Stelka38
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Maj 2018
- Postów
- 343
Czyli sen proroczy no zabawek jeszcze nigdy nie sprzatalam ale z ziemniakami miałam do czynienia owszemTo moze jakaś metafora sprzątania zabawek albo segregowanią kupy prania☺
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Czyli sen proroczy no zabawek jeszcze nigdy nie sprzatalam ale z ziemniakami miałam do czynienia owszemTo moze jakaś metafora sprzątania zabawek albo segregowanią kupy prania☺
Ja niedawno podczas przeprowadzki pozbyłam się wielu własnych "gadżetów" i gratów. Dla dziecka będę kupować to, co konieczne i kreatywnie wykorzystywać to, co już mam. Jeśli uznam, że jakiś gadżet mi się przyda to kupię. I tylko wtedy (przynajmniej tak sobie planuję). Chyba wolę lepszą jakość niż dużo. Co do spania zimą - podobno najlepiej w łóżeczku na materacu i tyle. Maluch będzie spał z nami, więc liczę na to, że będę w stanie kontrolować czy mu ciepło czy zimno. Najwyżej dostanie dodatkowy ciuch. Na pewno kupię trochę naturalnych kocyków, bo zakładam, że może je zabrudzić. Ale to po kolei. Doświadczenia nie mam.Moim zdaniem to chyba zbędny gadżet,zamiast tego można użyć poduchy typu C właśnie jeżeli już się ją ma. Ja ogólnie przyznam szczerze ze obawiam się wszelkich poduszek misiów ochroniaczy nawet kołder , przez właśnie możliwość uduszenią chyba wolałabym aby dzidzia w zimie spala tylko w rozku. A jakie jest wasze zdanie bo ten temat bardzo mnie nurtuje szczególnie jak to jest potem w praktyce czy zdarzyło się wam ze dziecko się zakrylo bądź odwróciło buzia w stronę pościeli lub ochraniacze?
No ja właśnie też czasami mam tak, że bardziej twardnieje. Ale na wizycie tydzień temu było wszystko ok i już sama nie wiem. Ale to tak dosłownie w jednym miejscu, byłam pewna, że to dzidzia po prostu się wierci, ale nie wiem teraz czy to mozliwe zeby było to tak odczuwalne?Cześć dziewczyny
Kciuki za wizyty
Obudziłam sie dziś z bólem głowy, zaś to samo...
Wiecie, mam pytanie. Czy wam też się tak czasem stawia brzuch? Mi tylko jak sie położe na płasko na wznak, to czasem w momencie robi mi sie twarde i takie ciagnace w tym miejscu, gdzie obstawiam macice. Wpadł mi w oczy taki post na fb i tam pisały, ze jedna bierze magnez, inna luteine. Przelecialam na szybko internet i wychodzi, że to może oznaczac nawet skrscajaca sie szyjke. Co myslicie? Jest sie czym martwić? U mnie dzis 17 tydzień, a takie cos mam od kilku dni na pewno.
Ja też się właśnie boje wszelkich kokonów, puduszek i misów. My mamy monitor oddechu na szczęście bo w rodzinie zdarzyła się niestety śmierć łóżeczkowa i mój mąż jako chrzestny kupił to do kolejnego dziecka tej rodziny i takim sposobem mamy już to.Moim zdaniem to chyba zbędny gadżet,zamiast tego można użyć poduchy typu C właśnie jeżeli już się ją ma. Ja ogólnie przyznam szczerze ze obawiam się wszelkich poduszek misiów ochroniaczy nawet kołder , przez właśnie możliwość uduszenią chyba wolałabym aby dzidzia w zimie spala tylko w rozku. A jakie jest wasze zdanie bo ten temat bardzo mnie nurtuje szczególnie jak to jest potem w praktyce czy zdarzyło się wam ze dziecko się zakrylo bądź odwróciło buzia w stronę pościeli lub ochraniacze?