiała że dopiero co urodziłam 4 kg klocka i tak nie krzyczalam jak podczas szycia krocza [emoji23] [emoji23] [emoji23] [emoji23] [emoji23] [emoji23]
 
...dziewczyny jak Was przeczytałam teraz zaczynając od karmienia przez poród to zaczęło mnie to przerażac :(
jeśli chodzi o porod to bratowa mówiła mi żebym niego nie słuchała bo każdy miał inna historie a ty pójdziesz przestraszona na poród;) i mama również mowiła ze poród to ból który się zapomina w mig jak się dostanie dziecko ( a prozeszła i sn i cc) :)
tak więc tego się trzymam ...
 
reklama
Ja już po drugim wyłam z bólu przy obkurczaniu, teraz już drze ze strachu [emoji848] karmić karmiłam obydwóch około rok czasu ,mimo bólu i cierpienia na początku jakoś to poszło ,więc mam nadzieję że tym razem też się uda.

A tak w ogóle przy pierwszym synu przeżyłam straszny terror i dramat ..miałam tylko 18 lat i w szpitalu traktowano mnie wtedy okropnie ..położne twierdziły że i tak sobie nie poradzę i karmiły moje dziecko butelka , po czym miał okropne kolki,nikt mi nie chciał pomóc.Nie było internetu , nie miałam koleżanek z dziećmi . U mnie zadziałało to tak na zasadzie " ja wam wszystkim pokaże "..i się zawzięłam po prostu, mimo że syn nie chciał ssac przez te głupie baby co mu dawaly butle ..siedziałam z nim godzinami i już odplywalam ,poranione sutki to był najmniejszy problem wtedy. Udało się , nawet gdy miał 6 tygodni wróciłam do szkoły i odciągalam pokarm ,no i tak karmiłam go do roku czasu [emoji6] Stare przysłowie mówi - że pokarm jest głównie w głowie a nie w cyckach i coś w tym jest [emoji6]

Ja nie miałam jakiegoś niestworzonego bólu przy obkurczaniu, ani po pierwszym, ani po drugim porodzie. Czułam owszem, zwłaszcza podczas karmienia, ale nie żeby mi łzy wyciskało z bólu. Specyficznie bym powiedziała. Dlatego myślę, że rożnie u każdej z tym bywa, jak zawsze.
 
Do góry